Zwolnienie od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia

Autor Basia_w2 Dodany 2014-09-03 13:57

Osoba o znacznym lub umiarkowanym st.niepełnosprawności ma prawo do zwolnienia od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia w celu wykonania badań specjalistycznych, jesli nie moga byc one wykonane w czasie godzin pracy. Takie sa przepisy. Pracodawca ma prawo żądać udokumentowania. I tak jest w moim przypadku. Muszę wziąć z przychodni zaświadczenie, o której godzinie zarejestrowałam się, o której godzinie przyjał mnie lekarz. Czy to nie jest za bardzo wnikanie w chorobę człowieka? Czy nie jest to nieetyczne? Od kobiet ciężarnych wymaga się tylko zaświadczenia, że jest w ciąży. A osoba niepełnosprawna jest w pełni kontrolowana. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?

Autor m166 Dodany 2014-09-03 14:10 Zmieniony 2014-09-03 14:15

Witam
u mnie jest tak, że jest wypisywana przepustka w kadrach np: wyjście do lekarza specjalisty - ortopeda godzina wyjścia 8:00 - lekarz u którego byłem poświadcza badanie pieczątką swoją imienną / taki wymóg kadr / i po przyjściu do zakładu w kadrach oddaje się przepustkę np: o godzinie 10:30 i wtedy 2,5 godziny płaci zakład a jeśli chodzi oto po co tam byłem to nikt się nie dopytuje i nikt nie wie na jaką chorobę się leczę :-)

pozdrawiam

Autor Basia_w2 Dodany 2014-09-03 16:34

U nas nie ma przepustek imiennych takich, aby można je było podbić. Dzwoniłam w miejsce, gdzie leczę się i mi odpowiedzieli, ze do tej pory żaden pacjent nie prosił, aby mu wypisali godzinę przyjścia do przychodni i godzinę wyjścia, bo o to chodzi mojemu działowi kadr, do tego kadry chcą doliczyć mi czas dojazdu, wtedy mają prawdziwy czas mojego wyjścia na badania. Chyba nie skorzystam z tego przywileju, tylko będę odrabiać, a w przypadku dłuższego pobytu na badaniach wezmę jak do tej pory urlop :-(

Autor bluengel Dodany 2014-09-04 13:14

Ależ to Twój - z całym szacunkiem - problem, co ostatecznie zrobisz.
A jakież to jest nadmierne ingerowanie w Twoje swobody? Pracodawca przecież jakoś musi Ciebie rozliczyć z obecności w pracy lub nieobecności. Uwierz mi: zbyt dużo osób pracodawców oszukuje zwyczajnie, aby nie kontrolowali tego typu spraw.
A co Ci szkodzi wziąć to poświadczenie z przychodni - od byle rejestratorki czy lekarza? Na pewno nie będą robili problemów.

Ja mam (co ciągle zresztą podkreślam) luksus w pracy, bo nikt, nigdy nie robił mi w takich przypadkach najmniejszego problemu - co wynika zasadniczo z zaufania. A korzystam, bo zdarza się, że w ciągu roku parę razy pójdzie mi nagle jakaś część w protezie i muszę jechać do protetyka. Nikt mnie nie rozlicza co do godzin - bo jestem nieobecna w pracy tylko tyle, ile muszę.

Ale nie dziwmy się rzeczom oczywistym i nie róbmy rabanu tam, gdzie nie ma to znaczenia.
Zawsze zresztą możesz zaproponować w swoim dziale kadr lepszy sposób na rozliczanie takich wyjść - jeśli go masz.

Nie opisałaś też przecież całej sytuacji - nie wiemy, jaki charakter pracy, rozliczeń, płacy itd. a to też może być istotne co do zasady rozliczania nieobecności.