>ZIĘĆ KACZYŃSKIEGO OKRADŁ PFRON NA WIELE MILIONÓW ZŁOTYCH....<

A gdzie była kontrola?
Czyżby nie docierały przez te lata do nich żadne informacje o tym, że pracownicy oddają połowę?
Jakoś mi się w to wierzyć nie chce.
My (w firmie w której pracuję) mamy problemy co roku z przyjęciem wypełnianego formularza (dodam, że dostarczanego przez PFRON) w EXCEL'u bo jest ustawiona w nim regóła zaokrąglania i wynik końcowy z formularza różni się od wyniku liczonego na kalkulatorze o 2 grosze i ten jest z tego powodu odrzucany - wyjaśnianie trwa z regóły 2-3 tygodnie.

To raz, a dwa - gdyby państwo rządzone prze PO dało możliwość pracy osobom niepełnosprawnym na wolnym rynku nikty by nie rozpoczął pracy u pana D. żeby oddawac połowę, ale niestety państwo takiej prcy nie zagwarantowało, wręcz przeciwnie doprowadziło do tego, że spółdzielnie (w większości) upadły. Pan D. wprawdzie okradał PFRON, ale jakby na to nie patrzeć dawał tym ludziom te 700 zł dodatkowe do nędznej renty.

Joluś - nie twierdzę, że środki były przydzielane sprawiedliwie - takie mamy prawo, ale w tej chwili nadal bedą rozdawane w większości dla żuli (chorych na alkoholizm i nie leczących się - bo kto to sprawdza), a dla tych naprawdę potrzebujących bedzie jeeeszcze mniej.

Zakłady Pracy Chronionej to nie była porażka - do takiego stanu zostały doprowadzone przez rządzących. W mojej firmie za dobrych czasów ludzie zarabiali (inwalidzi - w większości niewidomi 100%) więcej niż w Hucie. Zarobil (ludzie z produkcji) na mieszkanie, auto i jeszcze dzieciom pomagali) Ja się załapałem jak już to niestety się kończyło, ale państwo dbało o takie zakłądy, dofinansowania, wyłaczność na pewne produkty - wiadomo, ze w dzisiejszych czasach nie można dawać wyłaczności, ale nie zabierać dofinansowania. Koszty utrzymania takiego zakładu są znacznie większe niż innego o tym samym profilu. Każde stanowisko musi być przystosowana dla potrzeb danej osby (zwłaszcza niewidomej), muszą być zatrudniani dodatkowi ludzie, którzy "obsłużą" taką niewidoma osobę, przygotują mu min. stanowisko na dany dzień pracy itp. Dodatkowo obowiązkiem takiego ZPCHu jest utrzymywanie przychodni (pielęgniarkai lekarz) - to nie sa małe koszty.
Poza tym - gdzie taka osoba zupełnie niewidoma, choćby nawet taka jak ja ze szczątkowym wzrokiem znajdzie prace na wolnym rynku? Ja nawet nie mógłbym pracowac na straganie bo jakby ludzie się zczaili, że mam tak ograniczone pole widzenia to nic bym nie sprzedał, a skrzynki by opustoszłąy :D
Owszem - zlikwidujmy ZPCHy, ale dajmy takim ludziom taką rentę, żeby mogli godnie żyć, a nie śmieszne 900 zł