Oczywiście, że nie powinno. Ja dziecku tłumaczę wszystko dokładnie i powoli, np.:
-kolory skóry,
-niepełnosprawność,
-orientacje seksualną.
Pokazuje jej to, że ludzie są różni, ale te cechy nie determinują tego, że ktoś jest gorszy. A potem wchodzisz do przedszkola i widzisz: dobrze ubrani razem, kumaci razem, gorzej ubrani razem, mniej kumaci razem.
Ostatnio na Starówce żebrała zawodowa żebraczka. Córka do mnie z pretensją, że tej żebraczki nie "uweseliłem"
dając jej pieniążek. No i debata, że tatuś pracuje i nic za darmo nie dostaje. Pół h dyskusji. Zgadzam się, z dziećmi trzeba rozmawiać, rozumieją więcej niż rodzicom się wydaje, ale środowisko robi swoje.