A ja jestem za w końcu wyjdzie na jaw kto jest naprawdę niepełnosprawny. Może u was jest inaczej ale w moim mieście w komisjach siedzi lekarz który ma dość bogatą przeszłość :wyrzucili go ze szpitala za alkohol i wiem że mówił wprost że wszystko kosztuje np. mojej koleżance której syn leżał nieprzytomny iż tomograf nie jest darmowy i że prywatnie to sporo kosztuje a on za pół ceny może dać skierowanie. Porostu znieczulica.... Wszyscy myśleli że to koniec tych szopek jak go usunęli. A tu niespodzianka przyjmuje prywatnie i przyjaźń i wspólny kieliszek ze Starostą doprowadzi go do stanowiska przewodniczącego w komisjach.Poza tym w podrzędnym szpitalu w mniejszym mieście został ordynatorem!!!! Osoby które prywatnie chodzą do niego harują jak woły z umiarkowanymi stopniami które im przyznał ,zaś osoby naprawdę niepełnosprawne przeżywają koszmar. Już nie raz słyszałam jak się rozmawia że poszłam do doktora K. prywatnie i załatwiłam sobie "grupę" bo obecny zakład pracy upadł i chcę się załapać do ZPch. Ja pracuje w tym zakładzie .Przychodzą zdrowe osoby na umowę zlecenie a za 2miesiące uzyskują stopień. Jestem po pięciu operacjach na kończyny i na tym nie koniec tak więc zrozumcie! Jeżeli pracują ze mną osoby które nawet nie wiedzą co to narkoza, jak wygląda atak padaczki i co to zwyrodnienia stawów lub dyskopatia kręgosłupa itp i one mają stopnie umiarkowane a ja lekki , to wybaczcie. A wszyscy mają orzeczenia od tego samego lekarza. A le ja nigdy mu łapówki nie dam!!!!!