www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / A oto coś całkiem innego! (Strona 2) (41738 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2008-12-10 17:39
jestem przeciwna in vitro ponieważ nikt nie ma prawa zabijać A TA METODA ZABIJA ZARODKI Z KTÓRYCH JUŻ NARADZA SIĘ ŻYCIE
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 17:47
:-)
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2008-12-10 22:45
No nie przesadzajmy. Rozumiem, że tego rodzaju artykuły mogą być rzeczą nową dla kogoś, kto z katolickim punktem widzenia styka się rzadko. Ale nie sądzę, żeby wyjaśniły coś Tobie. :-)
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2008-12-11 19:01
?
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2008-12-11 23:36
Pytanie jest do mnie?
To proste - podałam linki do artykułów katolickich, które w gruncie rzecz przedstawiają temat tak, jak można go również czasem usłyszeć np. na kazaniu albo z jakiejś podobnej przyczyny. Żadnej wielkiej rewolucji w nich nie ma. Zatem ktoś, kto jest katolikiem (zakładam że praktykującym), takie rzeczy zapewne już skądś wie i te teksty go raczej szczególnie nie oświecą. :-)
Była to raczej propozycja lektury dla osób, które tak naprawdę nie znają przyczyn katolickiego stosunku do zapłodnienia in vitro (nie są aktualnie blisko związane z Kościołem i nie miały okazji poznać sprawy "głębiej" od katolickiej strony).
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 12:12 Zmieniony 2008-12-10 12:35

>Jestem przeciwna zarówno in vitro>


to słowa lidian
kobieto ......... bo mogłaś mieć dzieci .... dlatego tak mówisz ?
a dla wielu rodzin to cenny dar - skarb - sposób na dziecko własne
wczuj się , co czyje matka która nie może mieć dziecka ? , co czuje ojciec ?, a dokładnie para ludzi spragniona potomstwa .

>Zapłodnieniu in vitro ze względu na koszty tzn pieniądze powinny być wydane na leczenie żyjących już na tym świecie. Jest tyle cierpiących okrutnie dzieci, na których leczenie brak funduszy>


nie martw się o pieniądze tych rodziców którzy wydadzą je , aby mieć dziecko

A druga sprawa , jest możliwe mieć swoje dzieci , i wziąć jedno do adopcji - takie słabe chore opuszczone - pisząc tak ciepło o takim sposobie wsparcia tych dzieci , mogłaś wziąć np . jedno   i  mu  pomóc
wówczas Twoja wypowiedź , przeciwna  in vitro  byłby na miejscu .
To  tylko  refleksja  do Twoich  myśli .
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 12:19
osobno
rozpusta kosztami i wydatkami w rządzie , zakupy spinek i innych prezencików , na koszt karty poselskiej , inne rozpustne wydatki z kasy państwowej

a na jedzenie dla dzieci nie ma ?
JEST , jest w kasie państwa na wiele rzeczy , na dożywianie dzieci też ,  na leczenie ludzi też ,
ale głowy nie ma tam na górze , jak nimi dobrze gosopdarować ,  zmydlają oczy i uszy społeczeństwa i każą przymykać to zamydlone zapłakane  oko  na ich postępowanie   wobec narodu ,  wobec  wyborców którzy posadzili ich z zaufaniem na owe stanowisko rządowe .
Nadrzędny Autor Bogusia853 Dodany 2008-12-10 13:27
Pozwole dorzucic sobie trzy grosze do wypowiedzi Werbeny-tej drugiej cześći-ze na wszystko w tak dużym państwie jak Polska wystarczyłoby gdyby nie zachłanność i tomiwisizm "polityczków"bo nie polityków,takich leperków,giertysiów,kaczorków...,którym wcale nie chodzi o dzieci-narodzone czy nie,o niepełnosprawnych tez nie chodzi.Dla nich wazne jest tu i teraz,te cztery lata a pózniej?A co to kogo obchodzi co bedzie pozniej!

Jestem za powoływaniem dzieci w kazdy sposob-in vitro tez,i moja wiara nie ma z tym nic wspólnego.Jestem kobieta i prawie kazda z nas ma potrzebe spełnienia sie jako matka,gdybym nie mogła miec własnych dzieci zrobiłabym WSZYSTKO aby je mieć.
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-10 13:51
Werbeno bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź. Odnosząc się do wypowiedzi Lidian, powiem tak: wiara, którą wyznajesz jest Twoją sprawą prywatną, ja szanuję ludzi nie za to jaką wiarę wyznają, tylko za to jakimi są. Nie mieszajmy więc wiary do takich spraw. Jeżeli nie zgadzasz się ze względów religijnych to jest to Twój problem, nie masz natomiast prawa narzucania swoich poglądów religijnych innym ludziom. Jesteś także przeciwna ze wzglądu na koszty takiego zapłodnienia więc zapytam: Czy jesteś także przeciwna dokonywaniu przeszczepów organów ludzkich?- też są drogie ale leczą, czyli ratują życie człowieka. Fakt, że dzisiaj bardzo wiele par nie może mieć dzieci jest skutkiem choroby, bo jest to choroba i czy ktokolwiek ma prawo odmówić im leczenia?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-10 14:48
Bajka. Oczywiście, że wiara jaką wyznaję jest moją sprawą. Nie narzucam jej nikomu. Wyraziłam swoje zdanie tak jak każdy na tym forum. Mam do tego prawo. A to że kieruję się wiarą rzutuje na moje wypowiedzi. Nie jestem ustawodawcą więc moje poglądy nikomu nie zaszkodzą i nie zmienią decyzji odgórnych. Bajka mylisz się mówiąc, że wiara to problem. Tu problemu nie widzę, oczywiście z mojej strony. Chyba , że Ty masz z tym jakiś problem. Jeszcze sprawa przeszczepu organów. Na ten temat się nie wypowiadałam więc nie wkładaj w moje usta swoich słów.
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-10 15:00
ŹLE SIĘ WYRAZIŁAM. Wiara to Twoja sprawa, prywatna. I jeszcze jedno: ja nie wkładam w Twoje usta swoich słów. Ja postawiłam pytanie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-10 15:13
Bajka jeżeli to było pytanie, to moja odpowiedź brzmi: Nie jestem przeciwna ratowaniu życia ludzkiego w taki sposób.
Widzę jednak różnicę między ratowaniem życia a stosowaniem in vitro. Ty te sprawy połączyłaś.
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-10 17:06
Tak, połączyłam te dwie sprawy, a to dlatego, że w jednym, jak i w drugim przypadku chodzi o sposoby leczenia. Zauważ, że jeżeli ktoś jest chory, to najpierw diagnozuje się pacjenta i stosownie do jego stanu wprowadzane są odpowiednie metody leczenia. U wielu osób jedyną formą leczenia jest przeszczep nerki, serca itp. Przeszczep jest formą leczenia, którego skutkiem jest powrót pacjenta do zdrowia. Metoda  in vitro jest także metodą leczenia, której skutkiem jest nowe życie. Czy mamy prawo odmawiać leczenia ludziom, którzy mają tego typu problemy zdrowotne?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-10 17:27
Nazwałabym to techniką wspomagania rozrodu.
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-12 09:33
A co przez to rozumiesz? Pan Bóg powiedział: idźcie i rozmnażajcie się, nie określił żadnej techniki.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-12 10:13
Niejasności czy może nazwałabym to nasze niezrozumienie sprawy zawsze wyjaśnia nam Urząd Nauczycielski Kościoła.
http://www.opoka.org.pl/varia/poradnik/kosciol26.html
Nadrzędny Autor Bajka Dodany 2008-12-12 10:46
Biskup nie jest Panem Bogiem, jest człowiekiem i jest to zasadnicza różnica.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-12 10:50
Bajka czy masz mnie za idiotkę i sądzisz, że o tym nie wiem? 
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-12 11:53
lidian, Nawet przez moment nie przyszło mi do głowy, że możesz być ..., nawet nie użyję tego słowa,
broń Panie Boże. Jeżeli tak to odebrałaś, to jest mi bardzo przykro i przepraszam Cię.
Napisałam, że biskup nie jest Panem Bogiem dlatego, że przeczytałam treści na stronie, której adres podałaś. Każda religia - jej podstawy - są niereformowalne i ja nie przyjmuję żadnych interpretacji sporządzanych przez ludzi - biskupi są ludźmi -, bo to już jest polityka. Jeżeli Pan Bóg powiedział: kochaj bliźniego swego jak siebie samego, - to co tu jest do interpretowania?
Dziękuję Ci za rozmowę, bo miło się rozmawia - sam temat wiary, istnienia świata jest bardzo ciekawy, jest bardzo obszerny. Nie chciałabym jednak, by ktoś powiedział mi teraz, że ziemia jest płaska. Pozdrawiam serdecznie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-12 13:32 Zmieniony 2008-12-12 13:53
Bajka ja Ciebie również przepraszam za moją odpowiedź. Trochę mnie poniosło, bo jak sama wiesz, temat wiary jest trudny. Zupełnie się z Tobą w Twojej interpretacji wiary nie zgadzam. Jednak tutaj nie chcę więcej na ten temat pisać, bo trudno jest komuś nie znającemu dokładnie danej religii, w kilku słowach wszystko wyjaśnić. To nawet dla znawców tematu byłoby trudne, a co dopiero dla mnie. Chętnie natomiast porozmawiam z Tobą na inne tematy w innych wątkach i myślę, że tam już będzie nam łatwiej się porozumieć. Pozdrawiam Cię.  :-))))))))))))))))
Nadrzędny Autor Bajka Dodany 2008-12-13 22:02
Nie zgadzasz się zmoją interpretacją wiary?Piszesz, że temat wiary jest trudny. To nie jest prawdą. Pan Bóg bardzo jasno okrślił wiele istotnych spraw, w sposób bardzo jasny. To ludzie powodują, że zrozumienie religii jest trudne- poprzez własną interpretację-, bo wykorzystuje  się religię do celów politycznych. Jest to żenujące. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 14:37
Werbeno,
1. Nie wypowiedziałam się w ten sposób, dlatego , że ja mam dzieci. Częso mówiłam na forum czym się kieruję w życiu więc nie będę się powtarzała. Zapewniam Cię, że wiem jakim skarbem jest dla rodziców dziecko. Późno urodziłam i wiem czym jest czekanie na potomstwo. Nie będę na forum opisywała moich osobistych przeżyć dotyczących tej sprawy.
2. Nie martwię się o pieniądze rodziców chcących mieć dziecko, tylko o pieniądze z NFZ, za które mogą być leczone dzieci , na które w tej chwili nie ma refundacji.
Nie będę zadawała Tobie głupiego pytania, czy wiesz co poczuje matka, gdy dziecko umiera jej na rękach, bo na leki jej nie stać , a refundacja poszła na in vitro.
3.Może zamiast ON proponować wzięcie chorego dziecka zaproponujesz to osobom , które tych dzieci mieć nie mogą.
4. Nie musisz zgadzać się ze mną w żadnej sprawie, ale nie mów że moja wypowiedź była nie na miejscu. Nikogo nie obraziłam. Wyraziłam swoje zdanie i mam do tego prawo tak jak każdy na tym forum.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 15:16

>Nie będę zadawała Tobie głupiego pytania, czy wiesz co poczuje matka, gdy dziecko umiera jej na rękach, bo na leki jej nie stać , a refundacja poszła na in vitro>


tak, byłoby to głupie retoryczne pytanie
a o tych sprawach wiem aż za dużo , aż za dużo , spotykam się   z tym  w swojej  pracy  nader za często.
a w tym przytoczonym zdaniu , Twoje myśli mówią i słowo tu zapisałaś - wyboru teraz dokonujesz - nie dać na in vitro - aby było więcej kasy na  żyjące osoby .

zdanie lidian

>    >Zapłodnieniu in vitro ze względu na koszty tzn pieniądze powinny być wydane na leczenie żyjących już na tym świecie. Jest tyle cierpiących okrutnie dzieci, na których leczenie brak funduszy>


zdanie werbena

>nie martw się o pieniądze tych rodziców którzy wydadzą je , aby mieć dziecko>
>A druga sprawa , jest możliwe mieć swoje dzieci , i wziąć jedno do adopcji - takie słabe chore opuszczone - pisząc tak ciepło o takim sposobie wsparcia tych dzieci , mogłaś wziąć np . jedno   i  mu  pomóc


>wówczas Twoja wypowiedź , przeciwna  in vitro  byłby na miejscu>


zdanie lidian

>Może zamiast ON proponować wzięcie chorego dziecka>


a co do zadanego pytania , czy i dlaczego nie wzięłaś w opiekę dziecka słabego, to było Pytanie , nie zasłaniaj się teraz ON , bo znowu powiem i znam przypadki ,gdzie rodzice  chorzy słabi ON - wzięli do adopcji dziecko i nie zasłaniali się ON.

NFZ chytrzy na wiele leków i spraw , to nie tajemnica , ale wielu chciało prywatyzacji , i będzie jeszcze gorzej .

Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 15:38
Werbeno pomieszałaś wszystko razem. Już nie będę od nowa tłumaczyła o co mi chodziło. Z jakiegoś powodu nie chcesz zrozumieć mojego toku myślenia. Najważniejsze jednak jest to że zarzucasz mi zasłanianie się niepełnosprawnością. To mnie bardzo zabolało, bo uderzyłaś akurat w osobę, która nigdy przenigdy niepełnosprawnością się nie zasłaniała. Żyłam , pracowałam i wychowywałam dzieci w czasach kiedy nikt nie pomagał ON, a wręcz przeciwnie niepełnosprawni byli zamykani w komórkach, a w lepszym przypadku w domach. Tylko rozumnym rodzicom zawdzięczam to, że wychowali mnie na samodzielnego człowieka.
Powiem Ci jeszcze coś. Przed ślubem ustaliłam z przyszłym mężem, że jeżeli przez moją niepełnosprawność nie będziemy mogli mieć własnych dzieci, to adoptujemy dziecko. Pan Bóg chciał inaczej.

Teraz do wszystkich, którzy chcą mnie tu "zlinczować" za to iż przyznałam się do mojej wiary. Czy Was to boli , że jestem wierząca? Czy Wam to przeszkadza rozmawiać ze mną? Jeżeli nie, to o co Wam chodzi? Powiedziałam i już. Wiecie z kim macie do czynienia. Przecież nie namawiam Was na zmianę Waszych światopoglądów tylko mówię jaki jest mój. Moje wypowiedzi zawsze będą zgodne z tym co głosi moja religia. Jeżeli komuś to bardzo przeszkadza, to niech pomija moje posty.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-12-10 15:51

>NFZ chytrzy na wiele leków i spraw , to nie tajemnica , ale wielu chciało prywatyzacji , i będzie jeszcze gorzej .<


Jeżeli będzie gorzej to nie dlatego ,że wprowadza się przekształcenia w Służbie Zdrowia . Może to spowodować kryzys gospodarczy . Widzę te same lekarzy twarze
i słyszę te same argumenty ,że jest mało pieniędzy ,że pacjent musi zapłacić za leczenie ,że im się należy więcej . Pewnie,że tak ,ale pierwsze to cała ta armia w białych kitlach powinna się sama zrestrukturyzować . Zamienić się miejscami z pielęgniarką  przy łóżku chorego i zacząć się interesować się tym pacjentem nie tylko wtedy gdy jest kręcony nius do wiadomości .  Wymagam profesjonalizacji w podejściu do pacjenta i w leczeniu  jego chorób . Nie zaś krycia się za wózkiem . To ciągłe darmowe lobbowanie w wiadomościach już mnie męczy .
A swoją drogą to i my nie jesteśmy zwolnieni od myślenia i zdrowego trybu życia ,które powinniśmy starać się stosować . Co Ty zrobiłeś by być zdrowym ? Pozdrawiam :-)
ps. In vitro to nadzieja ... Mam nadzieję ,że projekt pana Gowina zostanie przyjaźnie przyjęty przez WSZYSTKICH . Pozdrawiam i spaaaad - am . Mam jeszcze jedną szufladę do posprzątania . Swoją drogą to nie wiem czy człowiek z pierwszą grupą może sprzątać szuflady ??? ;-))) .
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 15:24
osobno
słowa lidian

>tzn pieniądze powinny być wydane na leczenie żyjących już na tym świecie>


dziecko w życiu płodowym - jeszcze nie żyje na tym świecie - dopiero jest poczęte - nie urodzone
czyli czy matka owego dziecka ma też nie mieć kasy , bo to dziecko jeszcze nie żyje na tym świecie ?         
tu  pytanie  zadaję lidian  -  i wszystkim 
      
Dla mnie to nielogiczne spojrzenie i podejście do spraw .
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 15:43 Zmieniony 2008-12-10 15:45
A dziecko w łonie matki to kosmos? To Twoje pytanie jest nielogiczne. Czepiasz się słów.  Czyżbyś miała patent na logiczne myślenie? Tylko Ty myślisz. Dziś już przesadziłaś Werbeno.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 15:56
jestem za tymi co już żyją i trzeba robić wszystko aby żyli nadal godnie
ale również nie wypowiem się negatywnie wobec rodziców co chcą , aby tu na ziemi była jeszcze jedna istota - człowiek  - choćby metodą in vitro
dlatego nie przesadziłam w swej wypowiedzi z niczym .
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 16:03
Oczywiście w ostatniej swojej wypowiedzi nie przesadziłaś. :-))))))))))))))
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-10 16:05 Zmieniony 2008-12-10 16:08
zdanie werbena

>dziecko w życiu płodowym - jeszcze nie żyje na tym świecie - dopiero jest poczęte - nie urodzone>
>czyli czy matka owego dziecka ma też nie mieć kasy , bo to dziecko jeszcze nie żyje na tym świecie ?>


lidian pyta
czy to wtedy kosmos
ano ,zapytaj kogo chcesz , że płód dopiero od określonego miesiąca - traktowany jest w kościele jako człowiek (przełom 7-8 miesiąc ciąży), i gdy umrze dozwolone  jest  pochować go na cmentarzu
wcześniej  , młodszego PŁODU  -  NIE .
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-10 16:08
Skoro zabrania aborcji to znaczy , że poczęty jest już człowiekiem.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2008-12-10 17:22
mam pytanie ,skoro poczęty jest człowiekiem ,dlaczego nie może być pochowany jak człowiek?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-12-10 17:28
DZiecko mojej siostry zostało pochowane jak człowiek.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2008-12-10 18:16
ile tygodni była w ciąży przepraszam za osobiste pytanie,ale istotne w tej sprawie
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 18:35
Nie chcę o tym mówić.
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2008-12-10 18:13
A oto  cytat z wiarygodnego żródła:

Jeśli chodzi o pogrzeb dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych, nie ma tutaj żadnej różnicy w stosunku do pogrzebu małych dzieci. Jakie są więc przepisy prawa cywilnego i kościelnego dotyczące pogrzebu małych dzieci, w tym również dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych? Jak można przeprowadzić ceremonię pogrzebu dziecka, aby wyrażała ona nasz szacunek do niego i do jego rodziców?

- W typowych warunkach, w przypadku pogrzebu dziecka starszego lub osoby dorosłej, wymagane jest w pierwszej kolejności stwierdzenie faktu zgonu. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, zgon i jego przyczynę stwierdza się w karcie zgonu. Karta zgonu nie jest jednak wymagana w sposób absolutny. Zachodzi to w przypadku noworodków martwo urodzonych, płodów i niezdolnych do życia, które nie przeżyły okresu 24 godzin. Ma to miejsce także, jeśli zwłoki dzieci martwo urodzonych zostały spopielone przez zakład opieki zdrowotnej, dysponujący odpowiednimi urządzeniami do tego celu.

W tych przypadkach konieczne jest jednak posiadanie zaświadczenia stwierdzającego ich pochodzenie, wystawione przez zakład społecznej służby zdrowia. Zaświadczenie to jest wystarczające do przeprowadzenia pogrzebu tych szczątków!

Zwłoki dzieci martwo urodzonych są chowane przez osoby uprawnione, o których mowa w art. 10, ust. 1 Ustawy z 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Tak więc zgodnie z tą ustawą, prawo pochowania zwłok dzieci martwo urodzonych ma najbliższa pozostała rodzina, a mianowicie krewni wstępni oraz krewni boczni do czwartego stopnia pokrewieństwa.
*****
Jednym z przejawów szacunku do każdego człowieka, nawet tego najmniejszego, jest sposób traktowania przez prawo kościelne dzieci, które zostały poronione. Kodeks prawa kanonicznego w kanonie 871 stwierdza, że &#8222;płody poronione, jeśli żyją, należy, jeśli to możliwe, chrzcić".

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/pogrzeb_mdz.html

Natomiast Urzędy Stanu Cywilnego odmawiają wydania aktu zgonu:

Z powodu definicji poronienia i zgonu płodu, które zawarte są w rozporządzeniu ministra zdrowia dotyczącym dokumentacji medycznej, niemożliwe jest uzyskanie przez rodziców dokumentu "zgłoszenia urodzenia noworodka martwego", jeśli poronienie nastąpiło przed 22. tygodniem ciąży. Tym samym nie można też takiego dziecka zarejestrować w urzędzie stanu cywilnego" - napisał Jaros. //http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,7168090,wiadomosc.html
********
Tak tutaj prawo cywilne pozostaje w sprzeczności z prawem kościelnym.
Podobnie też,jesli chodzi o zapłodnienie in vitro,czy ktoś interesował się co się dzieje z ludzkimi zarodkami,które nie zostały wykorzystane  do zapłodnienia i co się z nimi dzieje póżniej,do jakich celów służą? Niestety,czytałam sporo na ten temat i nie było to przyjemne.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 18:44
Dobrze, że o tym powiedziałaś Malwo.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-12-10 18:36
I JAK ZWYKLE ZESZLIŚCIE Z WŁAŚCIWEGO TEMATU WĄTKU........ czy każdy temat musi tak się kończyć? DYSKUSJA MIAŁA BYĆ O DZIECIACH ŻYWYCH UCZĄCYCH SIE LECZ DYSKRYMINOWANYCH.......

>W jednym z gimnazjów w Gryficach (zachodniopomorskie), uczniowie z bogatych rodzin mają pyszne posiłki podane na eleganckich talerzach, ci biedniejsi gimnazjaliści dostają skromne obiadowe porcje na plastikowych jednorazówkach. Jak to możliwe, że w jednej szkole, na jednej stołówce, w tak ostentacyjny sposób, dzieli się uczniów na biednych i bogatych?
>"Dożywianie naszych dzieci w szkole to skandal. Czy to że nie jesteśmy lepiej >


CZY I TO TEŻ JEST NIEZGODNE Z ROLĄ KOŚCIOŁA..... nie chcę być wredną ateistką którą nie jestem.... jestem katoliczką i nie wypieram się wiary. Nie będę jednak milczała wtedy gdy wszyscy powinni pomóc dzieciakom a nie tylko wymagać by się modlili o lepsze zycie!

A TERAZ PYTANIE?
KTO Z WAS PRACOWAŁ W DOMU DZIECKA?A KTO BYŁ W DOMU MAŁEGO DZIECKA? oczywiście z wizytą a nie jako wychowanek
Podejrzewam że nikt. Nawet nie wiecie jakie te dzieciaki mają wymyślone bajeczki o własnych domach i swoich rodzicach. mózg sufitem staje. Pozostaje popierać kościół zakaz aborcji i dla ludzi o dobrych sercach pragnących naprawdę kochać swoje dziecko zakaz leczenia in vitro...
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-10 18:52
Mylisz się Ella, że nikt nie był w Domu Małego Dziecka. Przez wiele lat jak wiesz pracowałam w służbie Zdrowia. I przez wiele lat mój zakład miał pod opieką malutkie dzieci. Widziałam wiele. Widziałam dzieci przywożone w nocy z własnych domów. Jedno miało oko wybite przez mamę. Widziałam dzieci, króre miały strupy na głowie, a pod nimi wszy. Kiedyś jednoi z dzieci przytuliło się do mnie i wołało mamo, ale zobaczyło , że jestem w spodniach więc zaczęło wołać mamo tato. To były dzieci do trzech lat. Teraz mieszkam obok Domu dla dzieci starszych.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-12-10 19:04
Ok Lid.... dziękuję za wypowiedź. Ja pracowałam przez 5 lat w PDDz. Dlatego zadałam to pytanie.To tylko już tyle. Mnie na tym wątku juz nie bedzie. W/g mnie został wyczerpany i nie ma sensu go drążyć. A swoją drogą to moze zajmiemy sie kuchną i świątecznymi przysmakami? :-)
Nadrzędny - Autor eliska Dodany 2008-12-11 01:28
A JA MYŚLĘ ,ŻE W NORMALNYM KRAJU POWINNY BYĆ PIENIĄDZE NA ZAPŁODNIENIA IN VITRO-BO DLACZEGO ODMAWIAĆ KOBIECIE NIE MOGĄCEJ MIEĆ DZIECKA W NATURALNY SPOSÓB POSIADANIA POTOMSTWA?POWINNY BYĆ PIENIĄDZE NA SŁUŻBĘ ZDROWIA BO KAŻDEMU SIĘ TO NALEŻY JAK PSU KOŚĆ.I WRESZCIE POWINNY BYĆ PIENIĄDZE NA TO ŻEBY WSZYSCY LUDZIE ŻYLI GODNIE.A NIE TYLKO CI UPRZYWILEJOWANI.ALE MOŻE POMYLIŁAM WĄTKI?PRZEPRASZAM.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2008-12-11 10:24
Lidian wiem ,że moje pytanie było bardzo osobiste, może za bardzo ,ale kilkanaście lat temu urodzilam chłopca w 30 tyg. ciązy mimo wszystkich dokumentów i ochrzczenia dziecka w szpitalu przez lekarzy kościoł odmówił pochówku DLACZEGO??? DZIECKO PRZEŻYŁO MIESIĄC ,CZY NIE BYŁO CZŁOWIEKIEM?
Nadrzędny Autor Malwa Dodany 2008-12-11 10:37
Pytasz Lidian,ale akurat ja przeczytałam.No cóż,to b,dla ciebie bolesne,rozumiem.Siostra moja pochowała swoje malenstwo na cmentarzu też bez ceremonii,bez księdza.Nie wiem,może prawo kościelne się zmieniło.Dzis inaczej prawo stanowi,jest obowiązek pochówku,tak jak przytoczyłam to wyżej.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-12-11 10:40
Myślę, że Malwa wyjaśniła sprawę. Nie chcę się wypowiadać, bo nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji(odmowy). Może za odpowiedź podam to  http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubuskie/news/pomnik-nienarodzonych-dzieci,1197839
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-12-11 11:55

>ale kilkanaście lat temu urodzilam chłopca w 30 tyg. ciązy mimo wszystkich dokumentów i ochrzczenia dziecka w szpitalu przez lekarzy kościoł odmówił pochówku>


TO JEST  PRAWDA  co piszesz
i wszystko co ja w tej sprawie  powyżej napisałam
dlaczego ? dodam , niektórzy nie chcą w to uwierzyć ?
kreowanie cudownej roli kościoła, który tak ,a nie inaczej, wypowiada się o istocie , o aborcji - nic tu nie da - w tej sprawie -
dlaczego te dzieci     ( jako "kawałek nieżywego mięska ludzkiego")  i  poddaje się  utylizacji?
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-12-11 12:03
cytat z art przytoczonego przez Malwa

>zachodzi to w przypadku noworodków martwo urodzonych, płodów i niezdolnych do życia, które nie przeżyły okresu 24 godzin>


proszę powiedzieć , czy nie jest za ogólny ?
GDZIE jest ujęte , jaki noworodek ? z jakiego okresu ciąży ? więc NIC TEN fragment nie mówi na korzyść płodów wszystkich

bo gdyby tam było ujęte
np tak   " zachodzi to w przypadku noworodków martwo urodzonych, płodów  niezależnie od wieku ciąży i niezdolnych do życia'"-- brzmienie byłoby  lepsze i koniecznie stosowane
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-12-11 12:40

>Nie wiem,może prawo kościelne się zmieniło.Dzis inaczej prawo stanowi,jest obowiązek pochówku,tak jak przytoczyłam to wyżej.>


NIE zmieniło się ,  moja cioteczna siostra , dokładnie , przed 4 laty  (płód 4 msc) i przed 1,5 roku  (płód 5 msc) poroniła  - NIE POCHOWANO DZIECI , proboszcz i biskup (napisano list)  nie zgodził się . Owszem - jej - ich rodziców - ból jest tym bardziej głębszy,  z tego powodu także .

        A historia sprzed 20 lat - kobieta poraniała 6 razy
po pierwszym poronieniu płód dziecko poszło do " wyrzucenia "-
po drugim poronieniu - gdy wiedziano ,że sytuacja się powtórzy , postawiono w swoich terenach działki (pole) krzyż (poświęcony przez księdza) i tam obok  rodzice pochowali ten płód - swoje dziecko ...... i tak kolejno wszystkie następne , czyli obok  tego krzyża leży 5 umarłych dzieci
Rodzice doczekali się dziecka - siódma ciąża przyniosła zdrowego syna .

Jeżeli nie ma szacunku kościoła  dla płodu , obumarłego  maleńkiego płodu
to po co ta farsa , iż in vitro jest niemoralne ?
Nadrzędny - Autor Bajka Dodany 2008-12-11 16:35
Werbeno , jeszcze raz brawo. Znam dwoje młodych ludzi, którzy leczeni tą "niemoralną metodą" dzisiaj oczekują na dziecko- termin porodu za 2 tygodnie. Radość Ich jest ogromna i ja cieszę się razem z Nimi, widać Pan Bóg tak chciał. Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2008-12-11 19:08
Pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć fragment z "Opoki",wydaje mi się dosć jasny:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/pogrzeb_mdz.htmlPogrzebu odmówić nie można

Z księdzem Aleksandrem Sobczakiem, doktorem habilitowanym prawa kanonicznego, o problemach związanych z pochówkiem dzieci, rozmawia Jadwiga Knie-Górna

Od czasu do czasu pojawiają się w mediach zaskakujące informacje o dziwnym traktowaniu przez urzędy stanu cywilnego, dyrekcje szpitali lub samych duszpasterzy problemu dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych. Z jednej strony znane jest stanowisko Kościoła w sprawie życia ludzkiego, z drugiej, niestety, spotykamy się czasem z praktyką, która jest daleka od tej nauki.

Jeśli chodzi o pogrzeb dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych, nie ma tutaj żadnej różnicy w stosunku do pogrzebu małych dzieci. Jakie są więc przepisy prawa cywilnego i kościelnego dotyczące pogrzebu małych dzieci, w tym również dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych? Jak można przeprowadzić ceremonię pogrzebu dziecka, aby wyrażała ona nasz szacunek do niego i do jego rodziców?

- W typowych warunkach, w przypadku pogrzebu dziecka starszego lub osoby dorosłej, wymagane jest w pierwszej kolejności stwierdzenie faktu zgonu. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, zgon i jego przyczynę stwierdza się w karcie zgonu. Karta zgonu nie jest jednak wymagana w sposób absolutny. Zachodzi to w przypadku noworodków martwo urodzonych, płodów i niezdolnych do życia, które nie przeżyły okresu 24 godzin. Ma to miejsce także, jeśli zwłoki dzieci martwo urodzonych zostały spopielone przez zakład opieki zdrowotnej, dysponujący odpowiednimi urządzeniami do tego celu."

To co piszecie wydaje mi się nieprawdopodobne.Usiluję to ze swej strony wyjaśnić i znależć jeszcze inne zródło potwierdzające tę informację. Chyba bym się załamała  jesli racja byłaby po waszej stronie.
W obecnej sytuacji,gdy tak broni sie życia dzieci nienarodzonych , takie zachowanie księży byłoby karygodne i nie do przyjęcia.
Nadrzędny - Autor Bogusia853 Dodany 2008-12-11 19:34
Prosze,jezeli moge,zakonczmy ten temat,zaznaczam,nie mam nic przeciw in vitro ani kościołowi.

Dziekuje.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / A oto coś całkiem innego! (Strona 2) (41738 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill