Ciesze sie i zarazem jest mi smutno a to zpowodu że musze już zaprzestać pracować z powodu pogorszenia stanu zdrowia a ciesze sie ze biedni i zaniedbani rencisci nie bedą grabieni za swoja pracę aż tak jak teraz otrzymując nieproporconalne wynagrodzenie do tego swojego wkladu jaki wnosili w produkcje maja c ograniczony zarobek by czasami za dużo nie zarobili i wyglądalo to tak że inwalida musi pracować aby przeżyć a pracodawca zaciera rence że ma kto na niego robić

COooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ten cały Minister powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za szerzenie patologii.
Zamiast zabrać się całościową WERYFIKACJĘ lewych rentek, to jeszcze
przyklaskuje tej zarazie wyłudzeń.

Rozumiem, że to żart Prima Aprilis w styczniu.

Witam
A ja uważam że to dobra wiadomość. Co prawda sam nie mogę pracować, ale inni będą mogli. Jaki sens ma pobieranie renty która ma głodowa wysokość, jeśli można zarobić więcej i bez łaski. To logiczne.
A to czy ktoś bierze rentę i pracuje, czy też bierze ja zawiesi bo ma zarobek - to tylko sprawa konkretnego rencisty. Czas wreszcie na strajki rencistów i emerytów z głodowymi rentami. To takie modne w tym kraju, każdy strajkuje. Bardzo bym chciał aby wyszły do strajków szeregi: rencistów, emerytów i niepełnosprawnych. Kto może. Wreszcie Rząd zobaczył by że społeczeństwo Polskie to nie tylko górnicy, nauczyciele, pielęgniarki i inni.
Pozdrawiam i trzymam kciuki

O to co ludzie sądzą o tym chorym pomyśle.

http://biznes.interia.pl/news/koszmar-rencistow,1049509

Komentarze nie pozostawiają złudzeń. Wszyscy tak sądzą. Nie jestem sam.

Witam wszystkich!
Wśród wszystkich artykułów i komentarzy na temat limitu zarobków dla rencistów zastanawia mnie jedna rzecz. Mianowicie wszędzie jest mowa tylko o rencie z ZUS tzw. z tytułu niezdolności do pracy natomiast nie ma ani słowa o rencie socjalnej, którą otrzymują osoby niepełnosprawne, których niepełnosprawność jest zazwyczaj powstała od urodzenia i nie nabyli jej podczas nauki ni pracy zarobkowej. Uważam że są to osoby wyjątkowo pokrzywdzone gdyż od samego początku mają utrudnioną zarówno edukację jak i poszukiwania potencjalnej pracy dla siebie i ani nie posiadają dotychczasowego  doświadczenia zawodowego jak również bardzo często odpowiedniego wykształcenia.
Jednak przejdżmy do tematu limitu zarobków bo w przeciwieństwie do osób pobierających rentę z tytułu niezdolności do pracyosoby z rentą socjalną mają o połowę niższy limit do którego mogą dorobić mianowicie coś około 800zł co dyskwalifikuje je całkowicie gdyż nawet jak dostaną pracę z najniższą krajową w pełnym etacie, a często tylko taką mają szansę otrzymać wówczas renta jest zawieszana i osoba taka pracuje realnie za 200-300zł więcej niż miałaby samej renty.
Po drugie osoba pobierająca rentę socjalną próbująca założyć własną działalność gospodarczą, która nie wiadomo czy przyniesie jej jakiekolwiek zyski musi również zawiesić swoją 450-cio złotową rencinkę gdyż ZUS zakłada przychód firmy na poziomie 1400zł, co nie dotyczy rent z tytułu niezdolności do pracy bo tam limit jest coś koło 1700zł.
Jeżeli w czymś sie mylę to oświećcie mnie proszę bo może należy mi się inny rodzaj renty lub coś źle rozumiem, ale według mojej wiedzy jest tak jak napisałem. Tak więc jak tu możemy mówić o aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych jak tu u samych podstaw są tak zniechęcające przepisy? Wiem że znajdą się tacy co powiedzą że renciści chcieliby niewiadomo ile zarabiać albo że niepełnosprawni mają postawę roszczeniową. Jednak czy gdybym nawet do całkiem dobrze płatnej pracy bo powiedzmy bym mi sie taką udało znaleźć dostał te 450zł renty to państwo by coś na tym straciło? Chyba nie bo przecież bym na coś te wszystkie pieniądze wydał i zapłacił odpowiednie podatki, a propo podatków czy nie jest to właśnie postawa roszczeniowa naszego kochanego państwa wobec nas i w obec naszych rodzin, które oddając tak dużą część swego dochodu państu napewno chciałyby abyśmy my niepełnosprawni mieli zapewnione godne warunki utrzymania się i nie musieli ich o nic prosić tylko mogli sobie pozwolić na to sami?

Witam, jest to temat drażliwy szczególnie dla zdrowych osób, które sobie nie radzą w życiu. Bo żaden  człowiek na poziomie nie będzie kwestionował możliwości dorobienia przez osobę niepełnosprawną do renty.
1. po pierwsze,  renty z tytułu niepełnosprawności nie są wysokie wystarczająco aby normalnie żyć,
2. po drugie jeżeli jest to osoba naprawdę niepełnosprawna, to trudniej jej żyć i pracować, a wydatki na pomoc, leki, sprzęt rehabilitacyjny są wyższe niż zdrowych osób.
3. pracując bez dodatkowego wsparcia w postaci renty, musi zarabianiu poświęcić więcej czasu, rezygnując często z dbania o swoje i tak nadwątlone zdrowie, doprowadzając się tym samym do wcześniejszej utraty swojej i tak już ograniczonej sprawności i w konsekwencji staje się osobą całkowicie wymagającą opieki /obciążając również państwo/.

Piszę to w oparciu o swoje 25 letnie zawodowe doświadczenie, nie żałuję, że udało mi się mimo bardzo dużego kalectwa żyć tak jakby go nie było, jednak z perspektywy czasu, widzę, że gdybym pobierała rentę w czasie kiedy pracowałam, mogłabym bardziej zadbać o swoje zdrowie, może nawet dłużej niż 15 lat pracować i wypracować rentę, która by teraz wystarczyła na czynsz, leki i konieczną pomoc.