www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Wrażenia po zusie (4426 - wyświetleń)
- Autor pannaktoś Dodany 2009-08-06 15:37
Staram się po raz pierwszy o rentę socjalną. Najpierw byłam badana przez orzecznika, który skierował mnie do psychologa i innego lekarza na konsultacje. No i dziś właśnie tym konsultantem okazał się biegły sądowy (!!!!!). No i po tej wizycie u niego wyszłam nie wiedząc co dalej. Nikt mnie nie poinformował czy będę jeszcze przez kogoś badana, czy co innego, czy mi przyślą orzeczenie pocztą, nie wiem nic. Biegły na moje pytanie co dalej ze mną, odparł że on nie wie bo nie pracuje w zusie (!!!) Podejrzewam że przyślą mi teraz listownie info o werdykcie. Bo jak mniemam orzekać o mojej niezdolności do pracy będzie ten pierwszy orzecznik, mając już opinie specjalistów, czy tak? A Wy też tak mieliście, że Wam do domu przysyłali zawiadomienie o werdykcie? Ciekawe jak długo będę czekać w nerwach na ten list. A w ogóle to dziwne, bo sądziłam że biegli sądowi opiniują tylko w sądzie, jako organie odwoławczym, a tu dziś mi wsadzili biegłego.
Nadrzędny - Autor Jacekmaly Dodany 2009-08-06 17:57
Ja też miałem biegłego , Ale on wydaję opinie w moim przypadku była korzystna , owa opinia wędruje do Zus
Oni mogą wnieść sprzeciw albo i nie . I potem wezwą cię na rozprawę do sądu.
Nadrzędny - Autor GOCHA1980 Dodany 2009-08-06 19:59
BZDURA!!! Dziewczyna dopiero pierwszy raz stara sie o rente. Stanela na komisji w ZUSie skad ja skierowano do lekarzy konsultantow po opinie. Teraz opinia zostanie przeslana do lekarza orzecznika, ktory podejmie decyzje o tym czy przyznac rente czy tez nie. Opinia przyjdzie poczta za okolo 2 tyg albo i wczesniej. Jesli bedzie odmowa przyznania renty wtedy sie sklada sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS. Jesli oni tez wydadza opinie niekorzystna to dopiero wtedy sklada sie papiery do sadu.
Nadrzędny - Autor pannaktoś Dodany 2009-08-06 21:28
No to tak jak myślałam. Dzięki. :-)
Nadrzędny - Autor pannaktoś Dodany 2009-08-10 15:50
Dziś zadzwoniłam do zusu żeby się spytać czy coś już orzekli w mojej sprawie. Mo i urzędniczka powiedziała że moje akta otrzymała dziś jakaś pani doktor i mam zadzwonić jutro to coś już będzie wiadomo. To ja już nic nie jarzę. Myślałam że w mojej sprawie decyzję podejmie orzecznik, ten który mnie na początku badał, a tu okazuje się że jakaś lekarka będzie decydować. To już będzie czwarta osoba która opiniuje moją sprawę. Najpierw orzecznik, potem psycholog, potem lekarz biegły sądowy, a teraz jakaś lekarka zusowska. Jak rozmawiam z osobami które mają rentę to nikt nie miał aż tyle wnikliwych badań co ja. Ciekawe czy takie wnikliwe rozpatrywanie mojego przypadku wróży dobrze jeśli chodzi o werdykt... :-(
Nadrzędny - Autor pannaktoś Dodany 2009-08-21 23:34
Minęło już 2 tygodnie, a ja jeszcze nie dostałam orzeczenia. Dzwoniąc po raz chyba 20 do zusu dziś powiedzieli mi że orzecznik już wydał mi orzeczenie, ale to teraz poszło do wyższego instancją głównego orzecznika, który musi to zatwierdzić. I tu mam dylemat. Czy gdyby orzeczenie było negatywne, czyli odmówiono mi renty, to czy ta decyzja również poszłaby do zatwierdzenia na górę? Pewnie mało kto to wie, bo to sprawy wewnątrz zusu, ale może akurat ktoś coś wie na tem tamat? No bo sobie tak myślę że po co ktoś na górze miałby zatwierdzać odmowę. Każdą odmowę to oni wręcz błogosławią. :-)
Nadrzędny - Autor Koko-zieloneoko Dodany 2009-08-24 02:22
Czytam o tych komisjach lekarskich i przyznam szczerze jestem przerażona ja miałam jedną komisję ale to było wieki temu w 1976 stanęłam na komisji lekarskiej i potem jak pracowałam to wysłali mnie jeszcze raz na komisje zeby pójść na ręte ale to był rok 1982 dostałam stałą grupę i ręte i od tamtej pory więcej mnie nie ciągali po żadnych komisjach .A teraz to usiłują z chorego zrobić zdrowego i podobne cuda wymyślają . pannaktoś a morze chcą ciebie ozdrowić i dlatego tak przeciągają.Ty nie dzwoń tylko się przejedz do ZUSU i dowiedz się na miejscu bo tak to cię będą zwodzić w nieskończoność.
Nadrzędny Autor pannaktoś Dodany 2009-08-24 14:10
Myślę że jak najbardziej. Pan orzecznik w oblliczu przedstawionych dowodów choroby (bogata dokumentacja + 3 badania w zusie) gorączkowo szukał haka na udowodnienie że jednak mogę pracować. W ogóle jak słyszę że rentę dostają osoby które pobierając ją pracują po kilkanaście godzin na czarno to mnie szlag trafia. Ja akurat nie moge pracować nawet po 8 godzin dziennie. I jeśli mnie jej odmówią to chyba będę wyła. A osobiście nie pojadę, bo powiedzą mi to samo co przez telefon. Nawet pani urzędniczka była skonfudowana tak długim trwaniem mojej sprawy. Miała głos przepraszający i tłumaczyła się. Ale ona akurat nie jest temu winna. Tłumaczyć się powinni ci decydenci.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Wrażenia po zusie (4426 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill