> nie wiedzieć czemu - nie mogę edytować swojego wpisu na forum.
Edycja postu na tym forum możliwa jest TYLKO przez godzinę po jego publikacji (dla zachowania sensu dyskusji, żeby uniknąć sytuacji, w której ktoś zmienia raz sformułowaną wypowiedź w stopniu rujnującym rozmowę).
> Co do mojej strony, to nie ukrywam, iż stworzyłem ją właśnie po to, ażeby zachęcić potencjalnego pracodawcę do współpracy ze mną. Jeśli ktoś uważa, że ma ona jakieś braki, to będę bardzo wdzięczny za wszelkie porady i sugestie.
To tak na wstępnie - proszę się przejrzeć różnym stronom-wizytówkom. Zobaczyć jak mają rozwiązane zestawienia kolorów, czy nawigację. Pańskie rozwiązanie jest co najmniej nietypowe, więc warto się zastanowić, czy rzeczywiście takie ma być, jak jest. Kilka refleksji kogoś, kto nie jest profesjonalnym Webmasterem (można to więc traktować jako dobre rady, a można jako marudzenie, zależnie od "gustu"):
W kwestii praktycznego odbioru:
- Sprawa podstawowa - na stronie głównej "o mnie" Pisał pan o ofercie współpracy i o blogu. Link do bloga jest bezpośrednio wpisany w tekst "Wojciech Kaniuka Bloguje!" (tak, że nie trzeba go szukać w bocznym menu). Tymczasem oferta wspólpracy... nie jest olinkowana. To dość egzotyczne podejście. Tak, jakby zależało Panu na tym, żeby czytelnikom ŁATWIEJ było dostać się do Pańskiego bloga (mogą to zrobić nie odrywając oczu od tekstu), niż do oferty współpracy...
- Dlaczego zamiast bocznego menu lub menu górnego zastosował Pan "szachownicę" linków? W moim odczuciu, zmusza to czytelnika do uważnego przeczytania całego menu (bo układ jest nietypowy), tymczasem z zasady dotarcie do konkretnej informacji (np. pańskiego CV) powinno być jak najprostsze, skoro ta strona jest przede wszystkim wizytówką. Osoba odwiedzająca powinna móc się jak najszybciej zorientować, gdzie znajdzie to, czego szuka
- Czy dobór kolorystki jest odpowiedni:
* menu zawiera aż 5 różnych zestawień kolorystycznych link+tło, na dodatek ich stosowanie jest nie do końca jasne, np. o ile rozumiem, że zaplanował pan sobie pary czerwone na białym i czerwone na zielonym jako "szachownicę", to nie bardzo rozumiem, czemu w liniach poziomych jest zarówno czerwony na żółtym, biały na czerwonym i czerwony na niebieskim.
* ponieważ linki nie mają ustalonego koloru i wyglądu, w praktyce trzeba najpierw najechać na dane pole menu, żeby się przekonać, czy służy tylko jako nagłówek menu, czy również jako link - po przejrzeniu całego menu staje się jasne, że wszystkie elementy z podkreśleniem są linkami, ale nie jest to początkowo wcale oczywiste. Co więcej, zestaw czerwony tekst + żółte tło wykorzystuje Pan zarówno do linka "o mnie" jak i do nie-linkujących nagłówków "moje publikacje" oraz "kontakt ze mną"
* kolory w ogóle sprawiają wrażenie dość gryzących: o ile tło głównej ramki jest fajne, o tyle patrzenie na menu zwyczajnie męczy, moim zdaniem. Zamiast kilku BARDZO wyrazistych kolorów, mógłby Pan równie dobrze użyć np. subtelnie różniących się odcieni czy płynniejszych zestawień kolorów. Z czego więc wynika taki wybór?
* oddzielne warte zapytania jest to, że w ramach pól o białym tle, wybrał Pan dość nieintuicyjny kolor linków (czerwony). Standardowo przyjmuje się, że kolor linków przypomina niebieski i bardziej obyci użytkownicy internetu, reagują na niego odruchowo (moim zdaniem). Tymczasem kiedy link jest "ukryty" pod czerwonym kolorem, przypomina to na początku raczej podkreślenie. Oczywiście jeżeli strona ma jakąś konsekwentną tonację kolorystyczną (np. cała nawigacja jest zielona), to jesteśmy gotowi na to, że kolor linka zgadza się z tonacją ogólną. Ale na Pańskiej stronie brak, moim zdaniem, na tyle przewodniej tonacji kolorystycznej, żeby czerwone linki były odbierane intuicyjnie.
- W przeglądarce Firefox jest problem z kodowaniem znaku - w tytule strony.
- Położenie i rozmiar menu bocznego zmienia się w zależności od tego, na której stronie się je wyświetla (inne na "wykształcenie" a inne na "doświadczenie zawodowe" co jest nieco bez sensu.
- Przynajmniej w mojej przeglądarce, obrazek związany z linkiem Gadu-Gadu nie wyświetla się. Może warto sprawdzić, czy jest to kwestia miejsca, z którego Pango linkuje (np. tymczasowy pad serwera), czy błędnie napisanego linku.
- po wejściu za pomocą linka "Dalej" w konkretny tekst, który zamieszcza Pan na stronie, brak wyraźnie widocznego przycisku zamykającego to okno/pozwalającego płynne wrócić do strony głównej na górze strony (to prawa, że skoro tekst wyświetla się w nowym oknie, to teoretycznie nie jest potrzebny przycisk "wstecz", ale załóżmy, że np. niechcący zamknę okno główne strony i zostanie mi tylko to z tekstem...) Gdyby linował Pan do oryginalnej strony E-Polityki czy NKI, sytuacja byłaby logiczna. Ale skoro umieszcza Pan te teksty wewnątrz własnej strony, warto je płynnie zintegrować z jej resztą, a nie tylko pozwalać na zamknięcie okna, o ile ktoś doczyta tekst.
- Są pewne problemy z łamaniem tekstu na stronie, np. "Jestem ambitny, asertywny, kreatywny i uparty – w sposób kon-sekwentny dążę do wyznaczonego przez siebie celu." (proszę zwrócić uwagę na znaczący odstęp między "Jestem", "ambitny" i "asertywny" i na niepotrzebny podział słowa "kon-sekwentny". Podobnie na stronie z ofertą współpracy, dzieli Pan m.in. wyrazy "stop-niem" oraz "następ-ującymi". Tymczasem to jak tekst się będzie wyświetlał w HTML (w przeciwieństwie do dokument np. PDF) jest zależne od przeglądarki i rozdzielczości monitora użytkownika, dlatego dzielenia wyrazów na podstawie tego, jak strona wygląda u Pana, należy unikać.Ma to sens tylko wtedy, kiedy Pan "wymusi" na przeglądarce rozmiar i krój pisma, a także rozmiar pola, w którym, tekst jest wyświetlany (opisując je w bezwzględnych jednostkach, najczęściej pikselach). Nie jest to jednak zalecane.
- Używa Pan czcionki "Times New Roman". Jest to bardzo dobra czcionka do druku, ale w przypadku czytania w komputera, za lepsze uważa się tzw. czcionki bezszeryfowe, np. Verdana czy sans-serif.
- Nie ma praktycznego powodu, żeby w działach "E-Polityka" i "Nowy Kurier Iławski" ramka zawierająca przegląd tekstów miała tylko taką wysokość jaką ma. Nie wiem jak ją Pan opisał w HTML, ale np. na moim, dość dużym, monitorze i przy mojej, w konsekwencji wysokiej, rozdzielczości, dolna połowa strony jest praktycznie pusta - ramka z przeglądem tekstów mogłaby zupełnie spokojnie tę przestrzeń zająć
- Watro się zastanowić nad tym, czy czcionka ze wstępem do działów z tekstami "W tym miejscu zapraszam serdecznie [...]" nie powinna być inna, niż czcionka, którą prezentowane są teksty.
I wreszcie, niejako podsumowując tę listę skarg i zażaleń: Pański blog wygląda nieporównywalnie bardziej czytelnie i płynnie od strony-wizytówki. Coś chyba jest z takim układem nie tak.
Oczywiście nie zachęcam do skopiowania rozwiązań bezpośrednio z bloga, bo szablon strony i jej wykonanie jest utworem autorskim, więc niekoniecznie jest to dozwolone (zależy od woli autora). Tym niemniej warto popracować nad tym, żeby jedno od drugiego nie różniło się tak drastycznie czytelnością.
W kwestii technicznej: w źródle strony widać, że przeklejał Pan tekst z Worda (albo wręcz użył go przy robieniu tej strony?) bo są tam m.in. znaczniki "class="MsoNormal" (zbędne dla jej właściwej konstrukcji). Przez osoby znające się co nieco na HTMLu coś takiego uważane jest za niechlujstwo i dowód, że stronę stawiano niestarannie. Tego rodzaju sytuacja może się oczywiście zdarzyć każdemu, ale warto wyczyścić kod HTML.
A, i jeszcze mała uwaga filologiczna (przepraszam, ale mam nadzieję, że przyjmie Pan ją w dobrej wierze): "Preferuję każdą formę współpracy. " - nie może Pan "preferować" każdej formy. słowo "preferować" wskazuje na to, że wolimy to a nie coś innego (np. ja preferuję napoje bezalkoholowe).
Uff, przeżył Pan?