www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Nieuczciwy pracodawca - co robić? POMOCY (17934 - wyświetleń)
- Autor mini21 Dodany 2009-11-23 15:24
Witam serdecznie.
Zdarzyła mi się taka nieprzyjemna sytuacja... ale od początku.

Pewna dość znana firma zamieściła ogłoszenia w internecie, że poszukuje OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH na stanowisko telemarketera.
Zainteresowany, odpowiedziałem na ogłoszenie.
Po wstępnej rozmowie kwalifikacyjnej, zacząłem prace na 1/2 etatu.

Pracę zacząłem od września na początku na umowę zlecenie.
Wszystko było ok.

Po miesiącu przeszedłem na umowę o pracę i tu zaczął się problem...
Mam znaczny stopień niepełnosprawności.

Pierwsza rzecz, to godziny pracy.
Grafik miałem tak ustalany, że pracowałem w godzinach 19-23, 20-24 a nawet 21-01.
Ze względu, że nie jestem zmotoryzowany, miałem bardzo duże problemy z powrotem do domu.
Udałem się do pracodawcy z prośbą o zmianę godziny pracy, ze względu na niepełnosprawność.

Druga sprawa - czas pracy.
Jako pracownik na 1/2 etatu, powinienem pracować 3,5 godziny, ale ustaliliśmy, że będą to 4 godziny, na co ja się zgodziłem.
Natomiast, grafik miałem tak ustalany, że pracowałem po 6,5 a nawet 8 godziny.
Ja ze względów zdrowotnych nie mogłem tak pracować, więc powiedziałem pracodawcy, że nie mogę.

Do tego doszli inni pracownicy PEŁNOSPRAWNI, którzy uważali mnie, za jakiegoś odmieńca.
Mieli do mnie pretensję, że ja pracuję po 4 godziny, a oni muszą przez to pracować po 12, dlatego często zdążały się "głuche telefony" itp.
Szczytem było to, że ja przez swoje 4 godziny pracy, miałem lepsze wyniki niż oni pracując po 8 czy 12 godziny.
To przelało szalę goryczy.

Dowiedziałem się od zaufanej osoby, która również jest niepełnosprawna, że niektórzy zaczęli donosić na mnie, przez co straciłem premię (ok. 200 zł).

Dziś natomiast nastąpił dzień krytyczny.
Po 4 godzinach pracy (czyli całym dniu), podeszła do mnie szefowa zmiany i oskarżyła mnie, że "wsadziłem" klientowi rzecz, której nie chciał, przez co musiał zapłacić jakieś 3-4 zł więcej niż normalnie.

Ja jednak jestem pewien, że tego nie zrobiłem, bo czułem, że szykują się na mnie.
Niestety, rozmowy nie są nagrywane, przez co nie mam jak udowodnić swojej niewinności, a kiedy chciałem zadzwonić do klienta, powiedziano mi, że nie będę już nigdzie dzwonił i dostałem wymówienie.

Była to moja 1 praca "na serio" i jestem bardzo niedoświadczony w "papierkologii" i innych sprawach urzędowych.
Podstawiono mi papier pod nos i powiedziano "Podpisz TO!".
Ja grzecznie to zrobiłem.
Nie otrzymałem żadnej kopii, tylko odesłano mnie z kwitkiem.
Poprosiłem jednak o jakieś ksero.
Przeczytałem i okazało się, że jest to zwolnienie za porozumieniem.

Poprosiłem o grafiki, w której byłby zapisane godziny mojej pracy, ale oczywiście odmówiono i odesłano mnie do biura, które mieści się całkiem gdzie indziej.

Mam teraz do was pytanie - czy mogę coś w tej sytuacji zrobić?
Zostałem niesprawiedliwie zwolniony, bez jakiegokolwiek dowodu i nie wiem co robić.

POMÓŻCIE PROSZĘ!!
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-11-23 16:13
Chyba tylko skierowanie sprawy na drogę sądową do Sądu Pracy. Niezbyt się znam na tym.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 16:15
Ja też niestety się na tym nie znam.
Wysłałem maila do PIP'u, może oni coś poradzą.

Najbardziej szkoda mi pracy, bo wbrew pozorom nie była taka zła (czytaj łatwa) :-(
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2009-11-23 16:33
Zareagowałeś szybko. Uważam, że postąpiłeś słusznie zgłaszając sprawę do PIP.
Powodzenia.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 17:01
Na razie napisałem tylko maila do PIP'u.
Nie wiem, czy to wystarczy, ale może chociaż powiedzą co mam zrobić.

Nie mogę sobie podarować tego, że podpisałem tą ugodę, był to mój błąd, ale niestety, nie znam się na prawie pracy.

Ciekaw jestem tylko jeszcze jednej rzeczy.

Przypuszczalnie, idę do szpitala 8 grudnia na 2 tygodnie, a okres wypowiedzenia mam do 12.
Czy w takiej sytuacji pracodawca musi wypłacić mi pieniądze, mimo iż termin wypowiedzenia upływa za 4 dni?
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-23 17:09 Zmieniony 2009-11-23 17:11
Czytaj zanim coś podpiszesz.
Myślę-że tak,bo zaczniesz chorobowe jeszcze jak będziesz pracownikiem.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 17:17
Wiem, mój błąd, że nie przeczytałem, ale byłem tak zszokowany i zaskoczony, że nie wiedziałem co robię.

Tylko teraz się tak zastanawiam, jeśli pójdę do szpitala 8.12 na dwa tygodnie, to będę mógł donieść im zwolnienie dopiero po 22, czy wtedy to będzie jeszcze ważne?
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-23 17:28
Zgłoś zaraz.Jak pójdziesz do szpitala,to weź zaświadczenie,że przebywasz na leczeniu i niech Ci ktoś odda w zakładzie pracy.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 20:24
Tak chcę zrobić, tylko nie ma mi kto tego zaświadczenia dostarczyć i tu jest problem.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-23 20:29
Możesz wysłać pocztą-sam lub kogoś poprosić i Ci wyśle.
Nadrzędny Autor mini21 Dodany 2009-11-23 22:31
Rozumiem, że w takim przypadku istotna jest data stempla pocztowego, czy mogę dostarczyć takie zwolnienie np: po wyjściu ze szpitala, jak już będę oficjalnie zwolniony?
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2009-11-23 19:32
Mini21, zgodziłeś się na zwolnienie ze skutkiem natychmiastowym, czy masz dwutygodniowy okres wypowiedzenia? Pytam, ponieważ wspominasz o 8.12. A jaką miałeś umowę o pracę - na czas próbny, czy na czas określony?
Nadrzędny Autor mini21 Dodany 2009-11-23 20:24
Miałem umowę o pracę na czas określony (rok).
Zwolnienie mam z 2 tygodniowym wypowiedzeniem.
Nadrzędny - Autor tom Dodany 2009-11-23 20:02
Iśc do sądu pracy -jak najszybciej !!!! to ważne
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 20:37
Z sądem to trochę się obawiam, bo to jednak koszty, a jeśli miałbym jeszcze płacić za sprawę, to chyba bym się nie zdecydował :-(
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2009-11-23 20:43
TO ZAPYTAJ W SĄDZIE JAK TO WYGLĄDA ZAZNACZ ŻE JESTEŚ ON
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-23 20:51
Jak sądzisz zakład pracy,to koszty ponosi zakład,ale skoro podpisałeś zgodę,to nie ma sensu iść do sądu,bo i po co.
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2009-11-23 20:58
WALCZYĆ ZAWSZE WARTO O ILE TO WALKA W SŁUSZNEJ SPRAWIE
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-11-23 21:43
Basia ma rację. Walczyć trzeba nawet jak się przegrywa.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-23 21:46
Oczywiście,przecież zapytać może.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 22:32
Jutro udam się do rodzinnej księgowej, może ona mi coś pomoże.

Nie znam się na tym i nie wiem, co mam robić (tak dokładnie, krok po kroku).

Kolejny raz mam za swoje.
Jednak w tym kraju nie warto walczyć o swoje...
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2009-11-23 22:53
zawsze warto tylko nie zawsze wiemy że mamy takie prawo
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-23 23:50
Dodam jeszcze, bo właśnie przeprowadziłem małą rozmowę, że:

-wymówienie które dostałem nie ma pieczątki firmy
-osoba, która podpisała się pod wymówieniem nie jest osobą, która mnie zatrudniała, tylko pracownikiem (kierowniczką zmiany)
-nie ma sposobu, żeby udowodnić moją winę/niewinność (rozmowy telefoniczne nie są nagrywane)
-pracownik nie otrzymuje grafików pracy (tzn. godziny pracy), są one wywieszane, kazano mi je przepisać sobie na kartkę i tyle o nich było wiadomo.
-mam okres wymówienia 14 dni, ale powiedziano mi, że przez ten czas mam już NIE PRZYCHODZIĆ do pracy (dopisek BEZ ŚWIADCZENIA PRACY)

Nie wiem, czy te fakty są bardziej na moją korzyść, czy nie korzyść, ale sądzę, że warto je przedstawić
Czy faktycznie po otrzymaniu wymówienia z 14 dniowym okresem mam nie przychodzić do pracy?
Nie chciałbym sytuacji, w której dwa tygodnie po otrzymaniu wymówienia dostaję pismo, że jestem zwolniony dyscyplinarnie za niestawienie się w pracy.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-24 06:27
Mimi-wygląda mi na to,że pracodawca dał Ci po prostu wypowiedzenie-ma takie prawo,a Ty tylko podpisałeś odbiór.Widocznie nie spełniałeś oczekiwań pracodawcy.Idź do szefa lub do kadr i wyjaśnij sprawę.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-24 06:34
Wiesz, tu już nie ma co wyjaśniać, bo rozmawiałem z szefem.

Pytanie jest tylko, czy warunki na jakich zostałem zwolniony są prawidłowe.
Tak jak powiedziałem - nie otrzymałem żadnego dokumentu świadczącego o tym, że jestem zwolniony, ani że idę na urlop.

Nie wiem nawet, czy przez te 2 tygodnie wypowiedzenia mam chodzić do pracy, czy nie.

A najbardziej jestem zły na to, że pracodawca mimo iż wiedział, że zatrudnia osobę niepełnosprawną (bo takiej poszukiwał w ogłoszeniu) nie stosował się do zasad.
Chciałbym to teraz jakoś wyjaśnić.
Nie wspomnę już nawet o tym, że nietolerancja w tej firmie wobec niepełnosprawnych nie dawała spokojnie pracować - zresztą w głównej mierze to był właśnie powód mojego zwolnienia.

Najważniejszą sprawą jest jednak to, czy idąc do szpitala w okresie wymówienia, mogę ubiegać się o wynagrodzenia.
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2009-11-24 07:14

>-mam okres wymówienia 14 dni, ale powiedziano mi, że przez ten czas mam już NIE PRZYCHODZIĆ do pracy (dopisek BEZ ŚWIADCZENIA PRACY)
>Nie wiem nawet, czy przez te 2 tygodnie wypowiedzenia mam chodzić do pracy, czy nie.


Zasada jest taka, że w okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik nadal wykonuje swoje obowiązki, ponieważ umowa o pracę ulega rozwiązaniu dopiero po upływie okresu wypowiedzenia. Zdarzają się jednak sytuacje, że pracodawca zwalnia pracownika z obowiązku świadczenia pracy. Okres ten jest jednak traktowany tak, jakby pracownik świadczył pracę w okresie wypowiedzenia (i otrzymuje za ten okres wynagrodzenie). Jeśli pracownik zachoruje, a przecież wszystko jest możliwe,  będą mu przysługiwały świadczenia pieniężne za okres choroby a nie wynagrodzenie za pracę.
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2009-11-24 07:05
Przeważnie umowa o pracę zawarta na czas określony wygasa po jego upływie. Jednak przy zawieraniu umowy o pracę na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy, można wprowadzić odpowiednie zastrzeżenie - strony mogą "przewidzieć" dopuszczalność wcześniejszego rozwiązania tej umowy za dwutygodniowym wypowiedzeniem. To taka furtka, bo zawsze może wyniknąć jakieś "ale" - zarówno dla pracodawcy jak i pracownika.
Należy zdać sobie sprawę z faktu, że w wielu firmach występuje większa lub mniejsza rotacja pracowników i w związku z tym, zdarza się, że rozwiązuje się umowę o pracę (zanim "sama" wygaśnie). Wszystko powinno odbyć się z poszanowaniem prawa - reguluje to Kodeks pracy. Nieprawidłowe rozwiązanie umowy może spowodować bowiem roszczenie przeciwko stronie, która naruszyła przepisy. Każda ze stron - pracodawca i pracownik, mają prawo wypowiedzieć umowę z zachowaniem  terminu wypowiedzenia, przy czym oświadczenie o wypowiedzeniu powinno mieć formę pisemną. W takim oświadczeniu, pracodawca ma obowiązek wskazać przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie oraz pouczyć/poinformować o przysługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy. Natomiast pracownik nie musi wskazywać przyczyny wypowiedzenia (może np. znaleźć lepszą pracę).
Dlatego częstym sposobem wygaśnięcia umowy jest porozumienie stron (rozwiązanie umowy o pracę za obopólnym porozumieniem). I ty takie porozumienie chyba podpisałeś - tak to zrozumiałam z twojego opisu. Wygląda na to, że zrobiłeś przysługę swemu pracodawcy (niekiedy prawidłowe sformułowanie przyczyny wypowiedzenia przysparza pracodawcom sporo trudności).
Oczywiście, nie każdy pracodawca jest "be". Może się zdarzyć, że prawo jest po stronie pracodawcy i występujące okoliczności uzasadniają wypowiedzenie. I tak np. częste lub długotrwałe nieobecności pracownika spowodowane chorobą (bo nie pozwalają pracodawcy na osiągnięcie celu zamierzonego w umowie o pracę), lub inne nieprzewidziane, długotrwałe i powtarzające się nieobecności, chociaż nie zawinione przez pracownika i usprawiedliwione (bo skutkują dodatkowymi wydatkami - zatrudnienie pracowników w godzinach nadliczbowych lub innych osób na zastępstwo). Ale chyba ciebie to nie dotyczy.
  Może się też okazać, że pracownik "nie sprawdził się" - nie wywiązuje się z powierzonych mu obowiązków, wykonuje swoje obowiązki źle lub nieudolnie. W takim przypadku rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron jest niewątpliwie korzystne dla pracownika.

Faktem jest, że papierek podpisałeś ... no chyba, że masz świadków, że zrobiłeś to pod przymusem.

Wróćmy do konkretów.

Okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc, albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca.

W twoim przypadku:
Wypowiedzenie otrzymałeś 23.11., okres wypowiedzenia to 14 dni, stąd prosty rachunek 23.11.+14 dni=07.12., a że 07.12. wypada w poniedziałek rozwiązanie umowy o pracę nastąpi w sobotę tj. 12.12.

Napisałeś, że masz zaplanowany pobyt w szpitalu.

Jeżeli niezdolność do pracy powstanie w okresie wypowiedzenia i będzie trwała nieprzerwanie po jego zakończeniu, czyli po rozwiązaniu umowy o pracę, to pracownik będzie miał prawo do świadczeń pieniężnych za okres choroby trwającej w okresie wypowiedzenia (czyli do wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku chorobowego). Natomiast po rozwiązaniu stosunku pracy świadczenia te również będą mu przysługiwały, jeśli nie ma on ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Jeszcze sprawa ewentualnego urlopu. W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest zobowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop wypoczynkowy (oczywiście, jeżeli w tym okresie pracodawca mu go udzieli). W przypadku gdy pracownik zachoruje w czasie tego urlopu, ma prawo do świadczeń pieniężnych z tytułu choroby.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-24 07:39
Czyli jak rozumiem, podczas pobytu w szpitalu będę otrzymywał wynagrodzenie tylko za te dni, kiedy mam okres wypowiedzenia (czyli idąc do szpitala 8.12 a wypowiedzenie mając do 12.12 wynagrodzenie będę dostawał przez 4 dni)?

O to mi głównie chodziło.
Możliwe, że pracodawca wiedząc o tym, że idę do szpitala, specjalnie zwolnił mnie wcześniej, żeby nie płacić mi wynagrodzenia.

Czyli praktycznie rzecz biorąc nic już nie zdziałam.

Jedynie to mogę iść tylko, żeby podstemplowano mi te dokumenty świadczące o zwolnieniu, bo taki papier który dostałem to sam mogę wydrukować.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-11-24 09:19 Zmieniony 2009-11-24 09:25
Źle zrozumiałeś,jeżeli będziesz miał ciągłość zwolnienia,to wynagrodzenie będziesz otrzymywał nadal.Pracodawca płaci chorobowe miesiąc,a potem ZUS-chyba,że pobierasz rentę.
Nadrzędny Autor mini21 Dodany 2009-11-24 10:01
Tak się składa, że aktualnie jestem bez renty.
12.10 byłem na komisji i do tej pory nie dostałem żadnej odpowiedzi z ZUS'u czy przedłużono mi rentę, czy nie.
Nadrzędny - Autor jolik_ Dodany 2009-11-24 14:40 Zmieniony 2009-11-24 14:46
  Pytasz, czy możesz "iść" na zwolnienie dłuższe niż wypowiedzenie? Tak.
W okresie wypowiedzenia pracownik podlega obowiązkowym ubezpieczeniom pracowniczym, w tym ubezpieczeniu chorobowemu.
Szpital "wystawi" zwolnienie z twoimi danymi jako chorego oraz danymi dotychczasowego pracodawcy jako ubezpieczającego. Jeśli zwolnienie lekarskie będzie wystawione przed 13.12. (zakładam, że rozwiązanie umowy nastąpi 12.12.) i będzie obejmowało okres po 12.12., to ...  Ile dni w tym roku chorowałeś?
1.Jeżeli jeszcze nie wykorzystałeś 33 dni wynagrodzenia za czas choroby - to pracodawca ma obowiązek wypłacić świadczenie.
2.Jeżeli już wykorzystałeś te 33 dni, to przysługuje już zasiłek, który wypłaca ZUS, lub pracodawca (jeżeli jest do tego uprawniony).
Po ustaniu zatrudnienia zasiłek wypłaca ZUS. Po rozwiązaniu umowy o pracę pracodawca będzie musiał przekazać do ZUS twoje zwolnienie (oryginał), na tej podstawie dalszą część świadczenia będzie wypłacał ZUS.
Ewentualne dalsze zwolnienia lekarskie wystawione po 12.12. będziesz musiał sam dostarczyć do ZUS.

Edit
Już wcześniej napisałam:

>Jeżeli niezdolność do pracy powstanie w okresie wypowiedzenia i będzie trwała nieprzerwanie po jego zakończeniu, czyli po rozwiązaniu umowy o pracę, to pracownik będzie miał prawo do świadczeń pieniężnych za okres choroby trwającej w okresie wypowiedzenia (czyli do wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku chorobowego). Natomiast po rozwiązaniu stosunku pracy świadczenia te również będą mu przysługiwały, jeśli nie ma on ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.


Moim zdaniem renta socjalna nie jest rentą z tytułu niezdolności do pracy.
Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić.
.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2009-11-24 15:00
W firmie pracowałem zaledwie 2 miesiące, więc o 33 dniach urlopu to nawet nic nie wiem.

Chyba nie będę już mącił, bo mam już głowę wielką jak balon i nie wiem co się dzieje.
Nadrzędny Autor jolik_ Dodany 2009-11-24 15:31
Mini21, więcej optymizmu.

Krótko - łopatologicznie:
Jeśli zaczniesz chorować 'na wypowiedzeniu", to możesz dalej chorować. Po ustaniu zatrudnienia "chorobowe" wypłaci ZUS. Pierwsze zwolnienie musisz oddać do pracodawcy, który skieruje całą sprawę do ZUS. Następne zwolnienia będziesz zobowiązany dostarczyć do ZUS.
Cokolwiek będzie się działo, życzę dużo zdrowia. Powodzenia - całe życie przed tobą.  :-)
.
Nadrzędny - Autor Willi Dodany 2009-11-30 14:46
mini21.
Stowarzyszenie Przyjaciół Integracja, podobno jest od takich spraw, zgłoś się tam. Niech pokażą co potrafią, ponieważ dotychczasowo tylko ubijają pianę w kursach pisania CV.
Nadrzędny Autor Buziaczek08 Dodany 2009-12-07 14:37
DO WILLI

>Stowarzyszenie Przyjaciół Integracja, podobno jest od takich spraw, zgłoś się tam. Niech pokażą co potrafią, ponieważ dotychczasowo tylko ubijają pianę w kursach pisania CV.>


TAAK, WILLI TU MASZ STO PROCENT RACJI Z TYM UBIJANIEM TEJ PIANY.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Nieuczciwy pracodawca - co robić? POMOCY (17934 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill