www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / domy opieki dla niepelnosprawnych (16428 - wyświetleń)
- Autor annaroma Dodany 2009-11-16 17:54
witam; chce sie dowiedziec, gdzie są odpowiednie domy opieki dla osob niepeln., domy z typowymi mieszkaniami czy jednoosobowymi pokojami, ponoc takie istnieją; jest tam stołówka, pielegniarka całą dobe itp. Jestrem zmuszona zukac takiego lokum, czy ktos mi moze cos w tej kwestii poradzic?
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-11-16 20:00
Mogę Ci tylko pomóc szukać w internecie. Byłam kiedyś w Kętrzynie w DPS. Odwiedzałam znajomego też ON. Ładny miał pokój ale wiało tam smutkiem. To był dom całodobowy ze stołówką to wiem bo sam opowiadał. Podobno mieli i opiekę lekarską. Mogli wychodzić na miasto. To wszystko co o tym wiem.
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2009-11-16 20:39
A JA PROPONUJĘ ŻEBY ZAMIAST DOMU OPIEKI OPŁACIĆ OPIEKUNKĘ DO DOMU BO RAZ ŻE DOM TO DOM A DWA TAMORJ NAPEWNO WYJDZIE
Nadrzędny Autor annaroma Dodany 2009-11-16 20:44
dzieki bardzo, ale są domy-mieszkania, wiem, ze w tych typowych domach opoieki jest ponuro i czesto beznadziejnie, ale jak by sie mialo dwa pokoje, lazienke, to juz cos..., w Pruszkowie cos takiego jest, kosztuje sporo wykupienie takiego lokalu, ale to jest rozwiazanie w wielu sytuacjach jedyne...
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-11-16 20:49
Tym razem nie podpowiem bo o takich domach nie mam pojecia ale wiem że podobno i Słupsk ma coś takiego. Gdzieś ktoś w sanatorium opowiadał o takim mieszkanku.
Nadrzędny Autor Błażej Dodany 2009-12-07 15:05
Witam wszystkich serdecznie.Dawno się nie klikałem na forum.
Mam pytanie:Czy ktoś z Was zna DPS w Krobi na ulicy Chumiętki? Jakie tam są warunki?
Ośrodek pomocy chce mnie tam umieścić a w internecie są tylko "suche" informacje.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 16:39
Błażek nie znam tego domu. Byłam w innym w odwiedzinach. Smutne są takie domy.Nikt się nie uśmiechał z pensjonariuszy... Nie wiem jak sobie radzisz obecnie, ale ja bym uparcie trzymała się własnego domu. Poza tym DPS pobiera 70% całego twego dochodu. Jeśli palisz zapomnij o fajkach. A komp a komórka czy podobne zamiłowania? Za co to utrzymać i czy wogóle można by było. Mam sąsiada starszego chorego do którego przychodzi 2 dziennie opiekunka. Wiem że leżący i to wszystko co wiem.
Nadrzędny Autor Błażej Dodany 2009-12-07 18:28
Ella,ja niestety nie mam innego wyjścia.Pomimo,że mam dom i braci.:-(
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 18:45 Zmieniony 2009-12-07 19:01
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2009-12-07 18:59
może opiekunke załatw  na pare godzin do domu wtedy część płacisz część masz dofinansowane
Nadrzędny - Autor Maria Brylka Dodany 2009-12-07 19:06
Pani Basia ma racje!Musisz wykorzystac WSZYSTKIE MOZLIWOSCI,a jezeli i one zawioda,to trudno.Zycze powodzenia
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2009-12-07 19:21
nie wiem jakie masz problemy ze zdrowiem ale może sprawdź to nie wiem gdzie mieszkasz podaj miasto może ci  będę mogła pomóc  http://www.larche.abc.pl/
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 19:02 Zmieniony 2009-12-07 19:14
Basia poczytaj te stronki tam źle się dzieje. Dlaczego rodzinka nie może załatwoć opiekunki z MOPS :-(

http://panorama.media.pl/content/view/230138/8/ w tej stronce są wypowiedzi innych z poza DPS

Pani Mario czy naprawdę życie musi być takie okrutne? Wiem że Basia ma racje ale jak rodzinka sie nie zgodzi to ....... :-(
Nadrzędny - Autor Mika Dodany 2009-12-07 20:26
Wiecie co jak to czytam to nie rozumiem .Może jestem za głupia ,byliśmy z mężem 31 lat razem pobraliśmy się jako niepełnosprawni /on-S.M,a ja wada wrodzona 9 operacji /i udało nam się razem przeżyć 31 lat w pażdzierniku mąż niestety zmarł ,i słowo wam daję choć było ciężko nigdy nie wyobrażeliśmy sobie domu opieki .Do szpitala też go nie oddałam do końca.LUDZIE STRACILI RESZTKI PRZYZWOITOŚCI.Gdzie miłość i pomoc .
Koszmar.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2009-12-07 20:32
miłość i pomoc?
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 20:42
Mika też jestem zszokowana a wiem dobrze jak smakuje taka praca. Piszesz że masz SM podpowiedz LadyB jak zacząć szukać pomocy? To wątek na tym samym temacie tylko ciut niżej. Proszę zajrzyj i tam.
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2009-12-07 20:49
MĄŻ MIAŁ SM ELU
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 21:01
Basia ja to wiem ale jak ktoś jest na SM chory to rodzina zna się na problemach.
ja pytałam swoich przyjaciól i jest tak jak napisałam. Wiecej niezbyt umieli powiedzieć bo opiekunka za nich załatwiała.
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2009-12-07 21:07
GDYBYM WIEDZIAŁA  jak mogę pomóc pomogłabym
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-07 21:33
Znam tę chorobę ale pomóc nie potrafię. Musiałabym zacząć od chodzenia po urzędach.
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2009-12-07 21:34
:-(
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-12-07 22:04
Do DPS-u bym poszedł,ale tylko jakbym był samodzielny i nie miał nikogo,ale jak będę już w takim stanie,że musiałby się mną ktoś opiekować,to mam schowane grzybki i sobie zjem,nie będę się męczył i nie będę udręką dla innych.To jest moje zdanie,nic tu nikomu nie sugeruje.
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2009-12-08 09:07
a ja oszczedzilem sporo kasy na czarna godzine. i wiem ze ta kasa pojdzie na pobyt w dps. Wole miec zarcie i opieke, niz martwic sie kto mnie na kibel posadzi, a mam 28 lat.
Nadrzędny Autor siwek Dodany 2009-12-08 09:25
Każdy ma inną sytuację i wybiera co dla niego lepsze.
Nadrzędny - Autor Błażej Dodany 2009-12-08 14:47
Kurde,a sam nawet grzybków nie nazbieram.;-)
A tak na poważnie,to żeby podjąć taki krok,trza mieć odwagę.Tak myślę.
Nadrzędny - Autor Błażej Dodany 2009-12-08 14:49
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.:-)
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2009-12-08 17:05
Wiem,wiem Błażej,a Ty zdrowiej,bo na tym forum coraz mniej ludzi i nie wiem,czy im się znudziło tu klikać,czy poumierali-ja jak umrę ,to napiszę- żebyście na mnie nie czekali.:-)
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2009-12-08 19:45
Ha ha ha jak się siwek w akcji :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-08 17:04
Błażek ale żeby pójść do DPS i to z własnej woli to też trzeba mieć odwagę. U mnie w mieście zakonnice prowadzą i córka matkę zabrała. Iść tam to mieć furtkę powrotu. Jak pisałam mam przyjaciół - małżeństwo oboje mają SM i przychodzi do nich opiekunka. Nie chcieli i nie pojechali do DPS a też im gmina proponowała.
Niczego nie sugeruję ale uważam że ten krok trzeba dobrze obmyślić bo ze stronek jak czytałam to dla mnie coś czego nie pojmę. Personel skłócony z dyrektorem. A całość odbija się to na pensjonariuszach. Ty zaś zrobisz jak uważasz Chcieliśmy Ci tylko pomóc .
Nadrzędny - Autor Mika Dodany 2009-12-08 23:10
Choroba jest wredna i podstępna .Nic nie zaplanujecie bo nigdy nie wiadomo w co trafi i co wysiądzie .Tak w skrócie to cały organizm jest połączony siecią układu nerwowego i nagle w którymś miejscu robi się dziura i nie ma przewodności bo tak zwane osłony mielinowe /czyli tak jak na kablach  jest osłona zostaje przedziurawiona i przewód iskrzy /tak jest i z układem nerwowym chcesz nogę wysunąć do przodu tylko że mózg wysyła rozkaz ale on nie dochodzi i noga zostaje w miejscu.
A jeśli chodzi o grzybki to nigdy nie wiesz jak będzie po ich zjedzeniu a jak odratują a poza tym zawsze to życie się kocha .
Wiadomo że nadzieja umiera ostatnia.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie .
Nadrzędny Autor Mika Dodany 2009-12-08 23:24
I jeszcze jedno mój mąż nie chciał ćwiczyć jogi miał za mało samozaparcia.Choć i tak udało mu się przeżyć 33lata od rozpoznanie,to jest tylko zależne od organizmu każdy reaguje inaczej.Dlatego tak trudno o lek.
Ale znałam chłopaka który doszedł do sprawności ćwicząć z upartością codziennie po kilka godzin.
Są i inne ćwiczenia z medycyny wschodu które utrzymują organizm dłużej w sprawności .
Ta choroba wymaga wewnętrznej dyscypliny,ćwiczeń aż do znudzenia no i życia bez stresu-a z tym gorzej.
Jeszcze raz pozdrawiam .
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-12-09 17:23
Mika witaj. To co opisałaś to mówli moi przyjaciele. Ich praca to ciągły ruch i ćwiczenia. W taki stanie żyją już od ponad 20 lat. On już nie chodzi to fakt ale Ona jeszcze chodzi i to o własnych siłach tj o jednej kuli łokciowej. Są bardzo mili.
Nadrzędny Autor Mika Dodany 2009-12-10 08:53
Bo życie to ruch jeśli usiądziecie i poczekacie na lekarstwo na wasze dolegliwości to zakres ruchu się zmniejsza .
Wiem coś o tym bo po dzwiganiu męża mam nieżle rozwalony kręgosłup, a jeszcze dochodzą moje dolegliwości .
Ale wiem że jak ograniczałam ruch /bo nie mogłam wychodzić z domu jak mąż był w ciężkim stanie/ to potem rozruch był dużo gorszy.
Pozdrawiam zajżę  tu po południu ,muszę odwiedzić pewną panią w DO.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / domy opieki dla niepelnosprawnych (16428 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill