Bardzo proszę o wszelkie informacje, podpowiedzi na poniższe pytania. Jestem mamą dziecka niepełnosprawnego, chodzącego do szkoły podstawowej z klasami integracyjnymi. Mieszkam w małym mieście, gdzie integracja po prostu dopiero się rodzi w ogromnych bólach, delikatnie mówiąc.
Czy istnieje sposób zorganizowania się rodziców dzieci niepełnosprawnych w szkole z klasami integracyjnymi, czy to musi być rejestrowane stowarzyszenie aby głos rodziców był zauważalny w szkole? Czy wystarczy klub lub jakaś inna forma zorganizowania się?
Czy funkcjonują takie międzyszkolne hmmm organizacje? Jak one sobie radzą, jak na to reaguje dyrekcja szkoły?
Czy macie skuteczne sposoby rozmowy i przedkładania racji wobec dyrekcji szkoły, niezorientowanej w PRAWACH uczniów niepełnosprawnych?
Czy w waszych miastach możecie liczyć na pomoc z zewnątrz organizacji państwowych, urzędów etc. czy to nieustająca walka albo odbijanie się od muru niechęci, niewiedzy? Kto Wam pomógł a jakie urzędy są z mocy prawa zobowiązane do pomocy dziecku niep. i ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi?
Czy istnieje przepis mówiący o:
-obowiązku zapewnienia uczniowi niep. dowozu do szkoły, będącej pow 3 km, do kogo się zwracać w mieście w tej sprawie?
-tym, że lekcje kl integracyjnych mają odbywać się rano?
Jakie są jeszcze przepisy ułatwiające życie dzieciom niep i ich rodzicom, jeśli chodzi o obowiązek nauczania?
Kochani, pomóżcie bo czuję się nieco zagubiona w tym gąszczu braku zrozumienia, niechęci i olewania potrzeb dz i rodziców