Każdy swoje osobne konto plus jedno wspólne, na które przelewamy kasę na życie i odkładamy na ślub. Po ślubie wspólnota majątkowa i dalej zostanie taki system najprawdopodobniej przez kolejne lata. Temat na początku wspólnego mieszkania poruszyłam ja, bo mój fajny to mało rozgarnięty żeby pomyśleć o takich rzeczach, a ja lubię mieć wszystko ułożone, ale przyznał że spoko opcja więc żadnego dostosowywania się nie było
A, konta niby osobne, ale pieniądze na nich wspólne - czyli czasem za jakieś dodatkowe wydatki on coś zapłaci ze swojego, czasem ja ze swojego (bo wspólne jest aktualnie głównie na jedzenie i rachunki) i nie rozliczamy tego - żyjemy razem, to i budżet wspólny.
Jeśli planujesz konto wspólne, na stronie jest napisane gdzie mają obecnie najlepsze
konto dla dwojga