dowód osobisty-problem z wymianą

Autor iwona3 Dodany 2007-12-14 22:20

Wszystko zależy od tego czy masz grupę,ponieważ osoba niepełnosprawna nie musi osobiście składać wniosku i odbierać dowodu.Ja za swojego niepełnosprawnego ojca załatwiłam wszystko sama,on nigdzie nie musiał chodzić.Z UM przyszły panie do ojca po podpis na wniosku,a dowód jego mogę odebrać ja,tyle tylko,że wcześniej zapisały sobie moje dane.

Autor Zygmunt Dodany 2007-12-15 09:08 Zmieniony 2007-12-15 09:11

Witam
Szanowna Pani. Czasami sobie myślę, że w niektórych przypadkach niewiedza jest porażająca. W przypadku wymiany dowodów osobistych, można by nawet to zachowanie nazwać niedbalstwem? W temacie dowodów osobistych było już tyle informacji i tyle czasu na załatwianie wymiany, że żenującym staje się nie posiadanie nowego dowodu.
Szanowna Pani. Dziwię się że fatygowała Pani swoją schorowana Mamę w wieku 90 lat do Urzędu Miejskiego.
Jak świat światem, tysiące razy było ogłaszane w mediach, prasie i nie wiem gdzie jeszcze, iż starsi ludzie jak i niepełnosprawni mogą liczyć na pomoc UM.
Pomoc w postaci Urząd do domu a nie odwrotnie. Kwestia w tym że trzeba pofatygować się do UM i popytać. Panie Urzędniczki zapiszą i pofatygują się do domu, jeśli chodzi o podpisy. Jeśli zaś chodzi o odbiór nowego dowodu również można tą sytuację zgłosić w UM w Pani miejscu zamieszkania i uzgodnić że to Szanowna Pani odbierze dowód i swój i Mamy.
Pozdrawiam

Autor Malwa Dodany 2007-12-15 09:54

Panie Zygmucie!Mama mieszka u mojej starszej siostry,której nie można nic doradzić.To ona wlokła mamę do urzędu,ja będąc tam jeszcze pomagałam starszym ludziom,bo w nich widziałam moja mamę.Jeszcze dzięki Bogu chodzę,staram się więc byc użyteczna na ile zdrowie mi pozwala.
Teraz mimo że mama gorzej się czuje,siostra znów chce mamę zawieżć po odbiór dowodu.
Swoją drogą sądziłam,że nasze urzędy mimo bezdusznych przepisów,bez specjalnych zabiegów wyłączą z tego lub obejmą specjalnym programem osoby tak wiekowe z urzędu.
To śmieszne,żeby dla osoby w wieku 90 lat,żadać ustalenia niepełnosprawności,czy zaświadczenia lekarza-tego moja siostra nie chce załatwiać,ani mnie nie pozwoli.
Zupełnie nie rozumie jak dla mamy każdy krok ,każdy schodek jest trudny.Bardzo mnie to wszystko martwi i miałam nadzieję,że wystarczy telefon do urzędu z wyjasnieniem sprawy,bo tylko tyle mogę zrobić ze swej strony.
Pozdrawiam/szkoda ,że tak pochopnie mnie Pan ocenił nie czytając innych postów-ale ja także taki błąd w odniesieniu do innej osoby popełniłam/.

Autor Zygmunt Dodany 2007-12-15 11:19

Witam ponownie
Szanowna Pani. W żadnym wypadku nie osądzam Pani i nie było to moim zamiarem. Podzieliłem się z panią moim zdaniem na podstawie postu który Pani pisała i swej Mamie.
Lecz jeśli uraziłem Panią - szczerze przepraszam.
Ale wracając do Pani Mamy. W sprawie stwierdzenia niepełnosprawności nie ma żadnego problemu. Takowe zaświadczenie otrzymuje się od LEKARZA RODZINNEGO.
Wzywa się lekarza na wizytę do domu do mamy i on po badaniu wystawia takowe zaświadczenie na miejscu.
To że trzeba takowe zaświadczenia jest uzasadnione bo jest wielu - niestety - oszustów, korzystających z takowych uprawnień. Co do Pani siostry. To że jest starsza nie zwalnia ją od myślenia. Dla mnie jej postępowanie jest zwykłym wygodnictwem, bo gdyby miała szacunek do własnej Mamy, nie narażała by jej na taki wysiłek.
Co do Szanownej Pani, mam wiele szacunku do ludzi, którzy umieją mówić o tak bolesnych sprawach. Wiec chylę czoło przed Pani osobą.
Pozdrawiam