Witajcie!

Na początek -- przepraszam, że wiadomość tę umieszczam równolegle w dwóch działach tego forum. Robię tak dlatego, że właściwie dotyczy ona rodziców dzieci niepełnosprawnych, ale jednocześnie słowo "dzieci" jest tu trochę umowne, a że chodzi o kwestie podatkowe, więc chciałbym dotrzeć do jak największej liczby czytających (dlatego ośmielam się crosspostować do najliczniej odwiedzanego działu Porad Centrum).

Może nie jest to nic odkrywczego i wiele osób już o tym wie, ale ja dopiero niedawno się zorientowałem o uldze podatkowej dla rodziców pełnoletnich niepełnosprawych, nad którymi sprawują stałą opiekę. Jedynym warunkiem jest to, żeby dziecko pobierało w roku podatkowym ZASIŁEK PIELĘGNACYJNY. Ta ulga to jeden z przypadków tzw. "ulgi na dzieci", zwanej także "ulgą rodzinną", albo "ulgą prorodzinną". Chodzi o kwotę maks. ok. 1150 zł. (na dziecko), którą można odliczyć od podatku (nie od dochodu).

Muszę wyjaśnić, że na podatkach się nie znam, więc bardzo zachęcam wszystkich zainteresowanych do sprawdzenia faktów we własnym zakresie. W internecie o podatkach i ulgach jest dość sporo -- na końcu tego posta załączam też kilka adresów. W tekstach, które czytałem, autorzy zgodnym chórem zaznaczają, że ulga ta bardzo niewiele daje podatnikom o niskich dochodach (bo kwota podatku, od której odejmuje się ulgę też jest bardzo mała). Można nawet spotkać się ze stwierdzeniem, że w wypadku części z nich kwota podatku jest zbyt mała, żeby można było od niej odliczyć całość, a nawet CZĘŚĆ kwoty ulgi.

Tego, szczerze mówiąc, sam nie rozumiem -- może ktoś z Was, albo Centrum zechce to wyjaśnić. "Na chłopski rozum" wydawałoby się, że ulga (przy spełnieniu odpowiednich kryteriów) przysługuje i działa zawsze, a tylko ewentualnie uzyskana obniżka może być znikoma, jeśli ten podatek taki też był -- dla przykładu (przepraszam, jeśli jest on śmieszny i niemający wiele wspólnego z rzeczywistością): jeśli ktoś miał ostateczną kwotę podatku 10 zł., to (jak sądziłem) i te 10 zł. może sobie "wyzerować" z pomocą przysługującej mu ulgi rodzinnej. Czy jest inaczej? Czy jest wyznaczona jakaś dolna granica kwoty podatku, poniżej której ulgi bezpośrednio go zmniejszające już nie działają?

Pozostawiając tę kwestię na boku, chciałem jeszcze raz zwrócić Waszą uwagę na warunek pobierania przez niepełnosprawnego ZASIŁKU pielęgnacyjnego. W zapisie ustawy nie ma natomiast mowy o DODATKU PIELĘGNACYJNYM. Jak rozumiem, ulga nie dotyczy więc rodziców osób pobierających dodatek. Jeśli wolno mieć komentarz, to -- choć i na tym się nie znam -- jest to chyba dość poważny błąd w ustawie. Ja np. teraz mam przyznany zasiłek pielęgnacyjny, ale do 2005 roku dostawałem dodatek. Zaś z tego, co podczytałem, zdaje się wynikać, że dla osób wymagających stałej opieki, niezdolnych do samodzielnej egzystencji, przeznaczony jest raczej dodatek. Może coś źle zrozumiałem -- tak czy siak, ulga powinna chyba przysługiwać obu grupom uprawnionych do świadczeń pielęgnacyjnych.

Z racji wszystkich moich niepewności i wątpliwości jeszcze raz zachęcam każdego do zorientowania się w szczegółach we własnym zakresie. Mimo nich jednak, chciałbym też Was prosić o informowanie o tej uldze, jeśli nadarzy się okazja. Być może bierzecie udział w innych forach dotyczących problemów niepełnosprawnym -- wspomnijcie na nich o tym wariancie ulgi prorodzinnej; może komuś przyda się taka wiadomość.

A teraz wspomniane parę linków:
(o uldze--)
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/ulga_rodzinna_poradnik-a_6215.htm
http://www.rp.pl/artykul/81739.html
(drugi z powyższych warto przeczytać nie zrażając się tytułem sugerującym, że nie jest już aktualny -- dalej w tekście pojawiają się ciekawe wyjaśnienia szczegółowe nt. ulgi, m. in. dot. wątpliwości w kwestii kwoty, jaką sobie można odliczyć)
(o zasiłku i dodatku--)
http://www.pzn.org.pl/now/index.php?id=1_50_6_6_x,u0on
http://www.mpips.gov.pl/index.php?gid=262

Pozdrawiam, Łukasz