bo ja się żartów nie boję.Kedyś prowadziłam mamę do okulisty i ona strasznie sie martwiła że napewno bedzie nosiła okulary więc Jej zacytowałam :-- prowadził ślepy kulwego i dobrze im się wiodło.No cóż byłam już grubo po wypadku i chodziłam na kulach..... nie obraziła się tylko zaczęła się śmiać...