do "jol"
Witaj
miałam niemaj identyczną sytuację.pisząc skrótowo-miałam do stracenia o wiele więcej przez decyzję bez symboli.Dużo nerwów mnie to kosztowało,biegania i kserowania na nowo wszystkich załączników,ale złożyłam drugi raz papiery na komisję-tym razem do Powiatowego Centrum Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności.Niewiem ile w tym prawdy,ale orzecznik ZUS-owski nie ma obowiązku wpisywania na orzeczeniu symboli-bo to nie jest potrzebne do renty z ZUS-u-a ich tylko to interesuje i to należy do ich obowiązku.
Jeżeli chodzi o symbole niepeł.,które przecież są niezbędne do wielu ważnych innych spraw urzęd-np do programów PFRON-owskich,do otrzymania świadczenia pielegn.z tyt.opieki nad dzieckiem niepeł.systenta osoby niepeł.na studiach itd-wpisano mi wszystkie trzy na nowym orzeczeniu-ale warto o tym samemu powiedzieć-przypomnieć lekarzowi orzecznikowi zanim wypisze orzeczenie i sprawdzić od razu przy jego odbiorze czy wszystko jest prawidłowo zapisane.Niedawno ktoś wspominał o przekręconej literze w nazwisku i poważnych niemal nieodwracalnych tego skutkach.Niestety -człowiek jest ułomny i popełnia błędy.
Szkoda,że często konsekwencje dźwigamy my rodzice dzieci niepełnospr.,a nie jakiś "niefrasobliwy" urzędas,ale...niestety ,tak jest...
pozdrawiam i życzę siły do walki
Matka Polka