Od 02.01.2005r. jestem po wylewie, spałam 6 tyg.,gdy się obudziłam wdrożono reh., tak jest do dzisiaj. Mogę powiedzieć, że mam spore doświadczenie bycia niesprawną. Dodam, że kiedyś nienawidziłam sportu (nawet w tv), teraz to moja jedyna droga do sprawności.
Mam reh. w domu (prywatnie). Byłam kila razy w szpitalach, bez opiekuna i "walizki" pieniędzy-porażka, co innego chodzący pacjenci, oni kiedy chcieli jedli, szli do toalety, kładli się do łóżek a ty na wózku czekasz i czekasz, na wsio dłuuugo czekasz.
Rehabilitujecie się?