Nie ma co się w przód martwić, samo się ułoży.
moich rodzicow juz nie ma mam tylko syna imam nadzieje ze yo ja odejde pierwsza nawet nie mysle ze moze byc inaczej
Nie wyobrazam sobie bym ja odeszla pózniej od mych najbliższych.Nie chciałabym żyć bez męża,któremu tak wiele zawdzieczam.Co do rodziców? W grudniu zeszłego roku pochowałam ojca.Mama choruje ,ale jakos sie trzyma.O dzieciach,nawet nie myslę.To one maja mnie pochowac i zyc dalej swoim zyciem.Nie wolno im rozpaczać,musza rozumiec ,ze taka jest prawidlowa kolej rzeczy.
((
Ella! Trzy razy odpukuje w niemalowane,trzy razy plunełam za siebie...co jeszcze mam uczynic ,bym tego figla unikneła?
((((
Ja to wiem.Wola Boża...tylko staram się po ludzku oprócz modlitwy ułudnie nie dopuścic do złego losu.Nie ma nic straszniejszego,niz stracic dziecko.
Dziekuję opatrznosci bozej.Nie straciłam i dlatego nie potrafie sobie tego wyobrazić.
Trudno nie myslec.Nie tak dawno temu mojej luznej znajomej syn ukonczył magisterkę i po odebraniu dyplomu w ten samdzień popełnił samobójstwo.Nie zostawił listu pozegnalnego,nic co tłumaczyłoby tak straszną decyzję. Siła rzeczy człowiek zaczyna sie baczniej przygladac własnym dzieciom.
jeszcze rok temu opiekowała się mną mama, nie wyobrażałam sobie funkcjonowania bez niej, los chciał aby sobie poszła, byłam przerażona, ale... dałam radę!
Dużo cie to kosztowało.Sama trauma niejednego powaliłaby i wprowadziła w depersję.Maclisc,mozna sie od ciebie sporo nauczyć.
Basia! Co TY piszesz.Maclick wyraznie napisała:byłam przerazona! Dla mnie bedzie ona pzykładem ,ze nawet po takiej stracie nalezy sie z tym pogodzic i zyc dalej.CHciałabym ten post pokazac moim dzieciom,że nawet po mojej smierci zycie dla nich ma trwac i powinny czerpac z niego całymi garściami.
Basiu,uczyłam swoje dzieci stawiania pierwszych kroków,pierwszych słówek,liter,liczenia,radzenia sobie z kłopotami.Jako matki,nikt nie zwolni mnie z obowiazku nauczenia ich radzenia sbie z moim odejsciem.Ucze ich,że dla mnie bedzie to naturalne i nie powinny być w ciagłej żałobie.Kiedys sie wszyscy spotkamy.Oby dla moich dzieci bylo to jak najpózniej.One musza zyc i przezyc to co mi może być nie dane.To dla mnie bedzie najwieksza nagroda.
basiu po prostu zle zrozumialas
mama żyje, zatrudniam opiekunkę
przypominam, że op. mam finansowaną przez MOPS
tak chyba 2,34zł za godz.
Basiu , twoje zasadnicze pytanie to zadane
oj Basiu , słabo czytasz , mam męża , jest nam ciężko ale kogo to gibie w dzisiejszych czasach ,
dokładnie
pisałam "dokładnie", bo wyraziłam opinię dla tego co napisała WERBENA
Nie nasyceni życiem
........
Basiu,jesli pytasz dostajesz odpowiedzi.I tyle!
Dla mnie są zrozumiałe.Zresztą,to nie ja byłam ostatnim dyskutantem.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
