Poderwała się , nie mogąc w takim stanie dalej trwać , odeszła , ale tylko do lustra poprawiając swoją fryzurę , a przy tym chciała zobaczyć , czy żar na policzkach, który czuła, jest tak bardzo widoczny .
Wiszący obok duży ścienny zegar przypomniał jej o upływającym w galopującym tempie czasie , była już piętnasta godzina , a ona nic nie zrobiła , obiadu nie ma , zaraz dzieciaki wrócą ze szkoły , wykrzyknęła :
-Amalianie , proszę , idź już , muszę zająć się pracą , proszę weź mikser i spróbuj go jeszcze naprawić , mówiła to idąc już w stronę drzwi wyjściowych , zapominając w pośpiechu podziękować za pomoc w sprzątaniu mieszkania. .
Sąsiad odszedł, ale czy chciał ? Zapewne nie ... krążył początkowo po swoim pokoju , szukając dla siebie odpowiedniego w tym momencie zajęcia. Nie umiał. Wybiegł więc domu , nie wiedząc nawet gdzie i w jakim celu .... aby przed siebie .
Serafina przybierając ogromne tempo , nie myśląc o chorej ręce szybkim sposobem przygotowała posiłek . Ledwo go ukończyła , gdy ... do domu wrócił wcześniej niż zwykle mąż. Bardzo ją to zaskoczyło , jąkającym się tonem zapytała :
- co tak wcześnie?
Usłyszała zaskakującą dla niej odpowiedź ,
- tak jestem wcześniej muszę się Tobą zaopiekować , miałaś zapewne bardzo ciężki dzień i zostałaś tu sama . Z kieszeni wyjął drobiazg , prezencik , który z czułym spojrzeniem wręczył swojej żonie.
Ten gest całkowicie wytrącił ją z równowagi , to nie była codzienna sytuacja . Eustachy tak dawno nic jej nie podarował .
A drugim prezentem będzie, iż dzieciaki dzisiaj śpią u babci , mam czas tylko dla siebie , kochanie...