www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Namiastki opowiastki ... (Strona 2) (24216 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor dobrosia Dodany 2008-07-22 19:58
Lidian,inteligentna jestes.Zawsze jestem pod wrazeniem blyskotliwych wypowiedzi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-07-22 20:20
Dobrosiu, Twoje słowa zamukają mi usta.
Nadrzędny - Autor dobrosia Dodany 2008-07-23 08:06
Dlaczego?Cos nie tak napisalam?
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-23 12:02
Dobrosiu nic złego nie powiedziałaś, ale takie słowa wprawiają mnie w zakłopotanie i nie wiem co odpowiedzieć.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2008-07-21 17:53
No masz !
Odkurzacz się popsuł ...
Serafinko  muszę zobaczyć czy to jest wina odkurzacza ,czy prąd znów wyłączyli ...
I pobiegł do piwnicy gdzie była skrzynka z bespiecznikami ( ale mi się wymyśliło oooo ;-) ).
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-07-21 17:55
sorry / bezpiecznikami / bezpiecznie jest czytać tekst przed wysłaniem :-(
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-21 16:27
Amalian , musiał coś zrobić , aby wybrnąć z kłopotliwej, aczkolwiek bolącej sytuacji ,  nie mógł się przyznać , ,że siniec na głowie go boli .
Jestem mężczyzną , pomyślał w duchu..
Wkładając wtyczkę , powtórzył to słowo , kurde , widocznie w takich momentach, takim sposobem, chciał odreagować swoje małe niepowodzenia. .
Dla Serafiny było to coś nowego , ale przecież teraz dopiero zdała sobie sprawę , że musi Amaliana poznać bliżej , o wielu rzeczach jednak nie wie. 
Wpatrując się jednak w jego sylwetkę , jego ruchy , dostrzegała już teraz różnice , między Eustchym  a Amalianem. Jednego znała od tylu lat,  a drugiego poznawała, wiedziała, że brak któregoś z nich byłby dla niej nie do zniesienia.
Odnalazła w sobie dość siły, aby oderwać go od tych czynności , poczuła jakby był jej najemnym służącym , przecież doskonale sobie dotychczas dawała radę z tymi domowymi obowiązkami. Jednym ruchem nogi nacisnęła na wyłącznik w odkurzaczu , mówiąc:
- Zapraszam na herbatę , porozmawiajmy .
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-21 18:50
Usiadł przy stole z przyjemnością przyglądając się jak zwinnymi ruchami rozstawia filiżanki.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-21 18:58
Serafina przechodząc przez mieszkanie oczy zatrzymała na pozostawionym chaotycznie swetrze męża i to przypomniało jej , że właśnie o tym chciała porozmawiać z ich przyjacielem. Skrępowany Amalian , nie czekając, szybkimi łykami pił gorącą herbatę , tym samym zastępował brak słów , siedział zapatrzony w jej postać i milczał .
Serafina wyrwała go z tego transu zadając całkiem przeciwstawne do jego myśli pytanie, chciała zapytać co wie o kłopotach jej męża , zaczynając :
- Amalianie , czuję .....
i tu jej przerwał , nie pozwolił skończyć , zapytał
-co czujesz Serafino ?
i tak poważne pytanie odeszło w cień .
Pogubiła się dziwnie , patrzyli na siebie i milczeli ....
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-21 19:06
W głowie Serafiny również kłębiły się setki myśli. Walczył w niej rozsądek z pożądaniem. Choć Amalian nie był wymarzonym facetem, to jego ciało tak ją pociągalo, że z trudem ukrywała swoje uczucia.
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-07-21 21:05
Poderwała się , nie mogąc w takim stanie dalej trwać , odeszła , ale  tylko do lustra poprawiając swoją fryzurę , a przy tym chciała zobaczyć , czy żar na policzkach, który czuła, jest tak bardzo widoczny .
Wiszący obok duży ścienny zegar przypomniał jej  o upływającym w galopującym tempie czasie , była już  piętnasta godzina , a ona nic nie zrobiła , obiadu nie ma , zaraz dzieciaki wrócą ze szkoły , wykrzyknęła :
-Amalianie , proszę , idź już , muszę zająć się pracą , proszę weź mikser i spróbuj go jeszcze naprawić , mówiła to idąc już w stronę drzwi wyjściowych , zapominając w pośpiechu podziękować za pomoc w sprzątaniu mieszkania. .
Sąsiad odszedł, ale czy chciał ? Zapewne nie ... krążył początkowo po swoim pokoju , szukając dla siebie odpowiedniego w tym momencie zajęcia. Nie umiał. Wybiegł więc domu , nie wiedząc nawet gdzie i w jakim celu .... aby przed siebie .
Serafina przybierając ogromne tempo , nie myśląc o chorej ręce szybkim sposobem przygotowała posiłek . Ledwo go ukończyła , gdy ... do domu wrócił wcześniej niż zwykle mąż. Bardzo ją to zaskoczyło , jąkającym się tonem zapytała :
- co tak wcześnie?
Usłyszała zaskakującą dla niej odpowiedź ,
- tak jestem wcześniej muszę się Tobą zaopiekować , miałaś zapewne bardzo ciężki dzień  i zostałaś tu sama . Z  kieszeni wyjął drobiazg , prezencik , który z czułym spojrzeniem wręczył swojej żonie.
Ten gest całkowicie wytrącił ją z równowagi , to nie była codzienna sytuacja . Eustachy tak dawno nic jej nie podarował .
A drugim prezentem będzie, iż dzieciaki dzisiaj śpią u babci , mam czas tylko dla siebie , kochanie...
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-07-22 07:40
Słońce ładnym i ciepłym wschodem obudziło kolejny dzień , zwykły dzień , w którym Eustachy jak co dzień wyruszyło do pracy .Serafina miała mniej obowiązków , dzieciaki były przecież u babci .
Zaparzyła sobie kawę, mieszając strasznie długo cukier , aż za długo ...Czuła się dobrze, ta nie pozornie błaha sprawa , poparzona ręka sprawiła ,że mąż znowu się nią zaopiekował, zbliżył , czuła jego obecność, ale nie tryskała  radością, nie podśpiewywała sobie , przed oczami stanęła jej twarz pijącego z nią wczoraj herbatę Amaliana .
Wsłuchała się , w domu była tak cisza ... niejednokrotnie zza ściany dobiegały odgłosy z sąsiedniego mieszkania.  I to ją zirytowało , podniosła się i jeszcze dokładniej wsłuchała, nic ... tak więc udała się do Amaliana. Dzwoni , stuka , nikt nie odpowiada , przejęta tą ciszą,  nacisnęła na klamkę , drzwi były otwarte , weszła do środka , a w mieszkaniu nie było nikogo .
Serce zabiło jej mocno , to nie możliwe , on nie zostawiłby  niezamkniętych drzwi , co się stało  gdzie on jest ...
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-07-22 10:02
Nie wiele myśląc, pobiegła aby zatelefonować do Eustachego , jednak to ich wspólny przyjaciel. W tej chwili nie myślała nawet o ewentualnym pytaniu , ze strony męża skąd to wie, czemu była u niego , po co ? Czuła jedno ,Amalian  musi się odnaleźć, a może coś mu się stało?
Eustachy zjawił się w ekspresowym tempie ,aby zabrać z domu Serafinę i ruszyli w miasto ... w poszukiwaniu przyjaciela.
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2008-07-22 12:17
- Amalianie , gdzie jesteś ?
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-22 12:18
                                                                                                                                    [ piszcie dalej ...wszyscy... z forum , bo i ja skończę ..]
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-22 14:20
Werbeno Amalian wczoraj napisał do mnie, że nie będzie go jakiś czas, ale jak wróci to znów będzie pisał. Ja spróbuję, ale nie jestem w tym tak mocna jak Ty.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-07-22 14:31
Eustachy znał dobrze takie przyzwyczajenia Amaliana, o których Serafina nie miała pojęcia. Podjechali więc pod drzwi nocnego klubu. Eustachy wysiadł. podszedł do bramkarza, porozmawiał z nim przez chwilę i wrócił do samochodu. Niestety klub otwierają dopiero za godzinę, a mimo, iż kilku stałych klientów juz wpuszczono, to Amaliana nikt nie widział. Później podjechali do salonu masażu erotycznego. Znów tylko Eustachy wysiadł z samochodu.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-07-22 19:08
Serafina już myślała, że mąż skieruje się do salonu. On jednak minął salon i poszedł do maleńkiej kawiarenki znajdującej się tuż za nim. Wszedł do środka. Rozejrzał się dookoła i...
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-23 12:07
W najciemniejszym miejscu sali przy narożnym stoliku siedział zgarbiony Amalian. Podszedł bliżej i zauważył, że kolega właśnie opróżnił butelkę Martini. Chwiał się i bełkotał coś niezrozumiale. Eustachemu wydawało się, że usłyszał imię swojej żony. Jednak nie zdążył na to zareagować, bo właśnie w tej chwili Amalian zsunął się z krzesła na podłogę. Eustachy podniósł go, zapłacił rachunek i z trudem wyprowadził z lokalu.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-23 16:46
Serafina widząc z jaką trudnością mąż prowadzi Amaliana szybko wysiadła z samochodu. Myślała, że sąsiadowi coś sie stało. Dopiero, gdy się zbliżyli poczuła woń alkoholu. Pomogła Eustachemu umieścić Amaliana na tylnim siedzeniu.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-24 07:17
Eustachy nie był w ogóle zdenerwowany , no cóż, takie scenki, w których urywał  się film, jemu też się zdarzały, także  potraktował to jako jeden z kilku incydentów życiowych mężczyzn.
Serafina czuła coś innego. Wewnątrz czuła wyrzuty , iż to pewnie z jej winy, drżała .
Jechali w milczeniu. Dotarli do domu. Eustachy był postawnym, silnym facetem , sposobem wytaszczył kolegę z samochodu , nie chciał robić widowiska pod blokiem .
Serafina szła przodem otwierając drzwi, zadowolona że się odnalazł ,ale w głowie roiło jej się aż od  domysłów i całej tej reszty nieokreślonych wątpliwości , czemu wyszedł z domu w tak nierozsądny sposób. Bała się tego powiedzieć na głos, czyżby się  mną zauroczył... a może  w niemiły sposób wyprosiłam go wówczas z mieszkania , nie podziękowałam za pomoc.
Zrzucili pijanego w kwadrat do nieprzytomności kolegę na łóżko .Eustachy głęboko odetchnął , było jednak co dźwigać. Strzepując , poprawiając na sobie pozsuwaną koszulę , dostrzegł na rękawie ogromną brudną, plamę .To była krew ... jednym gestem i słowem zorientowali się ,że on musi być poraniony , tylko jak , gdzie ...
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-24 10:49
Zaczęli wraz z żoną dokładnie oglądać Amaliana. Szukali zranienia. Serafina pierwsza zauważyła czerwoną plamę na kieszeni  marynarki Amaliana. Gdy tam zajrzeli, to znaleźli stłuczoną butelkę wiśniówki. Pewnie stłukła się jak upadł na podłogę w kafejce.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-24 14:42
Zdjęcie odzieży nie było proste, Serafina mocno angażowała się w pomoc , nie było to miłe,  odór z ust sapiącej twardym snem bestii przysparzał już o ... zawrót głowy.
Ale sytuacja nabrała większych rozmiarów , zdjęcie górnej części odzieży nic nie  przyniosło , oprócz tego ,że mocno się  nadźwigali.
Rad nie rad trzeba było szukać dalej . W tym momencie Eustachy zdecydował , że sam rozbierze kolegę , było to jasne i zrozumiałe dla Serafiny . I nagle krzyk męża:
- O rety , co on tu ma, cały ubroczony w ogromnej krwi.
Eustachy, był słaby na tym punkcie . Proszę Serafino, zajmij się opatrunkiem , może to tylko efekt wielkiego krwotoku, obmyj  ciało, zobaczymy, czy to coś groźnego czy damy radę sami, czy trzeba wezwać pogotowie .
Serafina przewidziała to, gdyż w ręku trzymała już apteczkę pierwszej pomocy . Role się odwróciły, teraz ona będzie opatrywać  Amaliana, jednak to nie to samo, co dotyk dłoni, poczuła się zawstydzona, tak podpatrywać ciało obcego mężczyzny, macać, gdy z boku jest jej mąż . Wszystko byłoby niczym tak naprawdę, gdyby nie te chwile sprzed kilku dni, te niekontrolowane uczucie, które między mini zaiskrzyło...
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-24 16:14
Z zamyślenia wyrwał ją nagły spazm, który targnął ciałem pijanego. Amalian zwymiotował. Dobrze, że zdążyła się odsunąć. Tego było dla Serafiny za wiele. Szybkim krokiem wyszła z pokoju zostawiając mężczyzn samych. Niech sobie Eustachy robi co chce z tym pijakiem, pomyślała. Zupełnie przeszły jej czułe myśli dotyczące Amaliana.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-07-24 17:00
Dokładnie ,tak ..
Panowie doskonale sobie poradzili, rana nie była duża ,ale pod wpływem alkoholu ciśnienie waliło krew na zewnątrz niczym strażacka pompa .
Eustachy postanowił jednak nocować u sąsiada , tak dla spokoju , mieć go pod ręką ,gdyby mu jakiś głupi pomysł przyszedł do głowy.
Serafina poszła na spacer, aby wszystko sobie przemyśleć dochodząc do jednoznacznych wniosków, że ma dobrego fajnego, faceta , z którym doczekała się tylu dobrych chwil,        a oboje muszą nauczyć się rozwiązywać swoje problemy, częściej ze sobą rozmawiając, a nie czekając na napotkaną w biegu chwilę . Przypomniały jej się słowa , dawno usłyszane ,ale jakże teraz mocno znaczące :
"Nie szukaj złota , które świeci , a doceń ten metal , który jest trwały i stabilny, poleruj go a też  będzie się świecił i bił blaskiem"
Eustachy, podobnie , rano zaczął dzień ciepłym słowem skierowanym do Serafiny, mówiąc , muszę zmienić swoje życie ... a  uzbierało się tego złego nieco.
Amalian po tym incydencie, rano , gdy wytrzeźwiał,  również zrozumiał ,że nie powinien dopuścić do takiej sytuacji , aby zauroczyć się w żonie przyjaciela.

Wnioski ...niech każdy wyciągnie sam ...
Jeśli ktoś chce pisać dalej ..niech pisze...

TAKIE WŁAŚNIE JEST MOJE ZAKOŃCZENIE !
a WNIOSEK -  o naszym forum podobny, nic nie da inwigilowanie go, rozbijanie , osoby tu będące czują się widocznie tu dobrze, i nie odchodzą, a jeśli to są gośćmi wielu innych również ciekawych tematycznie for.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-07-25 08:13
Werbeno tym co napisałaś to jakbyś przewidziała wczorajsze posty w wątku Przyjaciele skierowane myślę nie tylko przeciwko mnie, ale  w podtekście przeciwko naszemu forum. Zgadzam się z Tobą.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Namiastki opowiastki ... (Strona 2) (24216 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill