Witam
Mam orzeczony stopień umiarkowany na stale (choruję na SM). Pracuję na półtorej etatu. W jednej pracy na pół etatu (3 razy w tygodnu tam jestem: dwa razy po 6h i raz 7h - co daje łącznie 19h - służba zdrowia, tam jest dniówka "normalna" 7h,35min. Jak mam pół etatu skumulowane w 3 dni). W drugiej pracy pracuję jako nauczyciel akademicki - tam mam pensum dydaktyczne 360 godzina na rok akademicki plus normalna, nielimitowana praca w mojej placówce (naukowa etc) - nie da się tego wyliczyć, ale szefowa idzie mi na rękę, choć bywa, że muszę cały dzień pracować.
Czy w związku z orzeczeniem przysługuje mi krótszy czas pracy i dodatkowy urlop mimo tak nietypowych godzin pracy? W tej pracy gdzie pracuję na pół etatu, jak dałam orzeczenie, to powiedzieli, że nic mi nie przysługuje. W drugiej nie dawałam jeszcze (mam orzeczenie od marca). Wiem, że dodatkowy urlop przysługiwał by mi po roku, ale w pracy chyba też mają problem z interpretacją przepisów, bo wszędzie pisze tylko o normalnych 8h etatach.
Pozrawiam, Madzia