Witam!
Opowiem wszystko od początku...
W wieku 13 lat (w tej chwili mam 21) przeszedłem operacje guza mózgu, stracilem przez to jedno oko (widze tylko na jedno), oprócz tego mam niedoczynność tarczycy, moczówkę prostą, osteoporoze- powstałą w wyniku leczenia hormonem wzrostu (terapie hormonem wzrostu juz zakonczono), biore tez Testosteron, ponieważ moje dojrzewanie było na poziomie zerowym. Jestem na pełnej substytucji i cały czas pod opieka Endokrynologów.
W 2003 roku stanąłem przed Miejskim Zespołem ds. Orzekania o Niepełnosprawności, gdzie wydano okresowe orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności mającej potrwać rzekomo tylko do 2006 roku.
Jednak moja mama- jako mój przedstawiciel prawny, bo ja mialem wtedy 16 lat odwołała się od tej decyzji, jednak orzeczenie "utrzymano w mocy". Poszliśmy za ciosem i odwołaliśmy się do sądu. Sąd zmienił orzeczenie w taki sposób, ze stopień umiarkowany przyznano mi na stałe i Wojewódzki Zespół Do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności wydał mi dni 20 lipca 2005 roku nowe orzeczenie o stałym stopniu umiarkowanym.

Kiedy jednak poszedłem z tym orzeczeniem do ZUSu, żeby na jego podstawie przyznano mi rente oznajmiono mi, ze to orzeczenie jest dla nich nie wazne, bo oni przyjmuja tylko orzeczenia, ktore zostaly wydane przed koncem 2004 roku...
Bylem wtedy troszke podłamany.
Zaniosłem im więc to stare orzeczenie wydane w 2003 roku i na jego podstawie przyznano mi rente. Pozniej w 2006 stanalem na Komisji i rente przedluzono na kolejne 2 lata (do wrzesnia tego roku). Kiedy w zeszly wtorek bylem na komisji (chciałbym zaznaczyć, ze moj stan zdrowia nie ulegl poprawie, i lekarze nie rokuja zadnych szans na takową) lekarz orzecznik stwierdził, że renta mi się nie należy. Ustalono, że nie jestem całkowicie niezdolny do pracy.

Na orzeczeniu napisano też, ze przy ocenie niezdolności do pracy uwzględniono: stopien naruszenia sprawności organizmu, poziom wykształcenia, wiek.

Mam 21 lat i jestem studentem 3 roku Pedagogiki (studiuje dziennie- jesli ma to jakies znaczenie)

Chciałbym napisac odwołanie od tej decyzji...
Czy mógłby mi ktoś pomóc?
Czy jest wogole szansa na przedłużenie tej renty?

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc!