www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / " Euro klucz " (14101 - wyświetleń)
- Autor 62norbi Dodany 2008-10-26 20:35
" Euro klucz "  jest to klucz stosowany przez niepełnosprawnych w Szwajcarii do otwierania toalet umieszczonych w miejscach publicznych: dworce, urzędy itd. W sytuacjach gdyby taka toaleta przeznaczona dla osób niepełnosprawnych była zamknięta niepełnosprawny podjeżdża do niej i nie musi czekać na otworzenie drzwi toalety przez kogoś z obsługi tylko posiadając taki klucz jest w stanie otworzyć każdą toaletę przeznaczoną dla osób niepełnosprawnych w kraju wiem że np: w Niemczech niepełnosprawny otrzymuje taki klucz od Państwa i nic za niego nie płaci....
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-29 12:39
No, z tego co ja widzę że nie ma zainteresowanych tym tematem bo w Polsce to marzenie ściętej głowy, bo jakoby "kulawy" miał  mieć toaletę i jeszcze przystosowaną do jego potrzeb... Czegoś takiego nie będzie.... A gdzie tu są  prawa człowieka, a gdzie tu są prawa konstytucyjne i kto je w końcu ma??!!
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-10-29 14:12
Norbi ciut to nie prawdą co piszesz. Mimo że w niejednym mieście dużym mamy moc barier to WC zaczyna być dostępne bez klucza. Już o tym raz pisałam. Kraków okolice Wawelu WC w podziemi schodów moc ale jest i platforma którą się samemu obsługuje. Na dole uprzejma pani otwiera Ci ten przybytek i o dziwo wózek mieści się bez problemów. W środku kabiny poręcze wspomagające by móc się przesiąść na ten tronik. To może zbyt żartobliwie opisane ale w 100% prawdziwe.Sama byłam zdziwiona gdy mnie tam zaproszono. Byłam więc w środku i na własne oczęta to widziałam.
A że małe zainteresowanie? No cóż jeszcze mało osób podróżuje samodzielnie z wadami ruchu, a jeśli już to rozgladają się za WC na tym samym poziomie co ulica. Nie musimy naśladować ale wystarczy nie utrudniać.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-10-29 15:02
A w Malborku ,jak już jesteśmy przy ubikacjach to pewnie żaden nie przeżył spłukiwania w WC . Po pociągnieciu wajchy (drążka) od spłukiwania ,otwierała się zapadnia pod stopami delikwenta i ten spadaaaaał wraz z nieczystościami . Pewnie dlatego mieliśmy okres Wielkiego smrodu ( wycieczki do Malborka ) - czas rządów Gierka i ten wszechobecny  smród : w ubikacji ,autobusie, windzie ,poczekalni :-( . Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-10-29 15:18
Amalian jak pragnę sprawności ale naprawdę ostatnio z takim smrodkiem i syfem spotkałam się dopiero w Nidzicy na dworcu..... tak to zapamiętałam że trasę do Wawy pokonuję bez przerwy....... :-) Tu gdzie byłam było zawsze czysto i bez dymku z fajeczki aż Nidzica mnie otrzeźwiła ze nie wszędzie jest jak w domciu......
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2008-10-29 16:05
A wiesz,że na zaporę ,koło nidzickiego zamku wszedłem o własnych siłach z dolnego parkingu :-) . Teraz bym już nie potrafił :-((. Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-10-29 18:30
Amalian ale tu chyba mylisz Nidzicę z wojew. Warmińsko Mazurskiego z Niedzicą /k Czorsztyna w Małopolskim województwie...... ufffff byłam tam w tym roku ale schodziłam po tych schodach i jak pragnę zdrowia chyba bym tego nie powtórzyła.....Myślałam że już się nigdy nie skończą. Odpowiedz czy oto Ci chodziło?
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2008-10-30 00:33
Oczywiście,że mam na uwadze Niedzicę k. Czorsztyna . Byliśmy tam kilka lat wstecz . Mieszkaliśmy w Krościenku ale robiliśmy wypady do Szczawnicy ,a to na spływ Dunajcem ,a to do Sromowców Wyżnych koło kościółka nad Dunajcem żeśmy się opalali (ja wtedy jeszcze papierosiskami- bo słońce mi szkodzi ;-) ). Jest tam piękna panorama na Trzy Korony . Hej ;-) ! Tam właśnie nad tą Niedzicą postawiłem samochód na dolnym parkingu bo dalej był znak zakazu ruchu i przykładnie jak wszyscy wdrapałem się na tamę - po schodach . O jacie !Jaki byłem zmęczony . Teraz nie dał bym już rady .Po drugiej stronie zapory koło Czorsztyna odwiedziliśmy skansen zabytkowych budowli z zalanych terenów . Ile ja wtedy miałem sił ... . Pozdrawiam:) .
Nadrzędny Autor magdan10 Dodany 2008-10-30 10:59
Te miejsca też znam i mile wspominam. Jeszcze się pochwalę, że na Trzy korony też weszłam - ale jakim cudem to sama się dziwię :-)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-11-02 16:42
Amalian przepraszam ale ja kibelek opisywałam w NIDZICY ( nie Niedzicy). Dlatego zadałam Ci pytanie. Tak masz rację. Niedzica to piękne miejsce i te schody do nieba ufffff nie wiem czy drugi raz bym je pokonała. Ale pioruny w Czorsztynie były cudowne. Byłam rozżalona że nie mogę ich sfotografować. Wszyscy wieli aż sie kurzyło.... może jeszcze kiedys znów sie tam wybiorę :-)
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2008-11-02 18:03
życze przyjemnej wycieczki
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2008-11-03 13:52
Ja już pewnie się tam nie wybiorę . Nie dlatego ,ze by mi się tam nie podobało,ale dlatego ,że jestem już dużo mniej sprawny :-( . Sm nie odpoczywa, ja zaś już muszę  dużo i często .  Apropo kibelka ,to nie mogłem sobie przypomnieć tam w Niedzicy stacji PKP ... ;-) . Pewnie dlatego że poruszaliśmy się samochodem . Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2008-11-04 16:52
wygodnisie samochodzikiem trony wożą pozdrawiam serdecznie
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-30 12:52
To, tylko z Krakowie i to przy Wawelu się mają"ON" tak dobrze... :-) A  gdzie reszta??? A wiesz jaka jest przyczyna tego że mało "ON" podróżuje z dysfunkcjami narządu ruchu???!! Odpowiedź brzmi:
Dlatego że państwo Polskie nigdy nie dbało, nie dba ani dbać nie będzie o "ON" a w naszym "PIĘKNYM KRAJU" panuje tylko KULT ZDROWEGO, PIĘKNEGO I BOGATEGO CZŁOWIEKA... Dlatego w Polsce wśród "ON" panuje, ubóstwo i skrajna nędza, ponieważ nikt nie chce rozmawiać z nami poważnie.....
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-10-30 20:24
Norbi jestem ON nie tylko z narządem ruchu, ale naprawdę nie robię afer z WC i nie tylko z tego. Pociągiem nie podróżuje bo już nie daję rady wsiąść a na dokładkę bagaż też trzeba taszczyć. Czy Ty umiesz tylko narzekać? Naprawdę dziwię sie wielu ludziom co nic w domu nie robią bo są ON nie jeżdżą bo są ON....... Życie mnie w d...... nieźle kopnęło. Nadal chcę żyć tak jak dawniej i to robię z czystym sumieniem. Pociąg zamieniłam na autobus bo i bagaż w bagażniku sam wygodnie jedzie..... są tacy co na wózkach po gorach chodzą a Ty ciągle narzekasz? Nie rozumiem Cię...
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-10-31 10:48 Zmieniony 2008-10-31 10:52
Ella, to nie jest narzekanie ot tak ze względu na moją osobę ponieważ ja potrafię chodzić, potrafię robić to co nawet ludzie zdrowi mi zazdroszczą a pomimo jestem także "ON" i także z dysfunkcją ruchu... Chciałbym właśnie przez te "ciągłe narzekanie" zmienić coś dla "ON" aby bynajmniej nasi "następcy" także "ON" mieli lepiej... Nie musieli o wszystko walczyć, aby nie było żadnych barier ani budowlanych ani żadnych absurdów prawny, a także mentalnych... To nie jest "narzekanie" to jest wołanie o nasze podstawowe prawa... Gdy będziemy tylko cicho siedzieć, jak myszy pod miotłą, jak dzieci zadowolone że mają kostkę cukru a tak naprawdę mogliby mieć czekolady, bombonierki i inne rarytasy..... Więc powiem Ci szczerze jak chcesz mieć tak jak masz teraz, możesz się oczywiście godzić bo nikt Cię do tego nie zmusza. Nadal twierdzę i będę twierdził że w naszym kraju panuje "kult człowieka zdrowego, pięknego i bogatego" lub mającego tzw. "plecy"....  Gdyby tak wszyscy "narzekali" to dziś nas o nieba lepiej traktowano, likwidowano by bariery... Traktowano by  nas jak "LUDZI" pozwolono by nam uczyć się, pracować na równi ze zdrowymi, a tym co nie mogą pracować na "GODNE", "NORMALNE" życie a nie głodzić "głodowymi jałmuzno-rentkami".... Jak wspomniałaś że są ludzie "ON" co na wózkach po górach chodzą, tak i z tym się zgodzę ale nie zgodzę się z tobą że każdego stać przy tak głodowych rentach na takie poświęcenie....
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-10-31 17:03 Zmieniony 2008-10-31 17:27
Norbi kult zdrowego człowieka szerzą sami rodzice. A oto przykład: Zdrowy silny synuś w wieku 19 lat wraca ze szkoły i praktyki i jest tak zmęczony że nie daje rady nalać sobie zupy do talerza. Za to ma siłę klikać na kompie. Jego matka pracująca na dwie zmiany wraca do domu i podaje synalkowi obiadek a następnie odwozi go tam gdzie on chce bo już nie ma siły iść..... matka nie ma czasu dla siebie znajomych czy koleżanek. Jest zapracowana. Wracają; matka nie ma sił już na nic ale sprząta gary za to synek klika na kompie klika....ma czas siły i jest ok. Dlaczego to opisałam: Tę trasę co go matka powiozła ja przechodzę lekko pieszo na dwóch byle jakich nogach..... Resztę dopowiedz sam..... jedno wiem dzięki takim jak ta rodzinka lepiej nam nie będzie bo oni też nie sprawni z lenistwa
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-11-01 12:35
Tak, to prawda że nasze dzieci są rozpieściane, za dużo im pozwalają.... Ale to nie jest na temat... Ponieważ chodzi mi o to że w naszym Pięknym Kraju jakim jest "Polska" nie pamiętało, nie pamięta, i nie będzie pamiętało się o nas "ON" dowód na to jest wszędzie na każdym kroku w postaci dostępności do miejsc publicznych, przepisów prawnych i mentalności w stosunku do "ON".... 
Podam przykład:

> Poznałem niepełnosprawnego "chłopaka" miał  30 lat. Opowiedział mi swoją historie. Mieszka w UK. Oto jego słowa: To ja już wolę być niepełnosprawnym emigrantem w Anglii niż niepełnosprawnym Polakiem w Polsce. Wiesz, kiedyś ktoś mi powiedział, że dla Anglików będę tylko Polakiem. Może i jest to prawda. Wolę być Polakiem dla Anglika, niż Polakiem II kategorii w Polsce. >

Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-11-01 15:51
Norbi to jest temat tego przykładu. Zanim napiszesz następny post pomyśl dobrze! Jak z takiej rodzinki ma być człowiek myślący o ON i barierach?
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-11-02 16:47
A tu takich rozbestwionych "ON" na tym forum jest pełno, tylko czekają aż ktoś za nich weźmie sprawę w ręce... A co do sprawnych, to od przedszkola powinna być edukacja na temat ludzi sprawnych inaczej... Aby nie było znieczulicy i ignorancji społecznej, aby jeden drugiemu pomagał aby nas "ON" traktowano poważnie...
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2008-11-02 18:45
Wiesz co Norbi. Chyba masz całkiem zły humor. Naprawdę nie ogladaj się za siebie a idź do celu myśląc logicznie. Tym pisaniem tu nikomu nie pomożesz. Byłam w PZU na pięterku starego budynku schody kręte.... Pytam się jak załatwić sprawy jak trudno się tu dostać? pani odpowiada: zadzwonić ktoś przyjdzie.Stwierdzam od razu; jestem głucha jak mam zadzwonić? Przysłać sąsiadkę lub poprosić by zadzwoniła... odpowiadam OK. Jak sam widzisz wszystko po mału daje się załatwić. Tylko nie pisz że nie masz sąsiadów, znajomych i jesteś głuchy bo nie uwierzę i tak
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-11-03 13:19 Zmieniony 2008-11-03 13:27
A właśnie że napiszę... Sąsiedzi mogą mieć ważniejsze sprawy, matka może być chora a biura jak nie mają wind powinny być na parterze i tak aby "ON" na wózku nie miał problemu z dotarciem a dzwonek to jest pójście na łatwiznę i ignorancję prawa budowlanego z 1995 jak i samych "ON"... No i dla przypomnienia tematu wątku, że toalety przy takich biurach także mają być dostępne jak dla chodzących, tak i jeżdżących....
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2008-11-03 15:46 Zmieniony 2008-11-03 15:59
WC też są dostępne ale skoro nigdzie nie chodzisz to jak możesz coś wiedzieć. Są telefony a także wolontariusze. Trzeba umieć nauczyć się zyć zgodnie a wszystko bedzie w zasięgu ręki. Trzeba tylko uwierzyć w siebie a zycie stanie się prostsze.....
Do kawiarenki wysyła tych co nie potrafia sie sami obsłużyć. Priv moje zostaw w spokoju. Ja Ci nie narzucam się prywatnie więc i Ty wyjdź z mego prywatnego podwórka! OK? Tu jest dość miejsca by normalnie rozmawiać.
Nadrzędny Autor Willi Dodany 2008-11-23 22:16 Zmieniony 2008-11-23 22:24
Norbi, w Polsce to jest nie realne... Bo często zdrowi nie mają gdzie iść za potrzebą a jak nie pomyśleli o zdrowych to o 'ON' tym bardziej nie pomyślą. Byłem raz w restauracji z moim kolegą na wózku, zaprosiłem go na "jednego" i na przekąskę. Związku z tym aby tam wjechać poprosiłem kelnera o pomoc, ponieważ kolega ma swoją wagę. Tam w restauracji zamiast pomocy zostałem poinformowany że do tego lokalu nie mają wstępu osoby jeżdżące na wózkach bo podłogę psują. Na moje spostrzeżenie o dzieciach na wózkach dostałem opryskliwą odpowiedź, że jak chcę "jemu" coś postawić to mogę sam mu to podać ale na zewnątrz, najwyżej w ogródku piwnym i  pouczono mnie że "tacy kalecy" w ogóle nie powinni się pokazywać w takich miejscach. Zaznaczam że to był chłodny wieczór pod koniec października, a do lokalu można było dostać się po trzech schodach. Na drugi dzień postanowiłem pójść do szefa tej restauracji złożyć skargę na tego kelnera. Miesiąc po złożeniu skargi, zauważyłem że ten kelner mi groził pięścią że go obsmarowałem u szefa, tyle sie zmieniło, a ja kiedyś lubiłem ten lokal.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2008-11-24 16:32
Willi niestety takie jeszcze sie rzeczy zdarzają...czy tylko u nas chyba nie bo niedawno czytałam podobne zagadnienie ale gdzieś za granica...źli ludzie są wszedzie dokładnie wszędzie... Ja osobiście sie z tym nie spotkałam ale czasem ruch głową,oczy czy gest mówi wiecej niż usta. Wtedy też już ne wracam do takich miejsc. to smutna rzeczywistość ale prawdziwa.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / " Euro klucz " (14101 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill