Witam. Nie, nie słucham tylko siebie. Powiadasz, że sąd nie był organem właściwym, że najpierw prokuratura. Powiem Ci tak: to nie ja ustaliłam zasady postępowania w sprawie uzyskania prawa do renty. Chodzi o zasady prawa. Osoba ubiegająca się o prawo do renty, badana przez lekarza orzecznika ZUS, a następnie przez komisję lekarską ZUS otrzymuje orzeczenia o zdolności czy też niezdolności do pracy, orzeczenia nie zawierające uzasadnienia i jest to pierwsze bezprawie.LEKARZE, ZGODNIE Z PRAWEM ORZEKAJĄ O STANIE ZDROWIA, TO STAN ZDROWIA DECYDUJE CZY KTOŚ JEST ZDOLNY DO PRACY, CZY TEŻ NIE. MAMY PRAWO ZNAĆ OPINIĘ O STANIE NASZEGO ZDROWIA, CZYLI UZASADNIENIE ORZECZEŃ O ZDOLNOŚCI CZY TEŻ NIEZDOLNOŚCI DO PRACY. Mamy także prawo do informacji nas dotyczących, do informacji mających wpływ na nasze prawa i obowiązki. Gdyby orzeczenia zawierały uzasadnienia istniałaby możliwość ich zaskarżenia, np. przez złożenie doniesienia do prokuratury lub bezpośrednio do sądu. Nasze prawo nie daje nam takiej możliwości. Przysługuje nam odwołanie do sądu ale od decyzji organu rentowego, decyzji przyznającej prawo do renty albo odmawiającej tego prawa, termin odwołania 30 dni, a to już jest inna sprawa. Zakładając, że po otrzymaniu orzeczenia komisji lekarskiej ZUS składam doniesienie do prokuratury, o popełnieniu przestępstwa przez lekarzy komisji lekarskiej ZUS - pomimo, że prawo nie daje mi takiej możliwości - i prokuratura wszczyna postępowanie wyjaśniające, co wymaga oczywiście czasu. Powstaje pytanie, w jakim czasie zostanie wyjaśniona sprawa, czy przykładowo ja, zdążę napisać , w terminie 30 dni, odwołanie do sądu? Pozdrawiam.