Boginko,
normalnie chyba po raz pierwszy:) się leciutko nie do końca z Tobą zgodzę:)
To może się okazać dosyć prosta sprawa - być może już po protokole kontrolnym z PIP-u pracodawca zechce uznać racje i wypłacić należne wynagrodzenie...
Oczywiście, jeśli wszystko będzie wynikało z papierów (błędna umowa o pracę - na 8 h) i np. ewidencja pracy czy świadkowie, wykazujący, że tak było rzeczywiście. I tylko przy baaaardzo dobrym układzie firma nie zapłaci dodaktowo kary.
Jeżeli natomiast pracodawca będzie szedł w zaparte (że nie wiedział i takie tam), i tak zapłaci karę a należności zostaną zasądzone w sądzie. Sprawa jest raczej ewidentnie do wygrania - i (jeśli sąd nie stwierdzi winy ON) jej koszty poniesie firma.
Dopiero co u mnie w firmie (choć komercyjnej, bynajmniej żaden ZPCh) zakończono taką kontrolę z donosu - i wnioski jak powyżej:)
Ale należy też wziąć, naturalnie, pod uwagę, że my tu nie znamy jednak wszytkich faktów i możemy się mylić:)
Pozdzrawiam,