Osobiście nigdy nie odwoływałam się od decyzji ZUS, ale może to pomoże:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/jak_odwolac_sie_od_decyzji_zus_u-a_6413.htmW skrócie - instancją, która może "przeważyć" decyzję ZUS jest odpowiedni sąd. Chodzą plotki (bo nikt chyba nie robił statystyki), że co do zasady sądy są łagodniejsze niż ZUS.
Z drugiej strony, należy pamiętać że z powodu tego jak pokręcone są przepisy (słynna "całkowita niezdolność do pracy", która jednocześnie jest i nie jest całkowita), każda aktywność podejmowana przez osobę niepełnosprawną (w tym studia) może prowadzić do kwestionowania prawa do renty. To niestety ryzyko z którym młode/względnie aktywne osoby niepełnosprawne muszą się liczyć.
Twój kolega może mieć prawo do świadczeń wynikających z posiadania "Orzeczenia o stopniu niepełnosprawności" które jest niezależne do orzeczeń rentowych ZUS. W szczególności, ten dokument może stanowić podstawę np. do jakichś szczególnych praw na uczelni (m.in. niewielkie stypendium specjalne dla studenta z niepełnosprawnością).