Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc
Mam 23 lata. Od niemowlęctwa jestem nosicielem Hbs-a czyli wirusa WZW. Na dzień dzisiejszy mam stan przewlekły po stanie zapalnym. Postępujące włóknienie wątroby i kwalifikację do leczenia interferonem. Lek powinnam dostać za 1-1,5 roku.
Nigdy nie starałam się o orzeczenie o niepełnosprawności czy rentę. Dopiero niedawno się na to zdecydowałam gdyż nie miałam pojęcia że o cokolwiek moge walczyć.
Mianowicie: Po odwołaniu otrzymałam umiarkowany stopień niepełnosprawności: Przewlekłe WZW oraz niedoczynność tarczycy.
Ustawowy zakaz pracy, po dłuższych rozmowach z lekarzem orzecznikiem potwierdzono moje informacje: mogę pracować tylko jako sprzedawca ( byle nie mieć kontaktu z żywnością, pracownik biurowy lub założyć własną działalność.
O moim gorszym stanie dowiedziałam się miesiąc temu choć pierwsza biopsja wątroby miała miejsce w 2008 roku. Przez wszystkie lata lekarza mówili że jest ok bo robili tylko podstawowe badania.
Skończyłam studia licencjackie w maju 2009 roku. Po studiach poszłam na studia magisterskie ( oba były dzienne) jednak przerwałam je w styczniu 2010 roku. Do września zarejestrowana jako bezrobotna. We wrześniu 2010 poszłam do technikum aby mieć dalej ubezpieczenie gdyż dostałam pracę na umowę zlecenie a pracodawca chciał bym była osobą uczącą się. Dziś odebrałam papiery ze szkoły.
Lekarz orzecznik zasugerował bym starała się o rentę. W Zusie oczywiście więcej mi pokręcili niż wytłumaczyli.
Renta socjalna ( o taką kazali mi się starać)
Wg art. 4 ustawy z 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej ( Dz.U. nr 135, poz. 1268 z póżn. zm.) -renta ta przysługuje:
1)osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało:
-przed ukończeniem 18 roku życia
-w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25 roku życia
-w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Czyli renta ta przysługuje wyłącznie osobie, która osiągnęła pełnoletność i która jest całkowicie niezdolna do pracy.Niestety, ja zakładam że będę miała częściową niezdolność do pracy jak pisałam wyżej.
Prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy ( dawniej nazywana rentą inwalidzką) przysługuje osobie ubezpieczonej spełniającej łącznie warunki:
-osoba ta jest niezdolna do pracy
-posiada ona wymagany okres składkowy i nieskładkowy
-jej niezdolność do pracy powstała w określonych ustawą okresach składkowych (okres zatrudnienia, okres ubezpieczenia) i nieskładkowych (np. w okresie pobierania zasiłku chorobowego) albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów.Nigdy nie pracowałam na umowę o pracę. Ja to rozpatrywać w kwestii szkoły. Nie wiem czy te 18 miesięcy liczyć od momentu obrony licencjatu czy odebrania papierów z technikum? Z tym, że technikum to byla szkoła zaoczna więc składek rentowych odprowadzanych nie miałam (?), natomiast gdy byłam na dziennych magisterskich owszem.
Bardzo proszę o pomoc. Nie mam wsparcia ze strony rodziny. Wynajmuję mieszkanie z narzeczonym, jest nam bardzo ciężko. Ta renta by nam niesamowicie pomogła
biorąc pod uwagę moje ograniczenia względem znalezienia pracy nie mówiąc o tym, że czeka mnie terapia i nikt nie wie jak na nią zareaguję. Boję się że źle do tego stopnia że będę musiała, nie wiem co będę musiała bo na zleceniu nic mi się nie należy... Na umowie o prace mogłabym chociaż iść na zwolnienie a tutaj?
Pozdrawiam