Racja, karta nie jest mi potrzebna od dzisiaj.Mieszkam w Grudziądzu, ponad 100.000 mieście.Pracuję poza miastem. Po opis do lekarza prowadzącego muszę jechać do Poznania. A komisja to nigdy nie jest zabawa. znamy wiele przypadków cudownego uzdrowienia przez ZUS. Zresztą wydaje mi się to zbędne;niepełnosprawność ruchowa na zawsze, poruszanie się o kulach i stawanie na komisję udowadniając, że mieli rację, że przez te lata nie polepszyło mi się co zresztą sami stwierdzili lat temu naście. A REA coś się chyba pomyliło, ja nie wyłudzam odprawy w kwocie miliona, nie żądam limuzyny z szoferem. Ja tylko chciałam złożyć wniosek o wydanie kart parkingowej w mieście, które rozciąga się na długości 12,5 km.Mam 10 kroków do tramwaju i mogę czasem przejechać całe miasto, a są dni kiedy zejście z 3 piętra to za dużo. Ale i tak uważam , że moja niepełnospr. jest w stopniu lekkim. Chcę tylko k.p. i staram się nie wykonywać zbędnych ruchów w jej pozyskaniu.