Są miejsca, gdzie granicę jezdni na przystanku (tak jak czasem na przejściu dla pieszych) oznacza się specjalnymi wypustami w chodniku, na potrzeby osób niewidomych.
W kilku miejscach widziałam "mówiące" tablice rozkładu jazdy (informacje o najbliższych nadjeżdżających tramwajach). Nie jestem pewna, czy to nie ma więcej sensu niż Braille o tyle, że w praktyce wymiana rozkładu na przystanku nie zależy już od projektanta.
[Edit:
wygląda to tak (klik) - na zdjęciu, w żółtej oprawie widoczny jest przycisk do uruchomienia odczytu głosowego]
Z uwag które mam z własnego doświadczenia - powierzchnia powinna być jak najmniej śliska po deszczu / przy niewielkim oblodzeniu zimą. Nie znoszę np. kocich łbów, gładko polerowanych płyt i innego tałatajstwa, której przy najmniejszym spadku przyczepności zmienia się w ślizgawkę. Innych szczególnych potrzeb nie mam (bo dostęp do przystanku i jego odśnieżanie to już nie Twoja działka
). Ewentualnie zachowanie takiej ilości przestrzeni, żeby poruszanie się po przystanku dawało mi margines bezpieczeństwa (mam problemy z równowagą, więc czasem ląduje na chodniku - wolałabym, żeby ilość miejsca pozwalała mi na nie wpadnięcie na jezdnię). Albo zapewnienie stabilnych punktów podparcia na dojściu - właśnie np. barierki.