www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Pracująca osoba niepełnosprawna - dodatkowe świadczenia? (33166 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor Agnieszka_Mar138 Dodany 2012-08-20 11:22
Witajcie,
posiadam orzeczenie o niepełnosprawności (st. umiarkowany). Aktualnie pracuję w firmie mikro (zatrudnia 5 osób na podstawie umowy o prace). Mój pracodawca nie wie że mam takie oświadczenie. więc jestem pełnowymiarowym pracownikiem nie ponoszącym żadnych dodatkowych uprawnień z racji orzeczenia. Jednakże zastanawiam się, czy z tytułu, że jestem osobą aktywnie zawodową, mogę się ubiegać o jakieś dodatkowe świadczenia? Próbowałam znaleźć coś w internecie, aczkolwiek dla mnie nie jest to jasno ujęte. Zastanawiam się też, czy dotacja z PFRON na zatrudnienie osoby niepełnosprawnej tyczy się tylko tych przedsiębiorstw , które zatrudniają powyżej 25 pracowników o pracę, czy wszystkich (również mojego pracodawcę).
Będę wdzięczna za rozwianie choć części zagadek.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Nadrzędny - Autor Centrum INTEGRACJA Dodany 2012-08-20 12:11
Osoba niepełnosprawna która ujawniła swój status ma specyficzne uprawnienia w pracy.
Pracodawca zatrudniając taka osobę może skorzystać ze wsparcia (po spełnieniu odpowiednich wymogów)
Proszę zapoznać się z podstawowymi informacjami z linka:

http://www.niepelnosprawni.gov.pl/zatrudnienie-osob-niepelnosprawn/

pracodawca zatrudniający poniżej 25 pracowników także może otrzymać refundacje wynagrodzenia niepełnosprawnego pracownika
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-08-20 12:34
Wszystko prawda, ale zdaje sie, że nie ma możliwości uzyskania refundacji dla pracownika, który już jest zatrudniony w danej firmie - czy się mylę...?
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-08-22 07:53
Wszystko prawda i pieknie ale na papierze, w rzeczywistosci male firmy nie chca z reguly bawic sie w skomplikowane prcedury uzyskiwania doplat do wynagrodzenia, bo to ciagnie za soba kontrole pip-u pfronu i Bóg wie kogo jeszcze. A z reguly pracodawcy calkiem uczciwi nie sa, wiec po co sciagac na siebie klopoty. Poza tym Ci prcodwacy o których o to pytalem, powiedzieli, ze jest mozliwe taki sposob zatrudnienia o ile sam sie zajme pozyskaniem dotacji...no i tak to wlasnie dziala...A w wiekszych firmach, np tych majacych statut zpchr z reguly dochodzi do oszustw i wykorzystywania ON i czerpania pieniedzy z pfronu kosztem wlasnie pracownikow, ktorzy w wiekszosci dostaja minimalne wynagrodzenie, choc ustawa przewiduje nawet dotacje w wysoskosci 130% najnizszego wynagrodzenia....Wszystko ladnie pieknie, niestety tylko w teorii.
Podsumowujac:
1 Zbyt skomplikowana procedura i obewarowania prawne.
2. Brak kontroli zpchr a szczegolnie pseudo zpchr i wyzysk ON.
3. Niechetni pracodawcy z powodu - patrz pkt 1.

Na marginesie powiem, ze mam stopień znaczny i też pracuje jako osoba zdrowa w pełnym wymiarze godzin...pytanie jak długo jeszce dam rade?
Jeśli przebrniesz zatem przez stosy papierów i poznasz zasady prawne działjaące przy dotacjach z pfronu, mozesz sama sie zajac uzyskaniem dotacji dla pracodawcy, oczywiscie wowczas negocjujac znaczna podwyzke pensji. :-) Aha ni o musisz uzyskac pelnomocnictwo od Twojego szefa na takie działanie... :-)
Może zatem spróbuj uzyskać rentę z zus? Zawsze warto sprobowac i bedziesz miec "dodatek" do pensji, bo z renty samej wyzyć nie sposób...

Pozdrawiam i powodzenia
Nadrzędny - Autor kazoo Dodany 2012-08-22 10:25
Ciągle są powtarzane kwoty dofinansowania np 130% minimalnej pensji itd. Nikt jakoś nie mówi (propaganda?) że są to kwoty maksymalnego dofinansowanie, ale dofinansowanie to nie może przekroczyć 75% kosztów płacy lub dla organizacji nie wytwarzających zysku 90% kosztów płacy.
Nadrzędny Autor michoo7 Dodany 2012-08-22 12:23
Co za problem ustawic odpowiednio wysokie koszty pracy? Przykład. Wycena projektu w mojej branzy czyli budownictwa drogowego z podzialem na koszty poszczegolnych elementow opracowania. Żaden problem uzyskac kilka tysiakow...
Nadrzędny - Autor Agnieszka_Mar138 Dodany 2012-08-28 12:59
Faktycznie - zaczęłam trochę czytać na ten temat, a ja nigdy nie miałam zbyt wiele sił do formalności... Więc raczej samodzielne ubieganie się o dofinansowanie do wynagordzenia raczej nie wchodzi w grę, zwłaszcza że nie mam pewności czy ja osobiście będę miała z tego jakieś korzyści. Pokombinuję z tą rentą z ZUS. Mam nadzieję, że chociaż tu uda mi się coś uzyskać.
Dziękuję za udzielenie się w dyskusji.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Nadrzędny - Autor Tomasz Adamiuk Dodany 2012-09-05 00:08
Witam
Jestem pracodawcą, jak się już ponad 400 osób z forum przekonało :-)
Rozliczenie z PFRON nie jest kosmosem. Kwestia tego tylko, że nie powinna Pani występować o wyższe wynagrodzenie tylko z powodu uzyskiwania przez pracodawcę dotacji. Miałem przyjemność uczestniczyć w rekrutacji, gdzie kandydat powiedział mi wprost: jestem dla Pana skarbem :-) To było piękne :-))
Tymczasem działam na rynku komercyjnym i nawet zwroty z PFRONu to czasem za mało żeby pokryć koszty nieudanych projektów. Mniejsza o to...

Proponuję zrobić tak, żeby pracodawca nie odczuł że bierze udział w formalnościach. Przynieś dokumenty do wypełnienia (ale wiedz od razu jak je należy wypełnić - to jest taki pakiet startowych oświadczeń składany jako rejestracja w PFRON). Wypełnij to z pracodawcą jeśli będzie trzeba.
To należy dostarczyć do PFRON i pracodawca będzie zgłoszony.

Później należy od pracodawcy uzyskać login i hasło do SOD (ja otrzymałem w formie papierowej). Tam (w systemie SOD) wypełnić trzeba dokumentację odnośnie dofinansowania. Pewnie tu będzie nieco trudniej, ale do przejścia bankowo. Jest jeszcze infolinia PFRON w razie czego, która początkowo w kilku ważnych momentach bardzo mi pomogła. Wypełnia się więc miesięczne dokumenty (co miesiąc się to wypełnia, bo zawsze są inne kwoty kosztu pracodawcy).
Później środki wpływają na konto pracodawcy (tu ze 25 dni jest oczekiwania). Pracodawca dostaje przelew i zaczyna doceniać Twoje starania. Otrzymał powiedzmy 70% zwrotu od kosztów pracodawcy (to co widzi pracownik brutto na umowie np., to nie wszystko co za pracownika świadczy pracodawca - pracodawca świadczy jeszcze więcej i od całościowej kwoty ma zwrot powiedzmy 70%).

To tak o dofinansowaniu pracowników w pigułce :-)

Wtedy można zacząć myśleć o zwiększeniu wpływu i znaczenia własnej pracy, na wynik firmy. Nie może Pani pewnego dnia stwierdzić, że powinna mieć Pani większe wynagrodzenie niż reszta pracowników dlatego, że jest Pani w stanie pozyskać środki.
Na końcu, gdy firma będzie zatrudniać kilka osób niepełnosprawnych a Pani będzie je rozliczać, będzie można pomyśleć o awansie i profitach. Tak bym to jako sceptyczny pracodawca widział.

pozdrawiam i powodzenia
Tomek
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-09-05 14:20
To zabawne co Pan pisze...jeśli się zatrudniam i swiadczę pracę dla pracodawcy, czyli przynoszę mu zyski, bo raczej nie siedzę i nie popijam kawki, to mogę żądac na tej podstawie odpowiedniego wynagrodzenia. A z pana logiki (biedni Ci pana pracownicy) wynika, ze wartosciowy pracownik to taki (niepełnospraawny) co nie dośc ze pracuje, to jeszcze uzyska dla Pana dofinansowanie z Pfronu albo lepiej - jeszcze rozliczy inne osoby niepełnosprawne!!! Jeżeli takie podejscie ma większosc pracodawców to zgroza i nic dziwnego że osoby niepełnosprawne siedzą w domu na rencunkach. To ze jakiś projekt Panu nie wypalił to chyba nie wina pracownika, bo on raczej takiej władzy nie ma, tylko Pana czy zarządu bo to oni ustalają kształt takowych "projektów" - cokolwiek nimi jest.
Niesamowite bo nie wiedziałem że do kosztów pracy dolicza się zusy pracodawcy...czyli kurde jak mam 2000 9powiedzmy) brutto to w sumie zarabiam de fakto jakies 2700 a Pan ma 75% z 2700 dofinansowania, czyli kosztuję Pana 675 zł wykonując oczywiscie prace z ktorej czerpie pan zyski...niezle...niezle..fajny biznesik.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-05 16:47
Michoo7 ten "pracodawca" przynajmniej pisze część prawdy. W rzeczywistości jest znacznie gorzej dla o.n. i znacznie lepiej dla pracodawców. Popełniają oni jednak jeden podstawowy błąd zatrudniają jako swoich przedstawicieli, kierowników itp. ludzi nie odpowiedzialnych, nie obiektywnych, którzy sztucznie robią problemy bojąc się o swój stołek, są to zwykłe "mendy", które napędzają ludzi bez wiedzy i wyjścia w życiu, a zachowują się jak królewicze - każdy ich kryje - chce pracować - pracodawca nie wysili się sprawdzić faktów.
Nadrzędny Autor Tomasz Adamiuk Dodany 2012-09-05 20:14
Znowu jad. Ale trudno.
Ale część wypowiedzi jest bliska prawdzie. Chodzi mi o tę dotyczącą kadry wyższych szczebli i tego, że tam nie ma osób niepełnosprawnych. Tak faktycznie jest. Niepełnosprawni są niestety zatrudniani na stanowiskach niższej rangi i to rzeczywiście boli. Bo jest wiele osób świetnie wykształconych itd. a nie mają nawet możliwości sprawdzenia się w realnym działaniu.
pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Tomasz Adamiuk Dodany 2012-09-05 20:11
Pisane było wyżej, że główną barierą jest dla pracodawców prowadzenie formalności i podałem Pani rozwiązanie jak takiego pracodawcę przekonać że warto. Samemu się nauczyć i udowodnić pracodawcy, że się da. Ja sam wszystko w firmie robię i nie wymagam przecież od pracowników takich rzeczy. Po prostu uznałem że warto pracodawcę wyedukować samodzielnie, to może zatrudni więcej osób niepełnosprawnych z korzyścią dla nich i dla siebie. A osoba która go wyedukuje, na pewno będzie dla niego bardziej wartościowa i ją lepiej finansowo zabezpieczy.

Odpowiednie wynagrodzenie jest należne każdemu pracownikowi i to jest oczywiste. Ale osoba niepełnosprawna nie powinna żądać wyższego niż reszta zespołu wynagrodzenia (na tym samym szczeblu rzecz jasna) tylko dlatego, że generuje mniej kosztów po stronie pracodawcy z powodu zwrotu z PFRON. Tylko to miałem na myśli, a nie tak jak zostało napisane wyżej, że trzeba siedzieć cicho i jeszcze wyręczać pracodawcę w jego obowiązkach.

Większość pracodawców ma podejście takie, że boi się zatrudniać niepełnosprawne osoby z powodu ich stanu zdrowia, dodatkowych 10 dni urlopu, konieczności udzielania dnia wolnego w miesiącu na wizyty lekarskie. Gdyby to wszystko tak dokładnie zebrać i podsumować, to osoba niepełnosprawna ma np. 36 dni urlopu rocznie nominalnie. Do tego może sobie obciąć np. 20 godzin w miesiącu na podstawie zaświadczenia lekarskiego, że nie może pracować 8 godzin tylko 7. Kupa jest takich rzeczy i to pracodawców zniechęca. Wreszcie konieczność dostosowania pomieszczeń np. do przejazdu wózków, softu na kompach dla osób niedowidzących, itd... Oczywiście nie wszyscy są na wózkach czy niedowidzący, ale pracodawcy się to kojarzy od razu z nakładami.
Barierą są też księgowe, które zniechęcają pracodawców bo nie chcą mieć kolejnego obowiązku związanego z rozliczeniami PFRON.

Dużo by pisać.
Proszę mnie nie osądzać tylko wczytać się w to co napisałem.

Jeśli chodzi o zwroty, to rzeczywiście są od kwoty brutto pracodawcy. A skoro to fajny biznesik, to proszę otworzyć firmę i zatrudnić niepełnosprawne osoby.
Z ostatniego zdania wynika, że źle robię zatrudniając osoby niepełnosprawne, bo mam niższy koszt pracy i to fajny biznesik. Dzięki dofinansowaniu idę cenowo nieco niżej niż rynek po prostu.
Sporo jadu się wylewa, a ja chciałem tylko unaocznić pewne sprawy
pozdrawiam
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-09-06 07:38
To nie jad tylko fakt, a nie założe takiej firmy, bo jestem o.n. i nie byłybm w stanie wszystkiego dopilnowac, nawet prawo jazdy nie moge zrobić, dlatego proszę Pana mam statut osoby niepełnosprawnej, niesamowite, prawda? Pomijam oczywiście fakt przywoitości. Zarabiać wiecej niż osoby zdrowe hahaha dobry zarcik. pokaż mi Pan taką firmę w Polsce gdzie tak jest. Chyba jedynie w przypadku gdy o.n. zatrudnia sie jako zdrowa i ukrywa fakt niepelnosprawnosci, a z racji umiejetnosci i wyksztalcenia zarabia wiecej niz inni zdrowi, mniej wyksztalceni i o mniejszych umiejetnosciach. Tylko wówczas nie możemy mówić o wsparciu o.n. bo taka osoba sama swietnie daje sobie radę, co ja staram tez sie czynic, niestety o zarobkach na poziomie ozsob zdrowych moge pomarzyc. Jedynie renta jest w pewnym sensie wyrownaniem.
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-09-06 16:51
:-) sama prawda michoo7
Nadrzędny Autor walpoz Dodany 2012-09-06 09:43
Ładnie opowiedziane i wydaje się proste, choć oczywiście kontakty z urzędnikami nigdy nie należały do przyjemnych i łatwych. Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Agnieszka_Mar138 Dodany 2012-08-20 13:38
ok, super. Poczytam, jak tylko będę miała chwilę. dzięki za odpowiedź :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 11:33
Ja zarabiam więcej niż moi zdrowi podwladni:)
Nadrzędny - Autor sylwester49 Dodany 2012-09-10 11:44
zawsze jest tak że szef zarabia więcej
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 12:27
Co nie zmienia faktu, że jednak można:)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-09-10 12:35

>Zarabiać wiecej niż osoby zdrowe hahaha dobry zarcik. pokaż mi Pan taką firmę w Polsce gdzie tak jest. <


Micho, Rogal ma rację. Można zarabiać więcej , a przynajmniej tyle samo. Przez 20 lat mojej pracy nigdy nie płacono mi inaczej niż innym (sprawnym) z powodu niepełnosprawności. Płaca różniła się tylko w przypadku innego wykształcenia lub lat już wypracowanych i zajmowanego stanowiska.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 12:56
Dlatego przestańcie usprawiedliwiać swoje trudności wymaginowanym problemem ogólnym.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-09-10 13:12
Rogal proszę zaznaczaj do kogo mówisz, bo odpowiedź ukazała się pod moim postem, a myślę, że nie do mnie ją kierowałeś.  :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 13:21
ale to "dlatego" dotyczyło Twojej wypowiedzi:) - dlatego że mądrze prawisz:)
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-09-10 13:34
Żeby Rogal i Lidian w temacie nie czuli się samotnie - naprawdę można...
Ja całe życie zawodowe zarabiałam i zarabiam nadal, uważam, przyzwoicie. I zawsze było to adekwatne po prostu do wykonywanej pracy - niezależnie od niepełnosprawności. Kiedy uważałam, że np. już czegoś nowego się nauczyłam i potrafiłam to udowodnić, proponowałam kolejnym szefom zmianę warunków zatrudnienia - nie pamięam, aby kiedyś mi odmówiono... Co najwyzej negocjowaliśmy.

Obecnie też zarabiam na pewno lepiej niż wiele osób w mojej firmie - ale ja po prostu robię inną robotę, za którą "tak się płaci". Ostatnio znowu sama zaproponowałam przejęcie na siebie dodatkowo czyichś obowiązków (bo czułam, że dam radę) i bez problemu zwyczajnie zwiększono mi wynagrodzenie... Wiem, że mam w tych tematach dużo szczęścia, ale to ja zawsze wybierałam miejsca, gdzie i z kim chcę pracować, do tego robię tylko to, co lubię - aby później nie wyrzekać. Moi podwładni natomiast, owszem, zarabiają mniej - ale to chyba oczywiste.

A kiedy mi mało, dorabiam sobie poza pracą w zupełnie innej branży - bo lubię i jeszcze czasami mi za to płacą (aczkolwiek pod warunkiem, że swoją pracą zarobię tyle, aby wystarczyło również na wynagrodzenie - więc wysiłek niby zdwojony, ale są efekty). A więc... ON też może zarabiać. I nie prosić się o rencinę...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 13:38
Zgoda.
Ale trzeba pamiętać, że część ON po prostu fizycznie nie jest w stanie pracować i ich renty powinny zapewniać godne życie, a reszta do roboty.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-09-10 13:56
Właśnie. Jakby niektórych z "orzeczeniem " wysłać do pracy , to znalazły by się pieniądze dla tych co tej pracy podjąć nie mogą.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-09-10 14:41 Zmieniony 2012-09-10 15:07
A, co to to prawda, Rogal - dlatego ja z renty nie korzystam, póki mogę.
I poprę aktywnie każdą inicjatywę na rzecz tych, którzy naprawdę nie mogą pracować - bo naprawdę powinni mieć prawo do godności. Ale też poprę każdą inną inicjatywę - na przykład prowadzącą do zrewolucjonizowania polskiego obecnego systemu orzecznictwa, z którego choroby wynikają, niestety, w dużej mierze patologie.
Oczywiście, Polacy sprytnie te możliwości "interpretują" nadużywając, ale to system (patrz: lekarze orzecznicy, ZUS, durne dofinansowania z PFRON dla ZPCHrów itd.) wymaga uzdrowienia. Człowiek bardzo szybko by się nauczył, że kombinowanie boli, gdyby miał alternatywę...
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-10 19:51
Taaaaaaa, Dziwne trochę? Jak byłam zdrowa, prowadziłam firmę, miałam pracowników, dzieci, męża to czasu mi na sen nawet brakowało. Mąż prowadzi swoją firmę, ma ludzi - sprawdzonych i do netu to siły nie ma zajrzeć. Znam sporo osób, pracujących, działających z rodzinami i w net to do poczty zaglądają. No cóż telepraca, wiąże się z netem ale nie z bezpośrednim kontaktem i pracownikami. Poza tym blu.. już tyle zawodów i funkcji pełniła wg. jej pisania? Przypomina mi to dość młodą dziewczynę (ale blu... starszawa jest), która świetnie opowiadała o pracy w sklepie, do której wg. niej chodziła itp. na każde pyt. z tym związane nawet logicznie odpowiadała, tylko niestety była psychicznie chora i to był jedyny objaw widoczny dla znających ją :-(
ON, KTÓRZY PRZYPADKOWO TU ZAJRZYCIE NIE WIERZCIE W TO CO PISZE BLUENGEL TO FANTAZJE. O lidian nie powiem wiele, może być tak,że na podrzędnym stanowisku osoba bez kończyn dolnych sprawdza się jak inne i tak jest traktowana, gdy nie trzeba tych kończyn używać np. księgowość - teraz jest emerytką - tak wynika z postów. No cóż rogal robi wrażenie, że wie o czym pisze, tylko dlaczego.... No i wychodzi tak jak ktoś tu pisał, że forum z 5 osób się składa? Czyżby fakt? Nawet jak tak to szkoda, że z samych starszych :-(
udzielających się, bo czasem czytam, że młodzi jakieś info wrzucają!
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 21:29
Mam 29 lat, jestem "starszy"?:-)
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-09-11 18:45
To zależy od punktu widzenia - zapewne dla wielu to jesteś stary pryk :-)
Nie o to jednak chodziło, nie o tym pisałam :-(
Przykre, że taki....., a nie kumaty :-) - jak mawia mój sąsiad - wiekowy, którego uwielbiam :-) Pozdrawiam Panie Edwardzie :-) - pewnie nie przeczyta, bo komp to dla niego strata czasu i ogłupiacz - czasem się z nim zgadzam.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-09-10 13:53
Blu gdyby inni ON chcieli brać przykład z takich jak Ty, a nie "kopać" i zazdrościć, to pewnie więcej ON żyło by na własny koszt. Faktem jednak jest , że pracy nie ma oraz, że niektórzy pracodawcy potrzebują zdrowych ludzi z orzeczeniem i za niską płacę. Wiele osób "chwyta się" pracy u takich pracodawców za marne grosze  i kółko się zamyka.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-09-10 13:38
Rogal ok. :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-10 14:27
Przymusk ekonomiczny jest częścią kapitalizmu.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-11 18:48
Jak cię czytam rogal to mam nieodparte wrażenie, że g... wiesz o ekonomii :-( Te małe lit. celowo-niestety :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-11 19:09
Zdecydowanie wiesz więcej niż ja i to dlatego do mnie dzwonią dziennikarze a  nie do Ciebie:) 
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-12 17:25
Do Joli, tej z różowym koniem czy koziorożcem też dzwonią :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-12 19:16
Tak. Ale do mnie w tematach wymagających wiedzy.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-13 11:50
Ona też ma wiedzę w tematach :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-13 11:58
Ale ja mowie o tematach o ktorych rozmawiamy w tym watku.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-13 17:51
Pewnie dlatego tak wygląda ekonomia w naszym kraju niestety :-(
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2012-09-13 20:07
A jak wg Ciebie powinna wygladac?
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-09-13 13:51
Jeśli praca wiąże się np z wyjazdami w teren, poruszaniem się samochodem - krótko mówiąc wymaga pełnej samodzielnosci ( a większość ambitniejszych stanowisk z tym się wiąże) to nie powiecie mi ze szef firmy zatrudni niepełnosprawną osobę ruchowo bądź niewidomego czy niedowidzacego i da mu pensję + szofera czy przewodnika i zapłaci tyle samo co osobie zdrowej mogacej wykonywać wszystkie czynnosci samodzielnie.... to jakiś mit  I mówię to z własnego doswiadczenia. Zgadzam sie natomiast ze niektore zawody - np ksiegowy, doadca podatkowy, bankier, programista itp (wyłącznie stacjonarne) są ( a przynajmniej powinny) byc tak samo opłacane w przypadku zdrowych i niepelnospr. I tylko od pracowitosci czlowieka i talentu zalezy wowczas wyplata. Tylko ilu moze być bankierów, doradców czy księgowych??? pomijając fakt, ze niektórzy (w tym i ja) do takiej pracy nie mają predyspozycji, a do takiej do której mają - niestety w pełni wykonywać nie mogą (lub wcale). Rogal i Blu macie po prostu szczęście że wasza niepełnosprawność nie przeszkadza Wam w wykonywaniu zawodu w pełni. Ja nie miałem tyle szcześcia. I nie mówcie o przekwalifikowaniu, bo jak napisałem wyżej nie każdy nadaje się do każdej pracy.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2012-09-13 15:28
Pełna zgoda.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-13 17:58
Jest jeszcze pytanie: czy w naszym kraju stanowiska pracy są obsadzone zgodnie z wiedzą, wykształceniem i predyspozycjami.

>praca wiąże się np z wyjazdami w teren, poruszaniem się samochodem - krótko mówiąc wymaga pełnej samodzielnosci ( a większość ambitniejszych stanowisk z tym się wiąże)<


"ambitne" stanowiska z tym się nie wiążą, a jeśli już to jest samochód służbowy z kierowcą.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2012-09-13 18:23
Rea, coś Ci podpowiem: komunizm już się skończył... stalinizm tym bardziej... Hello.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-13 18:58
Hello, za Stalina nie było raczej "ambitnych" stanowisk tylko partyjne, dla mendy i szpicla :-(  Znasz te czasy - wiek na to wskazuje :-(  Obecnie powstały różne ZPCH, Sp. z o.o. itp. tworzone przez resztki w/w i kto tam pracuje zwłaszcza na "stanowiskach" ? :-(
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-09-13 20:08
Ja jestem 29 letni komuch;-)
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-09-14 09:16
A ja 34 letni wywrotowiec :-)
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2012-09-14 10:33
Ja to raczej 40-letnia popaprana, zawsze bezpartyjna, dosyć krnąbrna i mocno przywiązana do niezależności fanka wyobraźni:)
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-09-14 16:59

>tworzone przez resztki w/w i kto tam pracuje zwłaszcza na "stanowiskach" ? :-(


Proszę czytać "ze zrozumieniem" :-)
To, że uważacie, że macie "Ambitne stanowiska" nie zmienia faktu, o którym pisałam. Pewnie znacie swoich szefów?
Czy rozumiesz słowo, które napisałeś? Wątpię, w kontekście niestety :-(

>i wywrotowiec<


Wypowiedzi potwierdzają moje wpisy o wiedzy itp. itd. tych "na ambitnych stanowiskach" i z jakiego powodu ci ludzie są zatrudniani - przykre i prawdziwe :-(
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Pracująca osoba niepełnosprawna - dodatkowe świadczenia? (33166 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill