www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / ZAKŁADY PRACY CHRONIONEJ (9230 - wyświetleń)
- Autor SOKOLOWSKA241 Dodany 2012-08-23 04:56
Witam serdecznie wszystkich użytkowników portalu! Jestem tu po raz pierwszy i chciałabym zapytać o kilka kwestii związanych z zatrudnieniem w zakładach pracy chronionej. Posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności i po raz pierwszy otrzymałam propozycję pracy w ZPCh. Zaproponowano mi pracę w systemie jeden 12-godzinny dzień pracy, jeden dzień wolny,włączając w to wszystkie weekendy i święta. Może moje informacje są już nieaktualne-co się stało z przepisem, na mocy którego ON mogą pracować tylko 5 dni w tygodniu po 8 godzin? Ile właściwie można przepracować godzin w ciągu miesiąca? Jaka jest wysokość minimalnego wynagrodzenia? Na to pytanie moje przyszłe szefostwo odpowiedziało tylko tyle, że nie ma co liczyć na więcej niż minimum krajowe. Czy przysługuje mi jakiś dodatek do pensji z tytułu dojazdów do miejsca pracy? Mam 30 km w jedną stronę. Gdzie można się ubiegać o takie dodatki? Ile przerw przysługuje mi na 12-godzinny dzień pracy i jak długich? Proszę również o dobre rady, jakie mam prawa jako pracownik, na co zwracać uwagę przy podpisywaniu umowy? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor michoo7 Dodany 2012-08-23 10:20
Szczerze mowiac praca na takich warunkach to czysty WYZYSK i trzeba by goscia zglosic do pip-u. Ludzie nie gódźcie się na takie warunki !!!!!!!!!
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2012-08-23 14:19
ZPCHR który oferuje pracę w systemie 12-sto godzinnym, to jak się domyślam, jest firma ochroniarska... Takie firmy w moim przekonaniu nie powinny w ogóle istnieć, ponieważ zatrudniają ludzi fizycznie sprawnych, którzy mają możliwie najwyższą grupę niepełnosprawności, często zdobytą w nielegalny sposób...
Nadrzędny - Autor pedofil Dodany 2012-08-23 15:41
Ja uważam, że za stan rzeczy- czyli patologię rynku pracy niepełnosprawnych- odpowiedzialność ponosi Rząd Polski (żeby tylko, to system UE i USA) , ale jesteśmy w Polsce i to nasi złodzieje, bandyci i mordercy ustalają zasady gry w tym kraju, dlatego w dalszym ciągu to oni ponoszą za to odpowiedzialność w Polsce.

ZPCH nie powstały by zwiększyć zatrudnienie niepełnosprawnych. Na cały zakład PCH jak znajdziecie 1 osobę naprawdę chorą to się cieszcie. Wszystkie urzędy o tym wiedzą, bo same zgadzają się na taką politykę. Oni mają statystyki do UE,ze niby pozwalają żyć niepełnosprawnym normalnie, ale to  zdrowi dostają pracę i kiepską ale zawsze płacę- na koszt osób niepełnosprawnych.

Pracodawcy niezatrudniający osób niepełnosprawnych uważają, że za pieniądze, które wpłacają na konto PFRONu, osoby niepełnosprawne powinny być pozamykane w zakładach- odizolowane od społeczeństwa. Poza tym dla takich zakładów idzie kolejna pula finansów...i powstają kolejne miejsca pracy dla zdrowych...a chorzy są od tego, by ich wykorzystać i wykończyć. 

Niepełnosprawnym pozwolono studiować w tym kraju bo dotacje za wykształconego niepełnosprawnego są bardzo duże. Tak duże, że nie jedna osoba zdrowa nie zarobi tyle przez całe swoje życie. Niepełnosprawni nie dostają tych pieniędzy oczywiście ;-) o ironio...bo oni są po to by ich wykorzystać i wykończyć, a nie po to by zarabiali.

Opinia zdrowych na temat bycia czy nie bycia niepełnosprawnych przedstawia się następująco:

Możecie sobie być, ale to wszystko. To wszystko zostało stworzone dla nas zdrowych- to my mamy cieszyć się życiem i rozwijać - nie wy! Wy macie dać nam pracę i zarobek. Tego tez uczy się na uczelniach wyższych studentów.
A co matka mówi córce kiedy ta skarży się że nie ma dobrej pracy....mówi ....życie jest ciężkie, pomyśl jak ciężko mają niepełnosprawni, oni mają jeszcze mniej niż ty, oni nigdy nie dostaną takiej pracy jak ty bo nie mogą........- Od tego są niepełnosprawni, by zdrowi czuli się lepsi, docenieni...
Ale czy rzeczywiście tak jest?
Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.

Moje zdanie jest takie, chorzy mogą tak samo jak zdrowi dosłownie wszytko robić! Pewnie że są ograniczeni przez chorobę. Ale czy każdy musi być mistrzem we wszystkim? Nawet zdrowi nie są dobrzy tak naprawdę w niczym co robią. Gdyby byli dobrzy, sami zdobywaliby pracę z dobrą płacą i nie musieliby pasożytować na niepełnosprawnych.

Nie możecie zatem liczyć na poprawę swojego losu dopóki godzicie się na takie traktowanie.
Na niepełnosprawnych absolwentów uczelni wyższych też nie czeka, żadna nagroda w postaci pracy czy normalnego traktowania....osoby niepełnosprawne jak były tak są dyskryminowane. Dla zdrowych nie liczy się czy macie wykształcenie czy nie. Jak go nie macie to wtedy was skreślają, ale jak macie to mówią: dali jej żeby większą kasę za nią dostać. 

To czego brakuje niepełnosprawnym by móc normalnie żyć to przede wszystkim normalnie traktowanie w społeczeństwie.
Samemu nikt nie jest w stanie ani niczego się nauczyć, ani zdobyć dobrej pracy, ani tym bardziej rozwijać- jest tak dlatego że żyjemy w społeczeństwie i dlatego to inni określają kim jesteś i co w  życiu osiągniesz. Ty możesz walczyć tylko i nie poddawać się aż OSIĄGNIESZ SUKCES, AŻ ZACZNĄ SIĘ Z TOBĄ LICZYĆ, AŻ TO TY BĘDZIESZ PANEM!

Ja proponuje tym co mogą...wyjechać z kraju, przynajmniej będziecie wiedzieli za co pracujecie i warunkach jakich w tym kraju nigdy nie będzie.

do następnego postu
"PEDOFIL" - nie, nie lubię małych dzieci
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2012-08-23 17:52
Przesadziłeś, Pedofil, w swojej wypowiedzi...
Jestem ON, pracuję z OP od bardzo, bardzo dawna...Nigdy nie dano mi odczuć, że jestem gorsza...
Nigdy nie użalałam się nad sobą, tylko ciężko pracowałam, aby się rozwijać zawodowo, doskonalić mając przy tym dom - rodzinę, dziecko...i swoją chorobę...
A mogłam inaczej....być tylko na rencie...a właściwie nie mogłam, tylko mogłabym, bo nadal pracuję...
Nie uogólniaj, więc...:-)
Nadrzędny Autor Kundzia Dodany 2012-08-23 21:34
trochę przesadziłeś z tym wszystkim, zwłaszcza z tzw dowartościowywaniem się pełnosprawnych :-)

ale prawdą jest to że pracodawcy chcą zdrowych ludzi ale z orzeczeniami, czy jak kto woli niepełnosprawnych z b.db stanem zdrowia.
Pamiętam czasy gdy nie można było pracodawcy się przyznać że się ma jakiś problem zdrowotny a o orzeczeniu tym bardziej bo przy najbliższej okazji (np redukcja) dziękowano osobom z problemami zdrowotnymi.

Teraz pracodawcy chcą tylko z orzeczeniami (minimum umiarkowany) dla korzyści. Ja to rozumiem, tym bardziej że żyjemy w trudnych czasach dla pracodwaców jak i pracowników i każdy stara sie minimalizować koszty. Szkoda tylko że osoby z lekkim stopniem czesto są pomijane na tym rynku pracy.

W trzech zakładach pracy chronionej gdzie pracuje mój znajomy jako doradca zawodowy, 90% to ludzie zdrowi z lewymi orzeczeniami które on sam im załatwiał będąc w komisji orzekającej. 8% to ludzie naprawdę z problemami zdrowotnymi ale na tyle łagodnymi że nie muszą brać często zwolnień, 2% osoby w bardzo złym stanie, pracujące na siłę bo nie starcza z renty, stale na zwolnieniach i bojący sie czy ich nie zwolnią.
Kolega mój który jest garfikiem u prywaciarza również zatrudnia ON, zapewniając pracę za marne grosze w dość ciężkch warunkach pracy, ale ci ludzie pracują bo muszą

O tej chorej sytuacji wiedzą nie tylko urzędy, ale i organizacje wspomagające osobom niepełnosprawnym. Odchaczają tylko w statystykach ile w danym miesiącu się zgłosiło i ilu osobom udzieli pomocy w doradztwie, szkoleniu itd. Za każdym "klientem" takiej organizacji idą pieniądze. Przykładem może być taka Intergracja, gdzie realizują zadania poprzez pomoc ON (szkolenia, doradztwo, porady psych, warsztaty itp). Na te zadania otrzymują granty od swoich gmin, czasem środki z PFRON, z UE itd w ramach realizacji projektów. Takie organizacje zarabiają na tym kupę kasy na "wykładowców - szkoleniowców" a ON po 2 tyg szkoleniu, czasem 3-6 miesiecznym nie wiele z tego zyska. Coć zdarzają się wyjątki. Nawet sobie niewyobrażacie jakie to są pieniądze, wystarczyłoby na założenie spóldzielni socjalnej wraz z kosztami lokalu na kilka lat.
To samo tyczy się wszelkich szkoleń dla bezrobotnych, tzw wykluczonych (z różnych powodów). Wszelkie szkolenia są nic nie warte a pieniądze utopione.
Sewgo czasu dorabiałam w organizacjach pozarządowych zajmujących się takim "doradztwem" i "szkoleniami" dla różnych grup społecznych, kwoty które otrzymywali od miny to ok 100-200tys zł rocznie tylko na doradzwto, mało wiem, ale inne dodatkowe na pozostałe działania, a z UE w ramach EFS 1-2 mln na 1,5roku projektu, w tym 2 tyg szkolenia dla "klienta", szkolenia po którym nawet ne 1% został zatrudniony. To nie tyczy się tylko ON, ale wszystkich osób które korzystają z pomocy pozarządówek, MOPSów (szkoelnia itd), PUPów itp.
Jedynie gdzie widoczne są w miarę efekty to działania PFRON gdzie rzeczywiście, dofinasowanie do nauki, szkoleń, zakupu środków pomocniczych, itp, w wiekszości przynosi efekty o ile ON po uzyskaniu pomocy będzie dalej chcieć coś zrobić z tym. Bo znam takich co pokończyli studia finansowane z PFRON a nawet nie myślą o jakiej kolwiek pracy bo rentę zabiorą ;-), ale znam i takich co pokończyli i pracują i zatrudniają innych :-)
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-08-23 19:28
Norbi nie piszesz prawdy, znam ludzi bardzo chorych i z dysfunkcją narządu ruchu, którzy pracują w ochronie - dozorze. Oczywiście, że są też oszuści, ale głównie renciści i emeryci.
Jest to najlżejsza praca jaka może być!
Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-08-23 19:25
Czytam, że nikt Ci oczywiście na pytanie nie odpowiedział, tylko, nie w tym wątku, swoje żale wylewa :-(
SOKOLOWSKA Przede wszystkim napisz w jakim charakterze jesteś zatrudniona, przy dozorze (pracownik ochrony) jest dopuszczalne 12 godz. i to w systemie: 12 g. dzień, następnie 12 g. noc, 2 dni wolne. Najpierw zlicz te 12 - powinno Ci w sumie wyjść tak jakbyś pracowała 5 dni w tyg.
Nawet jak Ci wpiszą w umowie, dodatek za nadgodziny, noce, premię uznaniową i stażowe, to tak jak wszyscy masz razem to liczone, abyś nie dostała mniej niż najniższa krajowa na cały etat czyli 1500 brutto.
Przerwy? A co to jest? Zależy gdzie, w jakim charakterze pracujesz i co praktycznie robisz. Facet z ochrony nie pyta o przerwy bo ma ją kiedy che i może. Na produkcji tak jak wszyscy. Można też zgodnie z orzeczeniem ZUS być NIEZDOLNYM DO PRACY I W DOMU SIEDZIEĆ.
Masz 2 wyjścia: 1. chcesz pracować, pracujesz i nie trujesz d..., 2. masz postawę roszczeniową, nie pasuje ci - nie podejmujesz pracy. MAMY KAPITALIZM POLSKI :-) Jest zupełnie inny i nieznany w żadnym kraju :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-08-23 20:57
A jaki system proponujesz pedofilu?
Nadrzędny - Autor Wolodia Dodany 2012-08-24 14:30
moge Ci zasugerowac"rogal" system 10 przykazań katolickich, to powinno Ci wystarczyc a pedofil slusznie i dobrze ocenił nasza teraźniejszosc.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-08-25 17:48
:-( no i takich mamy o.n.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-08-26 13:19
W dużym uproszczeniu system powinien wyglądać tak: ON którym stan zdrowia pozwala powinny się wykształcić i pracować!! Zaoszczędzone na ich rentach pieniądze powinny być przeznaczone na podwyższenie świadczeń tych, którzy są na tyle niesprawni, że to ich pracę wyklucza.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-08-26 14:35
Taaaa, w kraju zwanym Utopia :-) W Polsce ci "wykształceni" i nie, zawsze będą chcieli i rentę i wynagrodzenie za pracę (może być też wynagrodzenie bez pracy). Bez względu na wysokość świadczenia, no bo przecież można mieć jeeeszcze troszkę więcej :-(
Nadrzędny Autor Kundzia Dodany 2012-08-26 16:50

>ci "wykształceni" i nie, zawsze będą chcieli i rentę i wynagrodzenie za pracę


przecież sama pobieraz i rentę i wynagrodzenie,

>no bo przecież można mieć jeeeszcze troszkę więcej


więc piszesz również o sobie
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-08-26 16:55
powinno być tak: albo renta/emerytura albo praca, gdy pracujesz to świadczenie powinno być zawieszone a nie zwiększać jeszcze limity do których można dorobić,
albo ktoś jest chory i jest na rencie albo zdrowy, a nie rzekomo niezdolny do pracy a pracje, nawet ZPCH - tam powinni pracować naprawdę chorzy którzy chcą ale również mieć zawieszone świadczenie.
Zaoszczędzone pieniądze można by było przeznaczyc na podwyższenie świadczeń pielęgnacyjnych dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-08-26 18:00
Zgadzam się z Kundzią absolutnie!
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2012-08-27 08:14
Takiego poparcia się nie spodziewałem:)
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2012-08-27 15:46
No, wiesz, Rogaliku:-))))
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / ZAKŁADY PRACY CHRONIONEJ (9230 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill