Mam 58 lat i 39 lat pracy.Ze wzgledu na przewlekłą chorobę kręgosłupa/2010r operacja/ złożyłam wniosek o przyznanie renty. Byłam od 02.02.-01.08.2012r na L-4,a od 02.08.-31.10.2012r. na świadczeniu rehabilitacyjnym. Wniosek o rentę rozpatrzono w dn.29.09.2012r.- lekarz orzecznik przyznał mi jeszcze 4 m-ce świadczeń rehabilitacyjnych i dostałam do ręki decyzję aby przedłożyć ją w zakładzie pracy ponieważ od 01.11.2012r. byłam"zawieszona" na czas oczekiwania na decyzję z ZUS-u. Już po 5 dniach otrzymałam następne pismo z tego samego oddziału ZUS, że decyzję unieważniono z powodu "zarzutu wadliwości orzeczenia lekarza orzecznika" i sprawę przekazano do Komisji Lekarskiej Zakładu.W dn. 19.11.2012r. badanie przez Komisję Lekarską i ustna informacja, że mam wracać do pracy.Do dzisiaj 29.11.2012r. nie dostałam jeszcze decyzji.Co mam zrobić?Ja nie potrzebuję świadczeń rehabilitacyjnych tylko ze względu na chorobę staram się o rentę!!.Nie napisałam odwołania od I decyzji lekarza ZUS/z 29.10.2012r/ bo 5 dni poźniej dostałam pismo,że ta decyzja była wadliwa.Jak mam napisać sprzeciw względem pierwszej decyzji? i drugiej decyzji? jak dostanę decyzję na piśmie, że jestem zdrowa?.