Próbuję jakoś pomóc znajomej, bo sama średnio sobie z tym radzi.
Czterdziestoparoletnia osoba ze stwierdzonym zespołem psychoorganicznym (czyli takim uszkodzeniem neurologicznym, które upośledza jej inteligencję, zdolność koncentracji, zapamiętywania i ogólnie sprawność ubiega się o uznanie za osobę niepełnosprawną w stopniu lekkim.
http://www.kwik98.pl/zespol-psychoorganicznyBadanie MR głowy wykazuje w przyśrodkowej części lewego hipokampa obecna jest strefa 12×5mm o sygnale płynowym łącząca się z rogiem dolnym lewej komory bocznej – obraz drobnej zmiany torbielowatej.
Po ludzku mówiąc ma duże trudności chociażby z normalną komunikacją. Zdania buduje niby poprawnie, ale powoli i jakoś tak naokrętkę (coś jakby Rydzyk do kwadratu). W efekcie ma też trudności z wywalczeniem swojego przed sądem, a pomagała jej jak dotąd jedynie osoba cierpiąca na schizofrenię.
----------
Sytuacja aktualnie wygląda tak:
Laska zamierza się po raz drugi odwoływać od negatywnego orzeczenia w sprawie niepełnosprawności.
Poprzednio przedłożyła Sądowi wynik badania neuropsychologicznego: sugerowane obniżenie sprawności umysłowej na tle zmian organicznych w obrębie OUN. Opinia strasznie niewyraźnie nabazgrana.
Biegli sądowi stwierdzają zaś, że: u powódki występują objawy zaburzeń emocjonalnych związanych z przebytym zabiegiem zmiany płci i aktualną sytuacją psychospołeczną i sąd to przyklepał. (Owszem, jest transseksualistką, ale to akurat nie jest przyczyna jej problemów).
Przy poprzednim odwołaniu nie miała jeszcze wyników rezonansu wskazujących na zmiany w hipokampie.
Na złożenie w.w odwołania został jej tydzień.
----------
Czy ktoś ma jakiekolwiek sugestie?