www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / dzisiaj byłam w Sądzie badanie biegłego pierwsze (8031 - wyświetleń)
- Autor Mała76 Dodany 2013-07-15 13:28
Hejka

Dzisiaj byłam na badaniu biegłego pulmonologa. Zebrałam całą dokumentację medyczną po komisjach zusu po 25 marca położyłam plik i mówię, że tu mam całą dokumentację z nowymi wizytami od specjalistów a lekarz bierze ze swojej dziedziny i notuje, spisuje z kartotek, ze spirometrii, pyta jakie leki, ustosunkowuje się do stopnia niepełnosprawności, czy będę starała się o wyższy itd. Zmierzył ciśnienie tak myśle bo założył mi coś na palec chyba, że to taka nowa spirometria ale raczej to było ciśnienie, pytał o leki jak się czuję podziękował, reszty nie spojrzał, nic nie zabrał itd. Ale ja wcześniej wszystkich specjalistów po 25 marca zebrałam w jedno, napisałam wniosek dowodowy i załączyłam oddałam w sekretariacie do seksji lekarskiej (przed badaniem dzisiaj rano). Mają czas na oglądanie,  mam jeszcze za dwa tygodnie kolejne badania i dwa miesiące mają na wydanie łącznej opinii a tak nie mogą powiedzieć, że nie dałam dokumentów. Tylko im się nie chce przeglądać i napewno jeśli będą braki w opinii to nie z mojej winy, ja mam potwierdzenie, że dokumenty dałam. Już jestem doświadczona co robią w zusie i teraz się nie dam.

Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-15 13:35

>Już jestem doświadczona co robią w zusie i teraz się nie dam.


I bardzo dobrze robisz, trzymaj się i walcz
Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-15 15:48
odkryłam co to było za cudowne urządzenie to był Pulsoksymetr - sprawdza czy pacjent nie ma niewydolności oddechowej jawnej albo utajonej. A to jestem zdziwiona bo myślałam, że będę miała spirometrię a tu proszę o wyniku nic nie wiem więcej, ale sam fakt sprawdzenia i zbadania tego to chociaż coś bo w zusie nie zbadali nieczego poza zwykłym osłuchaniem o czym innym nie ma co marzyć nawet. Trudno co będzie to będzie, nigdy mi tego nie badali w sumie.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-15 15:56

>odkryłam co to było za cudowne urządzenie to był Pulsoksymetr


kilkanaście dni temu przed ważnym badaniem miałem mierzone ciśnienie i też założyli mi na palec coś w rodzaju spinacza do bielizny.
Czy to tak u Ciebie też wyglądało? Bo ja nie wiedziałem wtedy co to jest.
Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-15 16:06
tak to wyglądało to mi robił pulmonolog no i patrzę a ten Pulsoksymetr tak samo wygląda to bada też tętno o tak piszą w necie: "Czujnik pulsoksymetru zakłada się zazwyczaj na palec u ręki. Niektóre rodzaje zakłada się na palec u nogi, płatek ucha, a u noworodków na stopę lub nadgarstek. W zależności od potrzeb używa się czujników jednorazowych oraz wielokrotnego użycia." a ja się zastanawialam co to jest.
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-16 11:15
Jedna rzecz mnie zastanawia, gdy np. jednak sprawa w sądzie potoczy się niepomyślnie i zus ma pełnomocnika to kto pokrywa koszty sądowe? Niby postępowanie sądowe jest bezpłatne ale kwestia kosztów jakby nie przemawia do mnie jakoby była wskazana w przepisach, że jest bezpłatna?  Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-16 11:29
Nie ma nic za darmo!
Za pracę sądu, sędziów, biegłych, ZUS-u, ich pracowników i prawników płacisz Ty, ja i my wszyscy.
I stąd ta "darmocha" i "łaskawość" :-)
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-16 11:46
ok, rozumiem ale "za darmo" to fikcja. Jest chyba jeszcze możliwość wniesienia o zwolnienie z kosztów sądowych nawet po zakończonym procesie. Muszę dotrzeć do wzorów takiego pisma w internecie i złożyć go w sądzie. Skoro dają możliwość takiego sposobu odwołania i piszą, że postępowanie jest wolne do opłat to coś tu jest nie tak jak zresztą wiele rzeczy w tym kraju. Odnośnie ZUSU  o ile mi wiadomo akurat radca prawny w zusie jest na ich etacie i reprezentacja przed sądem to jeden z jego obowiązków pracowniczych i nie ma żadnej kasy ekstra taki zawód. Nie wiem jak jest z biegłymi lekarzami sądowymi bo lekarze z zusu też są ich pracownikami to też ich obowiązki pracownicze.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-16 11:54
Źle mnie zrozumiałaś a może zbyt ironicznie to napisałem.
Nie ponosimy żadnych kosztów w procesach przed Sądem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
a to o czym pisałem to koszty zawarte w naszych podatkach i stąd to "miłosierdzie" :-)
Nie martw się, wszyscy jesteśmy "pasożytami" na "zdrowym organizmie miłościwie nam panujących" :-)
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-16 12:07
no właśnie nie napisałe ironicznie, znam osobiśce przypadek byłam świadkiem jak koleżanka złożyła 4 lata temu w sądzie pracy sprawę o bezprawne zwolnienie z pracy na chorobowym, niestety przegrała chociaż udało się nawet przywrócić terminy, sama się broniła i chyba dlatego. No i byłam na odczycie wyroku i niestety ona ponosiła koszty sądowe 1800 zł a niby postępowanie było wolne od opłat!!! Dlatego mi to spokoju nie daje.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-16 12:18 Zmieniony 2013-07-16 12:21
To chyba jakieś nieporozumienie.
Sąd może podaje koszty przewodu sądowego ale informuje, że są one pokrywane przez Skarb Państwa.
Z tego co słyszałem to odwołanie do Sądu Apelacyjnego wiąże się z jakąś opłatą ale nie jest ona wysoka.
Więcej chyba wie Trolla bo kiedyś pisała, o takiej apelacji.
Nadrzędny - Autor Mała76 Dodany 2013-07-16 12:21
nie jest nieporozumienie, bo obie poprostu osłupiałyśmy!!!! bo właśnie byłyśmy pewnie, że kosztów nie ma!!! Tak w sądzie apelacyjnym jest 30 zł wniesie opłaty i musi być reprezentacja przez prawnika.
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-07-16 12:25
Przeczytaj http://praca.wieszjak.pl/pracownik-przed-sadem/218041,Jakie-koszty-sadowe-ponosza-strony-postepowania-przed-sadem-pracy.html
albo poszukaj jeszcze sama. Ja nie słyszałem o takich opłatach ale nie jestem prawnikiem i mogę się mylić
Nadrzędny Autor Kundzia Dodany 2013-07-16 19:00
ja pisząc pierwsze pismo do sądu od razu pisałam w nim o zwolnienie mnie z kosztów postępowania sądowego i ew zasądzenie ich na stronę ZUS :D

Gdy byłam u prawnika, to on mi powiedział, że postępowanie sądowe jest wolne od kosztów, ale gdy ZUS wysyła do Sądu radcę prawnego to gdy ja przegram to muszę ponieść koszty wynagrodzenia tego radcy, (tj ok 80zł za każde jego przyjście do sądu). Oczywiście gdy zapadnie wyrok i zasądzone koszty, można od razu pisać pismo o ich umorzenia bądź rozłożenie na raty. Nie wlicza sie innych kosztów, typu badania biegłych, pracy sędziego i całego sądu tylko tych radców ZUS, ale może być też tak że sąd nie zasądzi tych kosztów i pokryte zostaną z budżetu państwa (podatków).
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-07-16 17:36
ja składałam apelację do instancji wyższej na wyrok w Sądzie rejonowym od decyzji orzecznictwa pozarentowego, fakt że trzeba te 30 zł ale nie musi być reprezentacja prawnika, mnie nikt nie informował o takim fakcie, napisałam co miałam do napisania, oczywiście wojewódzki skład ds. orzecznictwa wniósł o oddalenie apelacji powołując się na kłamliwe fakty (że niby posiadam wyższe wykształcenie i w związku z powyższym nie powinnam mieć problemów w pełnieniu funkcji społecznych i że niby powinna mi wystarczyć możliwość posługiwania się narzędziami rehabilitacyjnymi).
Oczywiście że podważyłam te bzdury, ponadto podejmując pracę w biurową to nie mogę liczyć na jakieś pomoce czy urządzenia rehabilitacyjne  bo niby z jakiej racji ?
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2013-07-17 13:51
Trolla, możliwość posługiwania się narzędziami rehabilitacyjnymi istnieje także poza miejscem pracy - i raczej o to chodziło:) Pracodawca raczej, jak słusznie zauważyłam, ma inne zadania.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / dzisiaj byłam w Sądzie badanie biegłego pierwsze (8031 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill