Autor Mała76
Dodany 2013-07-26 20:31
Wczoraj i dzisiaj dostałam dziwne pisma z ZUS, najpierw wczoraj, odpowiadające, na pismo z 3 kwietnia o zagubieniu akt i ich rzekomej chęci odtworzenia za lata 1980-1982 potem rozmawiałam z naczelnikiem ze nie będa ich odtworzać bo je zniszczyli ze wzgl. na okres archiwizacji. A dzisiaj do mojej wiadomości, pytają sąd o zwrot, wypożyczenie bądź informację kiedy akta zostaną przekazane, że sprawa jest pilna ze względu na złożony wniosek. Już nic nie rozumiem, stare akta zgubili, chcieli odtwarzać, potem telefonicznie naczelnik powiedział że zniszczyli a jak napisałam aby dał to na piśmie to nagle piszą do mnie, potem do sądu? Naprawdę ciśnienie mi podnieśli, po co do sądu jak twierdza, ze akt nie maja co beda w teczce szukac sami sobie zaprzeczają? Albo jest jeszcze jakiś wniosek z ich strony o którym nie wiem?