Był ktoś w tych okolicach? Co warto zobaczyć?

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-08 08:55

Oczywiście że byłem . Co warto zobaczyć, oczywiście korytarze i salony w hotelu.

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 09:02

W hotelu to będę tylko spał:)
O okolicę mi chodzi. Bliższą i dalszą.

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-08 09:18

myślałem że chodzi Ci o hotel bo taki link umieściłeś. Jedną i powtarzalną "rzeczą" dla mnie jest spływ Dunajcem ;-)

a resztę zobaczysz sam , bo piknie tu jest jak powiadają górale .

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 09:32

No spływ mam w planie no i jakieś szlaki tam widziałem, więc może będę szczytował:)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-08 09:40

Mam nadziej że jakieś zdjęcia i relację o swoim wypoczynku , tu po powrocie umieścisz :-)

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 09:55

Relację zdam, zdjęć umieścić nie umiem:)
Obawiam się tylko, że pogody nie będzie, taki mój fart. Nie chodzi o mnie tylko o córkę. Dlatego jadę do hotelu z basenem, żeby się nie nudziła. W sobotę byliśmy nad Zegrzem i powiem Wam, że głupota ludzka nie zna granic. Po pierwsze - jak można 4 - 5 letnie dzieci puszczać nago - higiena to raz, zboki to dwa. Po drugie, moją dwuletnią córkę w wodzie trzymałem ja i asekurowało dwóch moich braci. Innym nie przeszkadza, gdy ich kilkuletnie dzieci chodzą w wodzie samopas. Dramat.

Autor w-zetka Dodany 2013-08-08 10:02

A w programie graficznym umiesz zmniejszać format zdjęć? To zmniejszaj,zapisuj dla wygody w nowym folderze, np. pokazywarka. Potem wejdź na pokazywarkę zarejestruj się i dalej juz jak po nitce wg poleceń.
Możesz tez zdjecia przeznaczone na forum od razu robić przestawiając aparat na mniejsze wartości.Tylko często się zapomina przestawić z powrotem, lepiej to w domu na kompie robić.

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 11:41

Postaram się:)

Autor w-zetka Dodany 2013-08-08 11:59

Zdolny jesteś, to się wszystkiego nauczysz. I mały prztyczek w sumie z sympatii: życia od strony praktyki ekonomicznej głównie się tez nauczysz. :-)

))))

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 12:24

A nie rozumiem. Skąd wniosek, że jestem niepraktyczny ekonomicznie?

Autor w-zetka Dodany 2013-08-08 12:35

Nawiązałam do dawnej dyskusji, praktycy mówili coś innego, Ty coś innego. Nie bierz tego poważnie.Upał. :-)

)))

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 12:41

No zimno nie jest.

Autor rogal160 Dodany 2013-08-08 13:09

No heloł.
Opowiadajcie o tych Pieninach:)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-09 19:13

Pamietam konkurs ze spływu. Flisak się pytał z której strony zobaczymy Trzy Korony ;-)

Drobnostka ale została w pamięci ;-)

Autor w-zetka Dodany 2013-08-09 20:04

Podczas spływu na Popradzie flisacy pod koniec brali dodatkowe myto. Trzeba było im do kapelusza wrzucić. Nikt nie próbował nawet odmówić. :-)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-09 20:37

Na ich miejscu też bym wymagał aby się myto - :-)

Autor TadeuszP Dodany 2013-08-10 11:02

>też bym wymagał aby się myto -

Kiedyś władza mówiła:
"Partia się nie myli"
Na co Naród odpowiadał:
"To i my nie będziemy się myli" :-)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-10 20:41

I niemylimy sie do dzś ;-)

Autor trolla Dodany 2013-08-11 08:28

o LUDZIE !!!
Toż to pełna indoktrynacja
brrr...
:-)

Autor TadeuszP Dodany 2013-08-09 21:16

>Flisak się pytał z której strony zobaczymy Trzy Korony

Trzy Korony! Ale jeszcze z Klenczonem?

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-10 01:34

I koniecznie biały krzyż do kompletu ;-)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-22 11:25

A gdzie fotoreportaź (JEŚLI WRÓCIŁE§.?)

Autor rogal160 Dodany 2013-08-22 20:36

Dopiero od wtorku jestem na miejscu. Szis przewedrowalismy z 5km. Taka rozgrzewska ale z dwuletnim dzieckiem trudno o wiecej

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-08-24 15:41

Czy nie jest to zbyt długa wędrówka dla takiego malucha? Nie zamęcz tej swojej pociechy ;-)

Autor w-zetka Dodany 2013-08-24 15:51

No co Ty, jak ja babcia stuletnia + jeszcze trochę do przodu wczoraj przeszłam 5 km bez zaprawy, albo z niewielką zaprawą, to maluch na plecach tatusia będzie frygał na dziesiątki km. Chyba, że Rogal nie w kondycji. :-)

Autor rogal160 Dodany 2013-08-24 17:19

Na rekach mamusi;-)

Autor Sonka Dodany 2013-08-24 17:28

>Na rekach mamusi;-) <

No, to jeszcze wiemy dodatkowo, po co i do czego potrzebne mu są kobiety :-)

)

Autor rogal160 Dodany 2013-08-24 18:34

Zaraz zaraz. Ja nioslem plecak;-)

Autor w-zetka Dodany 2013-08-24 21:24

Rogal, gdybyś niósł plecak, dziecko i kobietę, to byłoby w porządku. :-)

)))))))))))))))) ;-)

A jak hotel? Trafiony? Zdjęcia robisz dla nas?

Autor rogal160 Dodany 2013-08-25 07:26

Hotel ok. Tylko jedzenie glowy nie urywa.

Autor TadeuszP Dodany 2013-08-25 19:20

>Tylko jedzenie glowy nie urywa

Żeby urwało (głowę lub cokolwiek) to musiałoby być "BOMBOWE JEDZENIE"
Sprawdź MENU - może coś znajdziesz :-)

Smacznego!

Autor amalian Dodany 2013-09-02 09:08

Granaty... https://plus.google.com/u/0/photos/109661737893725054646/albums/5918928575083754017?hl=pl&authkey=CIrv78ODuOY6 pewnie tego Walduś szukał na stole .Już jezdem ;-)

. Mam problemy z aklimatyzacją, ale w domu aklimatyzacja przebiega szybko . Byłem w takim miejscu gdzie granat nie kojarzył się z owocem ale może o tym napiszę ... https://plus.google.com/u/0/photos/109661737893725054646/albums/5918931619428371521?authkey=CIXEzd3W2YKSyAE ...ale to musi potrwać .Pozdrawiam zmierzłe buły ;-)

Autor trolla Dodany 2013-09-02 09:48

w Białymstoku przy ulicy Lipowej był kiedyś bar mleczny i tam też była w menu potrawa z lekka wybuchowa

Kartacz (potrawa)[edytuj]

Domowe kartacze
Kartacz, także cepeliny (biał. Цэпеліны) – potrawa regionalna bardzo popularna w północno-wschodniej Polsce. Jest to elipsowaty albo kulisty produkt regionalny składający się wewnątrz z przyprawionego mięsa mielonego (np. czosnkiem), a na zewnątrz z masy ziemniaczanej lub mączno-ziemniaczanej. Zamiast mięsa spotyka się również inne wypełnienia, takie jak np. grzyby lub kapusta kiszona, a nawet ser.

Potrawę najczęściej można spotkać na stołach w domach Suwalszczyzny i Podlasia oraz w barach letnich kurortów, takich jak np. Augustów.

Odpowiednikiem kartacza na Litwie są cepeliny (także nazywane didžkukuliai).

Autor w-zetka Dodany 2013-09-02 12:24

Też widziałam, bo nie jadłam, wypełnione chyba kaszanką, nie pamiętam.
Amalian czekamy na opowieść, a Rogal się pewnie jeszcze rozrywa. Mój rekord wakacyjny 8 km, na więcej mnie nie było stać. Rogala wyceniam na 15 km dalej by się chyba pokruszył? ;-)