No właśnie to na początek może dobrze by było zmienić - myślenie w rodzaju "pytania nie na miejscu itd.". Czemu są nie miejscu, skoro dotyczą zwyczajnych spraw...?
Ok, nie pomyślałam o tym, że stałaś się niepełnosprawna w trakcie nauki, ale jednak wszystko inne pozostaje zasadne. Skoro okazało się, że nawet w czasie studiów pojawił się problem, można było zmienić kierunek na perspektywiczny. Ale to faktycznie Twoja sprawa, bo i tak wszystko sprowadza się do tego, że możesz pracować tak, jak Ci pozwala zdrowie i na co wyrazi zgodę lekarz medycyny pracy. Jeśli dla pracodawcy nie będzie to problem to nie ma się o co martwić.
Natomiast nie wierzę, że w necie nie znalazłaś odpowiedzi w sprawie wymiaru czasu pracy - no błagam... Połowa postów na tym forum jest na ten temat. Może nie w odniesieniu do nauczycieli, ale to nie ma znaczenia - bo mówimy po prostu o osobach niepełnosprawnych, których czas pracy reguluje ustawa ich dotycząca. Wrzuć w google "czas pracy nauczyciela z orzeczeniem" a wszystkiego się dowiesz.
Zasadniczo - stosują się do Ciebie te samy reguły co do innych umiarkowanych, z wyłączeniem np. prawa do dodatkowego urlopu.
Powiem Ci, z czego wynika lekka drażliwość moich odpowiedzi: ano z tego, że niezmiennie od osób z pewnym wykształceniem wymagam więcej, niż od osób nie potrafiących czytać i pisać. Znalezienie odpwiedzi na wszystko, o co pytałaś zabrało mi 3 minuty... Z powtórnym sprawdzeniem w kilku źródłach... I nie dlatego, że jestem genialna.