###############################################################################
Hejka
###############################################################################
Nie wiemy z jakiego miejsca w Polsce Pan pisze, dlatego trudno polecić Panu konkretny oddział Centrum Integracji, który mógłby pomóc Panu w znalezieniu pracy. Nasze ośrodki znajdują się w Gdyni, Krakowie, Warszawie i Zielonej Górze. Proszę wybrać ten najbliższy miejscu zamieszkania i skontaktować się telefonicznie, a następnie osobiście. Dane teleadresowe można znaleźć na stronie http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/17141 Jednym z etapów projektów aktywizacji zawodowej jest pośrednictwo pracy dla osób niepełnosprawnych. Oznacza to, że osoby, które nie maja ustalonej ścieżki rozwoju zawodowego, rozpoczynają współprace z biurem Centrum Integracja od spotkań z doradcą zawodowym. Dla pozostałych osób dostępne są oferty pracy- te które można obejrzeć na stronie internetowej http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/822
Z tego co kiedyś czytałem na innych forach, to faktycznie kiedyś w umowie był dziwny zapis, że pracownik poszukuje informacji również we wskazanych miejscach przez firmę (płatne serwisy), i robi to na własny koszt. Być może coś się zmnieniło - ale nie orientuję się.
> Czyli mam się wynieść? OK. Lid już poszła teraz pora na mnie.
A jednak Barak mi tu ciebie .....
Każdy ma swoje zdanie o tej firmie - dla jednych jest OK dla innych wszystko co najgorsze:
Ale jak pracuje się po 7-8 godzin codziennie to dlaczego masz firmie fundować prąd, tak samo z Internetem, zużycie własnego komputera itd.
Pracuję w Mikrotechu od października. Zawiesiłam rentę socjalną i nie żałuję. Jeżeli dla was jest nieopłacalne zarobić prawie 1000 a dostać 500 zł no to zastanówcie się czy naprawdę chcecie pracować. Wątpię czy w innych zakładach zapłacą Wam więcej. A trzeba doliczyć dojazd . Wypłata jest zawsze na czas i składki wszystkie płacone więc firma solidna. 6 godz dziennie w pracy to nie wykorzystywanie a w niektórych zakładach produkcyjnych płacą wam za 7 godz a tyrają ludzie cały dzień.
Teraz się cieszysz, ale będzie płakać i żałować podjętej decyzji.
Grupe ,mam na stałe. nie staję więc na komisję lekarską tylko podanie o odwieszenie renty składam także no problem.Poza tym bedę się starac żeby mnie jednak nie zwolnili bo mam nadzieję być długo w tej firmie . A kolega jak nie ma renty no to może iść zarejestrować się w urzędxzie pracy i brac zasiłek póki co . W żadnej firmie nie ma gwarancji że cię nie zwolnią, nie tylko w tej
człowieku ty nic nie kumasz - co z tego że masz grupę, kumpel ma na stałe dawną I i ZUS uznał, że skoro pracował, to dalej może ale gdzie indziej. I renty nie ma.
No ale mikrotech tu raczej nie ma nic do rzeczy tylko durne przepisy. w żadnej firmie nie masz gwarancji że cię nie zwolnią.
no dobra a jak ciebie zwolnią a ZUS nie przywróci ci renty to co? Przez jakiś czas masz więcej od socjalu a później co?
ale ja nie twierdzę, że nie trzeba podejmować wyzwania i nie szukać pracy, ale sam przyznasz że rentę socjalną nie dostają raczej zdrowi ludzie. Tylko później zaczyna się ich dramat, a po jakimś czasie firma ich zwalnia, ci mówią trudno i idą do ZUS odwiesić rencinę.... a tu klapa i kolejna niespodzianka. 
> Cała reszta do roboty i wszystko.
Robota nie na wszystkich czeka - Ty coś robisz, ja coś robię (chociaż to nie jest "praca" w sensie ścisłym), bluengel coś robi. Ale wśród ludzi, którzy technicznie rzecz biorąc mogliby pracować będą też grupy które nie znajdą "roboty" bo: Nie żeby nie była potrzebna, ale oprócz ludzi pod respiratorami, którzy nie są raczej na drodze do zatrudnienia i osobami, które mogłyby podjąć pracę jutro, jakby chciały, jest trochę środka. I dopóki ten środek będzie w takiej sytuacji, że albo ma ugrane wszystko albo nie ma nic (według dość nieprzewidywalnych kryteriów) ludzie będą się trząść o "zawieszanie, odwieszanie, kontrole".
Jak się stanie coś złego to się będę martwić. przecież nie można żyć myślą co będzie jak się nie uda. nikt nic by nie robił bo jak sie nie uda to katastrofa. tak nie można przecież.
> ale to co ja robię to praca sensu stricte.
> obiektywnie nie będące w stanie pracowac
> a reszta, no cóż, jst kapitalizm.
Ale ona niczego nie wyjaśnia, bo można by ją z powodzeniem zastosować do wszystkich innych ustaleń w państwie (zasiłków dla bezrobotnych, emerytur, urlopów macierzyńskich, służby zdrowia). Łącznie z sugerowanymi przez Ciebie rentami dla niezdolnych. W końcu "mamy kapitalizm", człowiek liczy się wartością rynkową, a oni nie mają wartości rynkowej... Sam więc tego "kapitalizmu" nie traktujesz aż tak konsekwentnie (i bardzo dobrze). Ale skoro tak, to dlaczego "kapitalizm" jako odwiedź na problem (zakładam, że mówimy o prawdziwym problemie) ma się zaczynać tam, gdzie kończy się respirator?
Wnioski też są czasem aż za widoczne i za proste, na forum jest kilka osób, a w całym kraju jeszcze więcej, które: samodzielnie w domu zrobią, koło siebie też, do miasta samodzielnie, do przychodni samodzielnie, do sklepu, wyjeżdżają do uzdrowisk Samodzielnie (podróż + samodzielność w uzdrowisku, nie pojechali tam z opiekunem ) ... zadowoleni są, iż stan zdrowia pozwala Jeszcze na takie życie ON, a jednocześnie orzeczony mają status niezdolny do samodzielnej egzystencji.
Wszystko zależy od stopnia bo to że jeździsz na wózku jeszcze nic nie mówi.
Zgadzam się z tobą w każdym calu. jazda samochodem z wspisem niezdolny do samodzielnej egzystencji - takie durnoty do niestety codzienność. A może powinno się organizować kursy prawa jazdy dla niewidomych?Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
