W uzupełnieniu do mojej wypowiedzi, pierwszą operację miałem wykonaną na kręgosłupie w 1993 roku, tak się złożyło, że w tym samym czasie na tą samą salę chorych trafił mój sąsiad i kolega zarazem również na zabieg operacyjny, również na kręgosłupie lędżwiowym jak ja.
Moja i jego operacja odbyła się tego samego dnia na dwóch oddzielnych salach operacyjnych.
Po roku rehabilitacji kolega powrócił do pracy zawodowej i pracuje po dzień dzisiejszy 1 km od mojego domu, a ja .......... po roku miałem kolejną operację na kręgosłupie i kolejną i kolejną i............ .

Za tem kolego sam fakt o przebytej operacji na kręgosłupie o niczym nie świadczy.
Nazwa ta sama, ale przebieg różny. Podałem ten przykład, ale z kilkunastu moich pobytów na neurochirurgii, większość pacjentów po 1 operacji wracała do pracy.
A ograniczenia (o których piszesz) odnośnie przenoszenia ciężarów jest to coś normalnego, trzeba dbać o siebie jeżeli nastąpiła ingerencja chirurga ze skalpelem.
Ja bez zalecenia mam problem podnieść nawet 10 dkg.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.