www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Rencista dorabia na etacie a ZUS każe mu zwrócić 4500 zl (21563 - wyświetleń)
- Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-02-08 23:17
Witam serdecznie mam pytanie do kogoś kto przechodził takie perypetie z zus mianowicie moja żona  zarabiała  ponad 70 procent średniego wynagrodzenia za rok 2015 w roku 2016  wpłaciła tytułem nienależnie pobranego świadczenia  kwotę 89.47 na konto ZUS  a w dniu dzisiejszym  otrzymała.  Wyliczenie ZUS że musi za rok 2016 zwrócić kwotę 4515 zł  czy jest na to jakieś logiczne wytłumaczenie , pracodawca nie chce pracownika na 1/2 ani 3/4 etatu  , od pracodawcy i zamówień zależą pensje osób niepełnosprawnych w zakładzie gdzie pracuje żoną  więc nie rozumiem jak pracownik ma pilnować swoich zarobków ma zmusić pracodawcę żeby płacił mu mniej bo przekroczy limit dochodu  po przekroczeniu kturego ZUS po roku zażąda kwoty rownizednych 2 miesięcznych pensji netto urlop bezpłatny nie wchodzi w grę bo po nim żona nie zostanie przyjęta , innej pracy w naszym miasteczku  nie ma i koło się zamyka  zostaje albo się zwolnić i czekać na śmierć bo za 700 zł nie da się przeżyć albo zaproponować  ustawodawcy w Warszawie że przy zatrudnieniu rencistów  zakład pracy nie może im płacić więcej niż 70 procent średniej krajowej w takiej sytuacji jest dużo osób które pracują z żoną  i teraz  będą wszyscy musieli wziasc pożyczki z banku  żeby zaspokoić ZUS pytam się gdzie tu logika rencista który pracuje ma potrąca w niejednokrotnie więcej niż otrzymuje renty czyli defakto państwo nie płaci mu nic tytułem renty , jakie wyjście jest z tej sytuacji czy naprawdę  już co roku będzie żoną zmuszona brać kredyt za kredytem żeby zwracać pieniądze do zusu  , co może zrobić pracodawca żeby taka sytuacja nie miała miejsca  bardzo proszę o wyczerpująca odpowiedz jak ten problem rozwiązać żeby człowiek któremu nie starcza na opał miał wybierać pomiędzy nędza i zimnym mieszkaniem w starej kamienicy  a praca i zwrotem  nienależnie pobranych świadczeń  już mamy serdecznie dość kraju w którym urzędnicy to ignoranci nie mający ani odrobiny empatii co do osób skrzywdzonych przez los nie zwlasnej winy a na wiezniow wydaje się ponoć 3000 zł miesięcznie to człowieka szlag trafia jak pasirzyt nie daje od siebie nic a rencista woli umrzeć z przepracowania  w pracy niż z braku środków na leczenie i egzystencję . Pozdrawiam Krzysztof
Nadrzędny - Autor wielokropek Dodany 2017-02-09 08:45
I to jest problem którym powinni się zająć posłowie. Wiele takich przypadków świadczy ,ze ludzie którym otrzymywana renta nie wystarcza na spokojne przeżycie starają się dopracować cokolwiek jeśli tylko się trafi taka okazja
To zwykła arogancja rządu aby nie unormować tak przepisów by urzędnicy ZUS nie musieli walczyć z takimi "przestępcami" gdy rzetelnie wykonują swoją pracę.
Tym bardziej,że system zdrowia jest tak niedoskonały i gdy ktoś potrzebuje szybkiej konsultacji w sprawie zdrowia musi zgłaszać się na prywatną wizytę bo terminy są tak odległe ,że potem lekarz stwierdza -" czemu pacjent nie zgłosił się pół roku wcześniej" - bo teraz to już nie można niczemu zapobiec !

Ja otrzymałem wezwanie do zapłacenia nienależnie pobranych pieniędzy które ZUS wyliczył na ok 1500 złotych. Nie mam zamiaru nic im płacić skoro według mojej wiedzy ZUS żadnych pieniędzy mi nie wypłacał!!
Przepychamy się pismami . Ja zgłaszam protest oni zgłaszają swoje i tak już trwa trzy lata.
Ja nie wiem za co chcą ode mnie spłaty oni twierdzą że zgodnie z ich przepisami mam im zapłacić.
Nigdy nie dostaną dobrowolnie ode mnie ani złotówki.
Radze przespacerować się kiedyś do tego urzędu i protestować, zgłaszać ich nieuczciwość.
Może są jakieś ukryte "furtki" o których się nie mówi do czasu gdy ktoś nie protestuje.
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-02-09 21:53
Dziękuje za odpowiedź i podsumuje to krótko Lekarz który ma prywatną praktykę nie powinien pracować na etacie nfz na oddziałach szpitalnych bo każdy chory który chce się dostać szybko na oddział szpitalny i przyspieszyć diagnostykę i swoje leczenie idzie prywatnie płaci za wizytę  i następnie bez kolejki trafia na odział  szpitalny NFZ z prywatnego gabinetu Pana Doktora. Ale wszystkim którzy czerpią z tego zyski ta sytuacja odpowiada tylko ten co nie ma kasy to czeka lub nie doczeka się  diagnostyki na NFZ i odciąża MOPS I ZUS lądując na cmentarzu. Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2017-02-09 16:29
Zaznaczam, że nie jestem specjalistą - wszystko co piszę, warto sobie jeszcze. potwierdzić. Na przykład z urzędnikiem ZUS. Bo oni wbrew pozorom nie wysyłają takich pism ze złośliwości - muszą przestrzegać przepisów. A po tym zastrzeżeniu, zajmijmy się Pana pytaniem:

Zacznijmy od tego, że nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie Pana Żona "wpłaciła tytułem nienależnie pobranego świadczenia  kwotę 89.47 na konto ZUS" - miała decyzję ZUS, że tyle tego nienależnego świadczenia było, czy też sama sobie to wyliczyła, sama na jakieś konto wpłaciła, nie komunikując się oficjalnie z ZUS? Może Pan to sprecyzować?

> otrzymała wyliczenie ZUS że musi za rok 2016 zwrócić kwotę 4515 zł  czy jest na to jakieś logiczne wytłumaczenie


To, jak wysokie jest tzw. nienależne świadczenie czyli zwrot do ZUS, zależy od tego:

1) Jaką rentę ma żona (socjalną, czy z niezdolności do pracy)

Renta socjalna jest w całości zawieszana za miesiąc, w którym ktoś ma powyżej 70% dochodu, natomiast renta z tytułu niezdolności do pracy jest najpierw zmniejszana, a zawieszana całkiem dopiero przy 130% średniego wynagrodzenia. Jeśli rencista z rentą z tytułu niezdolności do pracy zarobił ponad 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to zmniejsza się tę rentę o "kwotę przekroczenia przychodu", czyli o tyle, ile rencista zarobił ponad limit.

2) Przez ile miesięcy w roku zarabiała powyżej 70% średniej krajowej (i przez ile miesięcy była zgłoszona jako tak zarabiająca). Zmniejszenia lub zawieszenia renty dokonuje się za każdy miesiąc, w którym ktoś osiągnął powyżej 70% średniej krajowej brutto. Jeśli np. przez sześć miesięcy w roku tak zarabiałam, to zmniejszone lub zawieszone będzie świadczenie za sześć miesięcy (nie tylko raz, za jeden miesiąc).

3) Ile dokładnie powyżej tych 70% średniej zarabiała.

4) ZUS powinien to odpowiednio wyliczyć, a potem do kwoty podstawowej zmniejszeń lub zawieszeń dokłada, zgodnie z prawem "odsetki ustawowe za zwłokę". I tego da się w przyszłości uniknąć.

Rencista ma obowiązek zawiadomić jak najszybciej ZUS o tym, że przekroczył limit. Powiedzmy, że ja przekroczyłabym limit w lutym - bo miałam pracę z pensją poniżej limitu, ale pracodawca wypłacił mi premię, której się nie spodziewałam (na przykład). W takiej sytuacji jak najszybciej udaję się do ZUS i zawiadamiam, że zarabiam "za dużo" (i o ile "za dużo"). Najlepiej w tym samym miesiącu. ZUS wyrówna sytuację przy wypłacie najbliższych rent i dzięki temu uniknę płacenia odsetek ustawowych za zwłokę albo będą dużo niższe, niż gdybym czekała do końca roku.

Ponieważ nie napisał Pan szczegółowo, jak wyglądało pobieranie przez żonę renty, nikt Panu tu pewnie nie potwierdzi, czy ZUS wyliczył tę kwotę prawidłowo (zgodnie z przepisami).

> nie rozumiem jak pracownik ma pilnować swoich zarobków - ma zmusić pracodawcę żeby płacił mu mniej bo przekroczy limit dochodu?


Pracownik musi albo umówić się na dochód, który nie przekracza limitu, albo ponieść konsekwencje wynikające z ustaw o rentach. I to nie jest zła wola ZUS, bo to nie oni o tym decydują - tak zadecydował Sejm i Senat jak uchwalono takie, a nie inne ustawy o rentach i dorabianiu. Urzędnicy ZUS nie mogą tak po prostu sobie tego zmienić.

Jeśli ktoś wie z góry, że otrzyma wynagrodzenie wyższe niż limit dochodów albo widzi, że właśnie takie wynagrodzenie za ten miesiąc otrzymał, może o tym natychmiast powiadomić ZUS oficjalnym pismem i wtedy ZUS skoryguje sytuację (potrąci co trzeba) z najbliższej renty. Czyli nie będzie pod koniec roku nagłego szoku, że trzeba zwracać teraz za cały rok. Trzeba jednak zawsze samemu pilnować, jaki mam dochód brutto w danym miesiącu i dokładnie zawiadamiać ZUS na bieżąco. Bo taki obowiązek nakłada ustawa.

> rencista który pracuje ma potrąca w niejednokrotnie więcej niż otrzymuje renty


To, co Pan opisuje jako "potrącanie więcej niż rencista otrzymuje" to są prawdopodobnie właśnie odsetki ustawowe za zwłokę. Rencista ma obowiązek informować ZUS o zmianach dochodu jak najszybciej, a nie tylko pod koniec roku i wtedy te odsetki nie powinny się pojawić, bo nie będzie zwłoki (albo będą małe, jeśli zwłoka będzie krótka - naprawdę jest duża różnica między odsetkami po miesiącu, a tymi po roku).

> czy [...] co roku będzie żoną zmuszona brać kredyt za kredytem żeby zwracać pieniądze do Zusu


Nie. Żona może:
1) Jeśli ma rentę socjalną, spróbować bezwzględnie wynegocjować, że pensja nie wynosi więcej niż 70% średniej krajowej - bo inaczej będzie kłopot ekonomiczny (renta socjalna jest od razu zawieszana w całości, nie ważne ile przekroczyło się limit, więc jak pracodawca da pensję 10 złotych ponad limit, to cała renta za ten miesiąc jest do zwrotu).
2a). Jeśli ma rentę z tytułu niezdolności do pracy i ta renta jest najpierw zmniejszana, a nie zawieszana w całości - pilnować co miesiąc, ile otrzymała pensji brutto (np. dowiadywać się tego w księgowości)
2b) Jeśli ta suma przekracza 70% średniego wynagrodzenia - jak najszybciej powiadomić ZUS. W takim wypadku korekta świadczenia nastąpi od razu, a nie po jakimś czasie, z odsetkami za zwłokę. Jeśli nie ma zwłoki, żona nie powinna na tym nic stracić. Bo renta zostanie zmniejszona tylko o tyle, o ile przekroczyła limit (czyli np. jeśli dostała 10 zł za dużo pensji, dostanie też 10 zł mniej renty).

> Co może zrobić pracodawca żeby taka sytuacja nie miała miejsca


Zależy, czy mówimy o zmniejszeniu, czy zawieszeniu renty. Jeśli chodzi o rentę z tytułu niezdolności do pracy, to jest ona najpierw zmniejszana i to o tyle, o ile rencista przekroczył limit. Jeśli więc rencista przekroczy limit np. o 100 złotych ale jak najszybciej zawiadomi o tym ZUS, straci albo 100zł albo niewiele więcej tej renty. Czyli albo nie poniesie żadnej szkody finansowej, albo niewielką. To, co może pracodawca, to terminowo zawiadamiać pracowników o tym, jakie będzie ich wynagrodzenie brutto, żeby oni mogli zawiadomić ZUS, jeśli przekroczą limit.

Jeśli pracownik ma rentę socjalną, najbardziej opłacalną dla rencisty rzeczą, którą może zrobić pracodawca byłoby ustalenie pensji albo bezpiecznie poniżej 70% średniej krajowej, albo wypłacanie pensji, która jest tak wysoka, że wynosi 70% + utracona renta.

> bardzo proszę o wyczerpująca odpowiedz jak ten problem rozwiązać


Oprócz tego co napisałam wyżej na temat tego, co można zrobić na przyszłość, Pana żona może nawet teraz spróbować coś zrobić, żeby łatwiej jej było spłacić zobowiązanie wobec ZUS (i może nie będzie trzeba brać kredytu albo będzie można wziąć mniejszy). Może złożyć w ZUS wniosek o odroczenie terminu spłaty (mają Państwo więcej czasu na zebranie pieniędzy) albo o o rozłożenie spłaty na raty. Teoretycznie można nawet wnioskować o umorzenie odsetek ustawowych (czyli nie byłoby ich trzeba płacić), a w skrajnie złej sytuacji nawet o umorzenie długu jako takiego w całości lub w części, chociaż to akurat mało prawdopodobne.

Nie znam dokładnej procedury, więc trzeba by o to zapytać w ZUS. Również sugeruję to zrobić jak najszybciej. Domyślam się, że to może być dla Pana emocjonalnie trudne, ale najlepiej będzie, jeśli uda się Panu nie traktować szeregowych urzędników ZUS, jakby chcieli na Państwu zrobić krzywdę. tylko jak ludzi, którzy muszą przestrzegać przepisów, bo na tym polega ich praca (a przepisy wynikają z ustawy uchwalonej przez Parlament).

Jeśli mają państwo problem z tym, że ogólnie ledwo starcza wam na życie, można - zależnie od szczegółów sytuacji, których ja nie znam - ubiegać się o różną inną pomoc, poza rentą żony, nie od ZUS (to oddzielny temat).
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-02-09 21:44
Bardzo dziękuje za obszerne zajęcie się tematem . Po namyśle podjęliśmy decyzje ze musimy  kredytem   spłacić te niby nienależnie pobrane świadczenie choć moim zdaniem to nie świadczenie jest nienależne bo żona ma rentę stałą tylko właśnie nieprzemyślana ustawa która zobowiązuje  rencistę do pilnowania kwot jakie zarabia powoduje nie tylko u nas problem większości rencistów którzy za kare że są operatywni i potrafią znaleźć prace są tak karani przez zus . Ale rencista nie ma wpływu na swoje zarobki przynajmniej w zakładzie gdzie pracuje żona  ona nie możne  dyktować pracodawcy że nie może zarobić więcej bo zus jej każe zwracać pracodawca jeżeli ona odmówi zostania np. po godzinach zwolni ja i nie będzie się przejmował tym że ona ma problem z zusem , rynek pracy zmienił się diametralnie i pracy dla rencistów jest bardzo mało szczególnie w takim zakładzie jak ona pracuje , pracownik jest tam szanowany , wszystkie składki są płacone uczciwie i zarobki są wyższe niż minimalne wynagrodzenie . A ustawodawca jak już lubi ustawiać wszystko i wszystkich to niech napisze nową ustawę w której zobowiąże pracodawców zatrudniających rencistów ażeby nie płacili im więcej niż limit czyli 70 procent średniego wynagrodzenia . Ustawodawca nie ma bladego pojęcia ze to co on ustali ma się nijak do tego że pracownik jak będzie się domagał swoich   praw to jest zwolniony i nie pomoże tu PIP i inne instytucje . Krótko pisząc chcesz przeżyć i mieć na leki i opał na zimę to zaciskasz zęby i pracujesz nie pasuje do widzenia a jak chcesz pracować i to z godnie z kodeksem pracy to idź do MPIPS  niech cie oni zatrudnią zgodnie z przepisami i ustawami .

Mam inny jeszcze problem opisze go w skrócie kopiując to co napisałem do ostatniego Urzędu w tym Kraju MPIPS( rozważam zwrócenie się do ISISU ;-))  bo oni takie problemy rozwiązują w mig )
Zwracam się z prośbą o pomoc , poradę w sprawie która dotyczy mnie i mojej żony oboje z żoną jesteśmy osobami niepełnosprawnymi że świadczeniami rentowymi z ZUS .  Przechodzę do następnej sprawy która mnie potwornie irytuje mieszkamy w kamienicy w centrum MAŁEGO MIASTECZKA pisałem pisma do wszelkich instytucji jak mops , PCPR , Burmistrz miasta  , rzecznik praw obywatelskich , rzecznik praw osób niepełnosprawnych i nic nie zrobiono ażeby zmusić właściciela do założenia drzwi zewnętrznych od ulicy i podwurza ażeby mróz nie wchodził w wewnętrzne mury klatki schodowej i nie niszczył mieszkania w którym mieszkamy na ogrzanie tego mieszkania potrzebujemy 2.5 tony węgla i 3 m3 drzewa rok w rok , remonty co roczne jak malowanie to obowiązek lokatora ale wymiana okien , zrobienie paneli i centralnego ogrzewania to obowiązek wynajmującego a my spłacamy te remonty które zrobiliśmy za pożyczone pieniadze do dziś ale żeby spłacać musieliśmy sobie znalesc pracę bo trudno z 2 rent robić remonty , leczyć się , utrzymać 17 letniego syna i siebie . Podkreślam kamienica jest w stanie krytycznym i chistori jej nie można opisać w kilku zdaniach . Nasze pytanie brzmi jak długo instytucje do których się zwracamy o zmuszenie właściciela do założenia przynajmniej drzwi z 2 stron klatki schodowej będą nas ignorować . Nie pobieramy żadnych zapomog ani świadczeń rodzinnych staramy się znajdując sobie pracę zapewnić mimo wielu chorób które nas nękają normalne warunki życia ale w tym kraju nie moga normalnie funkcjonować osoby które płacą podatki i uczciwie pracują ale około 80 tys więźniom trzeba zapewnić warunki do odbywania kary i utrzymania ich za prawie 3000 zł za jednego więźnia .  Renty ,zasiłki i najniższe emerytury to jest legalna eutanazja tylko rozłożona w czasie ) Pytamy się do kogo mamy się zwrócić z opisanymi powyżej problemami gdzie osoby niepełnosprawne chcą funkcjonować i nie być na garnuszku mopsu ale nikt nie chce im pomóc przynajmniej w poprawie ich warunków mieszkaniowych czy to tak dużo czego oczekujemy od instytucji powołanych do pomocy , czynsz płacimy regularnie ale właścicielka twierdzi że nie mamy tytułu prawnego do zajmowanego mieszkania a czynsz przyjmuje na swoje konto a ja zamieszkuje w tej kamienicy od urodzenia czyli 49 lat i wraz ze zmarłym ojcem który dostał przydział kwaterunkowy w tej kamienicy z MO włożyliśmy ponad 20 tys zł w remonty mieszkania i dalej nie da się ogrzać go w zimie . Przepraszam że może chaotycznie to wszystko napisałem ale już nie wiem do kogo się zwrócić w tej sprawie a przypuszczam że osoba to czytajaca nic z tym nie zrobi i odpisze wymijajaco odbijając problem jak gorącego ziemniaka . Czekamy z niecierpliwością do ustosunkowania się do NASZEGO problemu.  Właśnie dziś  kolejny list otrzymany z PCPR  nie doprowadził mnie do zwału ja z moim nieżyjącym ojcem 20 lat spędziliśmy w sądach chcąc ażeby poszczególni właściciele , zarządcy tej kamienicy robili to do czego zobowiązuje ich prawo budowlane i efektem tego jest to że przez około 60 lat wszyscy brali czynsz a nikt nic nie robił ażeby na bieżąco remontować po trochu ta kamienice teraz tez PCPR wysyła mnie do sądu a mnie trzepie jak słyszę to słowo. Jeżeli ma Pan czas to proszę zapoznać się z treścią tego pisma które poszło do Warszawy może Pan  lub ktoś inny czytając to pomoże mi jak ta sprawę doprowadzić do finału . Pozdrawiam  i jeszcze raz dziękuje za zajęcie się tematem .   
Nadrzędny - Autor TomKa Dodany 2017-02-18 12:05
To najlepiej iść do jakiegoś prawnika, bo tak samemu z ZUSem to nie ma szans. Bez konkretnego oparcia się na przepisach nic nie zrobi.

Są chyba też jakieś darmowe porady prawne itp.
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-02-21 22:24
Sam liznolem trochę prawa i rozpraw sądowych pisząc pozew i wygrywając z komornikiem więc prawnik nic tu nie poradzi  kolejny urzędnik któremu trzeba płacić za to że inni urzędnicy wymyślili sądy i prokuratury i jedni wymyślają ustawy inni doradzają w sprawie tych ustaw a następni według siebie oceniają kto ma rację .Wziąłem pożyczkę i wplacilem złodzieją kasę ale w przyszłym roku będę rozmawiał z kimś z ISIS. :-)  Oni na bank zrobią z tym porządek . Albo jak ZUS każe żonie znów coś wrócić to podam ich do sądu i zapłacą mi za utrudnianie życia osobie niepełnosprawnej i zmuszanie jej do szukania pracy  za 70  procent średniej a może sami ją zatrudnia w zusie i będę miał spokój bo do tej pory mnie trzepie jakim trzeba być debilem żeby osobe ktura otrzymała rentę na stałe  z tytułu inwalidztwa jeszcze wmawiać że teraz mają rentę z tytułu zdolności lub niezdolności do pracy . Alkocholicy też są niezdolni do pracy i nikt im wszystkim rent nie daje . A każdy kto myśli inaczej do dam mu 700 zł i niech się leczy , wychowuje dziecko , utrzyma mieszkanie i wyżywi przez cały miesiąc to zmieni zdanie .Pozdrawiam
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-02-21 22:42
I jeszcze jedno jak w tym porąbany kraju niepełnosprawny nie ma pieniędzy na leczenie i inne wydatki egzystencjalne to nikt się nim nie interesuje najwyżej 100 zł  z mopsu rzucą oczywiście po przeprowadzeniu dochodzenia i spisanie  protokołu czy aby na pewno  mu się należy a jak sam znajdzie pracę , i już zarabia na siebiei urzędników, więźniów to trzeba go dobić przepisem bo jest za bardzo inteligentny i operatywny a może nawet bezczelny że  wpłaca z tej pracy więcej niż otrzymuje renty z Zusu  . Czyli de Fakto nic nie otrzymuje od złodziejskiego aparatu ucisku spolecznego.
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-11 02:50 Zmieniony 2017-08-11 03:38
Do Autora pod nikiem lota .Proszę Panią ,Pana jak człowiek niepełnosprawny może pilnować sobie ile zarabia to nie od niego zależą jego zarobki tylko od zakładu pracy w którym pracuje czasy są jakie są i nikt nie może zaprzeczyć że osoba niepełnosprawna nie ma wyboru że może się zatrudnić tam gdzie nie przekracza się limitów ustalonych przez Zakład Ucisku Społecznego . Idąc za tokiem rozumowania  pani /pana gdyby żona otrzymała bardzo wysoki spadek lub wygrała w kasynie bardzo duże pieniądze to się też powie że przekroczyła limit zarobkowania i co najważniejsze zus
wstrzyma jej wypłatę Renty z tytułu  choroby przyznanej na stałe to ja się pytam jak można wstrzymać komuś stałą glodową rentę a w sejmie zasiada chyba około 70 dziadkow leśnych emerytów że świadczeniami emerytalnymi od 3 do 6 tyś zł i pobierającymi  dodatkowo diety poselskie a ich powiedzmy praca nie podnosi PKB tylko je obciąża a moja żona z tych pieniędzy które zarabia brutto oddaje dziadkom w Warszawie więcej niż wynosi jej renta więc defakto renty nie otrzymuje.Konczac to wszystko moim zdaniem kochany ZUS powinien się odstosunkowac od tego ile kto zarabia bo Budżet tego chorego kraju na tym zarabia 2 razy potrącając wszelkie daniny z brutto etatu i dodatkowo stwierdza że świadczęnie bylo pobierane nienaleznie a przyznane na stałe a lekką ręką daje się zasiłek dla kochliwych 500+, utrzymuje się więźniów za podatki od niepełnosprawnych i reszty ludzi uczciwie i ciężko pracujących za najniższą krajową  i wszelkiej maści nierobów, a co gorsza ona płaci 2 składki zdrowotne a nie jest ani leczona 2 razy szybciej ani 2 razy drożej niż inni którzy tylko potrafią brać świadczęnia a nie dają od siebie nic .
2018 roku żadnej pożyczki na spłatę nienależnych świadczeń brał nie będę   tylko spytam się ich czy renta jest przyznana na stałe jeżeli tak to  nienaleznie pobranego świadczenia nie było a na marginesie jak rencista żyje w nędzy nie ma na leki , opal , jedzenie to czy wtedy ZUS jest zadowolony chyba tak bo szybciej się on przekręci  a wszystko to według wszelkich prawideł dokopać leżącemu .Szkoda moich słów bo miliony urzędników  żyją z pracy mojej i  mojej żony i wszystkich ludzi którzy wnoszą coś ażeby PKB rosło
A ciekawe jest jeszcze czy jak bym pracował na 3 etaty to czy płaciłbym 3 składki zdrowotne na pewno tak a leczenia na nfz. Zero .Mógłbym przytaczać wiele jeszcze argumentów  że mam rację ale i tak osoby które nie  doświadczyły  tyłu chorób i nie musza przeżyć miesiąca  za 700 zł nie zrozumieją tego. Tak głęboka Ingerencja w życie , dochody ludzi i tak skrzywdzonych przez los jest czymś podłym i niewybaczalnym jeżeli się im nie daje środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb to nie wolno ich karać że próbują sobie samym pomoc a wspiera się te grupy społeczne które od lat bazują na mopsach i i nnych formach pomocy bo nie chce się im iść do pracy ja mam lekki stopień a pracuje na zmiany po 15 lub 24 godziny i proszę mi wierzyć że emerytury nie doczekam bo moje serce już nie toleruje braku snu w godzinach  nocnych i nikt mi nie pomógł ani mojej żonie w znalezieniu pracy więc niech wszystkie instytucje które tylko chcą brać a nic w zamian nie dają lub dają ochłapy odczepia się od nas bo jak żyliśmy tylko z renty żony a ja pracowałem dorywczo to ZUS nas nie widział a o pomocy z Mopsu to szkoda mówić .Za wszelkie ewentualne błędy przepraszam ale piszę to na komórce a palce duże a literki małe .
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2017-08-11 22:25

> Do Autora pod nikiem Iota


Odpisuje mi Pan po sześciu miesiącach...

> Idąc za tokiem rozumowania pani, gdyby żona otrzymała bardzo wysoki spadek lub wygrała w kasynie bardzo duże pieniądze to się też powie że przekroczyła limit zarobkowania i co najważniejsze zus wstrzyma jej wypłatę


To nie jest kwestia "mojego toku rozumowania". To regulują przepisy - limity i źródła przychodu nimi objęte są opisane tutaj: http://www.zus.pl/swiadczenia/emerytury/zmniejszenie-lub-zawieszenie-swiadczen-pracujacych-emerytow-i-rencistow

Gdyby przepisy były inne, napisałabym coś innego.

> spytam się ich czy renta jest przyznana na stałe jeżeli tak to nienaleznie pobranego świadczenia nie było


Te same przepisy według których w ogóle jest coś takiego jak renta podają, kiedy renta (także przyznana "na stałe") jest zawieszana. Może Pan się o to z urzędnikiem pokłócić, ale on też nie ma władzy tych przepisów zmienić (nie ten, który siedzi w okienku w ZUS). A to oznacza, że może się skończyć jeszcze większymi problemami (procesem sądowym).

Co poradzić? Nie wiem. Nie dam Panu pracy, bo nie mam pracy do dania. Nie dam Panu pomocy społecznej, bo nie mogę. Nie jestem ani pracodawcą, ani pracownikiem żadnej organizacji pomocowej, tylko zwykłym przeciętnym człowiekiem. Mogę Panu najwyżej zostawić informację, że istnieje coś takiego jak Ogólnopolska Baza Organizacji Pozarządowych (klik) - można sprawdzić, czy w Państwa okolicy działa jakaś organizacja dobroczynna, która mogłaby Państwu pomóc. To coś innego niż pomoc społeczna, więc mają więcej możliwości działania.

Ma Pan prawo się gniewać. Tylko, że akurat ja niczemu w tej sytuacji nie jestem winna i nic nie mogę zmienić. Podałam Panu jakie są przepisy, bo nie zrobił tego wcześniej nikt inny. Tylko tyle.
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-12 03:50 Zmieniony 2017-08-12 04:18
Niech się Pani nie obraża ale tak wygląda rzeczywistosc i ja nie mam do Pani żadnych pretensji tylko trzeba spojrzeć na tą sprawę realnie Czyż nie jest tak jak opisałem  w ostatnim poście. Odpisuje po pół roku bo wcześniej nikt nic nie napisał ale spłacamy pożyczkę dla zusu i czekamy kiedy politycy w Warszawie zaczną realnie dostosowywać przepisy do rzeczywistości i nie zwracamy się do nikogo o żadna pomoc  bo nikt z urzędników nie jest zainteresowany udzieleniem nam pomocy mimo wielu pism nawet do rzeczników praw obywatelskich i osób Niepełnosprawny odpisują i przekazują nasze problemy dalej do instancji w miejscu zamieszkania i na tym wszystko się kończy .Pozdrawiam Krzysztof
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-12 13:16
I jeszcze jedno moje ciekawe spostrzeżenie nie wydaje się Pani że Renta w  naszym kraju zależy nie od choroby czy chorób ale od stanu posiadania  pieniędzy przez osobę posiadającą rentę bo gdyby było inaczej nikt nie ograniczał by renciście możliwości dorabiania bez ograniczeń o ile rencista będzie miał bardzo duże szczęście i znajdzie prace.A Rząd powinien wreszcie zrozumieć że chcąc komuś pomóc nie musi zabierać pieniędzy jednym pracującym rencistom i dawać biednej , rozleniwionej patologi bo w ten sposób krzywdzi tych pierwszych a tym drugim daje rybę a nie wędkę i następne pokolenie roszczeniowe będzie rosnąć i pochłaniać masę ciężko zarobionych pieniędzy przez tych rencistów którzy mimo wielu chorób wola czasami umrzeć z przepracowania niż z głodu czy braku  środków na leczenie i egzystencję ja osobiście gdybym był pracownikiem zusu  spytał bym się prezesa zusu o te sprawy ale wiadomo każdy boi się narazić nawet mając pewność że ma rację bo po co  zawracać sobie glowe tymi ludzmi z których się żyje i narażać się na zwolnienie z dobrze prosperującej  firmy jaka jest zus .Z  tego miejsca życzę wszystkim niepełnosprawnym zdrowia i bardzo duzych chęci poprawienia swojej sytuacji materialnej pomimo rzucanych kłód pod nogi przez tych którzy powinni pomoc a nie utrudniać życie ludziom i tak skrzywdzonych przez los.Jes,cze raz Panią pozdrawiam i przepraszam jeżeli w jakikolwiek sposób poczuła się Pani urażona moim postem .Krzysztof
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2017-08-12 13:56 Zmieniony 2017-08-12 13:59

> I jeszcze jedno moje ciekawe spostrzeżenie nie wydaje się Pani że Renta w  naszym kraju zależy nie od choroby czy chorób ale od stanu posiadania  pieniędzy


W pewnym stopniu tak, ale to jest logiczne - są ludzie, którzy nie mają żadnej pracy, utrzymują się tylko z rent, bo nie mogą inaczej i jak im się mówi, że rencista w ogóle pracuje gdziekolwiek i jakkolwiek, to nazywają to oszustwem. Na przykład ludzie z czterokończynowym porażeniem, którzy sami sobie szklanki wody do ręki nie wezmą.

Pan jest po jednej stronie trudnej sytuacji (żona pracując przekracza limit), a ktoś inny po drugiej (nie ma żadnej pracy, a renta mu nie starcza). Ludzie się tu już na pięćdziesiąt różnych sposobów złościli na ZUS. I to jest nawet zrozumiałe - każdego boli najbardziej to, co go dotyka. Więc Pan widzi głównie konflikt między ciężko pracującymi rencistami a "patologią", a ktoś inny mi na tym forum kiedyś równie energicznie wykładał, że jeżeli ktoś może w ogóle pracować, to renta się bezwzględnie nie należy (bo on naprawdę pracować nie może, a musi się za nią utrzymać).

Żeby był jasne - ja się nie czuję urażona. Bo nie ja pisałam te przepisy. Zwracam tylko uwagę, że jeśli będzie Pan działał w złości, może Pan sobie i żonie zrobić dodatkowy kłopot. I to nie będzie moja wina czy kwestia "mojego rozumowania" (ani wina przeciętnego urzędnika z okienka w ZUS, bo on też tych przepisów nie wymyślił - one są bezpośrednio w ustawach zapisane, parlament tak prawo napisał).
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-12 19:13
Dziękuję Pani za dalszy dialog ale jak . można nie dzialac w złości jak widzi się tyle niesprawiedliwości a działania na spokojnie nie przynoszą rezultatu dużo osób nie wytrzymuje i popełnia samobójstwa nie tylko zabijając siebie ale całą rodzinę właśnie ze względów ekonomicznych   pisze Pani że ktoś mowił że na rencie nie powinno sie pracować tak jest wiele takich osób ale według mnie tylko osoby obłożnie chore  czyli leżące  nie mogą pracować  a gdyby było tak jak ten ktoś mówi że jak ktoś może pracować to nie powinien mieć renty to się grubo myli bo  znam przypadki że osoba padaczką , po  lekkim udarze i ma jeszcze jakieś schorzenia w domu musi nosić węgiel i drzewo na 2 piętro kamienicy   przez całą zimę a jest to nie lada wysiłek  dla niej  i ma rentę  to ona też nie powinna otrzymać renty bo jak pracuje w domu tak ciężko  to i może pracować zarobkowo i zabrać jej świadczenie jest dużo zawiści w naszym narodzie  ale osoby  chore mające rentę wpadają w błędne koła długów lub depresję bo nie radzą sobie z brakiem środków na  leczenie i egzystencję .Mam znajomych  u których  ona ma 1 grupę i chodzi po mopsach i innych instytucjach pomocowych i ja otrzymuje a mąż przerobił jej może 3 lata składkowe a ma 65 lat  i jest zdrowy mało tego ubezpieczony jest przy jej rencie , świadczenia przysługuje jej bo jest wliczany jako bezrobotny niezarejestrowanyi mają dziecko  i nikt go nie zmusi żeby się zarejestrował i podjął jakąkolwiek.prace a znam osobę tylko z 1 grupa niepełnosprawności bez renty ze świadczeniem opiekuńczym i musi pracować bo nie ma lat składkowych ktore umożliwiły by jej otrzymanie renty . Widzi Pani co się dzieje na przykładzie uchodźców oni są agresywni , są wstanie zabić drugiego człowieka  tylko  dlatego że nikt nimi się nie interesuje i między innymi tak powstaje agresja wśród ludzi pozostawionych samum sobie  a państwa które sprzedają broń ISIS  niby walczą z terroryzmem .Ja wiem jedno jeżeli człowiek bardzo chce poprawić swoją sytuację  finansową  to szukając pracy napewno ja znajdzie nawet mając ciężkie schorzenie przy którym wydawało by się że nie ma szans lub siły na prace  oczywiście  za najniższą krajową lub umowa zlecenie ale najlepiej jest siedzieć i wytykać innym że mają to lub to i jak im jest dobrze  ale mają to bo chciało im się znaleźć pracę i pracują . Jeszcze raz dziękuję za polemikę  ale tak jak pisałem czasami bezradność rodzi niewyobrażalną złość a prawie  nikt nie jest bezradny  przez siebie samego tylko wpływ na to ma system w jakim żyjemy.Pozdrawiam serdecznie .
Nadrzędny - Autor m166 Dodany 2017-08-13 07:44
można pracować będąc na rencie tylko trzeba jednak przestrzegać limitów zarobkowych no takie prawo i my tego nie zmienimy
jestem na rencie baaardzo długo i pracuje w zakładzie pracy chronionej
liczne komisje na których byłem - lekarze orzecznicy zawsze mówili  że należy w przypadku osoby niepełnosprawnej jeśli schorzenie pozwala pracować ponieważ praca to forma rehabilitacji , kontakt z ludźmi a nie siedzenie w domu i umartwianie sie  , jaki to ja jestem samotny opuszczony i biedny
tak że renciści jeśli zdrowie pozwala to otwierajcie się do ludzi i na pracę też  :-)
pozdrawiam
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-13 12:41
Witam wiem że można pracować i nawet trzeba ale pułapka limitów zarobkow odstrasza i to nie jest tak że rencista ma sobie pilnować żeby nie przekroczyć 70 % średniej krajowej bo zarobki dyktuje pracoxawca  a rencista  chcąc. Nie przekroczyć limitów nie  . może odmówić wykonania  np. 50% normy bo zostanie zwolniony właśnie przez limity straci pracę bo nie wykona w całości pracy którą powierza mu pracodawca , oczywiście mało jest miejsc pracy gdzie przekracza się limity bo większość pracodawców płaci najniższą krajową a co wtedy gdy rencista ma szczęście i znajdzie pracęlepiej płatną ma powiedzieć dyrektorowi że nie może zarabiać tyle co inni koledzy bo ZUS go blokuje limitami dziś nie ma dyskusji z pracodawcami uczciwie pracujesz  otrzymujesz uczciwe wynagrodzenie a i składki i podatki  są odprowadzane w wyższej wysokości.Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2017-08-14 14:59
Ja tylko przypomnę raz jeszcze - rencista ma zawiadomić ZUS, jeśli przekroczy to słynne 70% i wtedy renta jest zawieszana lub zmniejszana od razu. Nie powstaje problem "nienależnie pobranego świadczenia", bo się go nie pobrało.

Nieprzyjemne (bo poniżej limitu można mieć i zarobek i rentę), ale takie są przepisy. A jest to i tak lepsze finansowo rozwiązanie niż branie kredytu po fakcie (bo kredyt jest oczywiście oprocentowany, a zwrot „nienależne pobranego świadczenia” może też wymagać zapłacenia dodatkowych odsetek, czyli w sumie tracie się więcej pieniędzy na czekaniu, aż ZUS sam się upomni).
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-14 23:31
Witam ale tym razem jeżeli żona przekroczy to sobie potrącą z jej świadczenia rentowego żadnego  kredytu brał nie będę a ZUS swoimi przepisami spowoduje że żona straci pracę lub się zwolni    ( proszę mi znaleźć podstawę prawną która mówi że rencista  przekraczający  limit 70% średniej   krajowej   ma   obowiązek  zgłaszać  co miesiac to do  Zus)  rencista ma tyle problemów swoich ze zdrowiem i  i ogarnieciem swojego życia  i i jeszcze co miesiąc ma zgłaszać po swojej wypłacie  o ile przekroczył limit to dlaczego nie uchwali się przepisów które zmuszą pracodawców zatrudniających rencistów by nie wypłacali więcej renciście niż 70 % średniej krajowej lub nadwyżkę ponad 70 % odprowadzali do zusu albo niech zus z automatu mając dostęp do zarobków od których pracodawca odprowadza daniny sam potrąca renciście kwotę o którą przekroczył limit w danym miesiącu   a no dlatego że wtedy ZUS nie zarobi i to się nazywa pułapką rentowa ( zaznaczam że żona nie wie co.miesiac jaka wypłatę otrzyma bo jej wypłata zalezy od wielu czynników  .Aby skończyć ten problem  z limitami niech  rząd przestrzega  konstytucji i zapewni wszystkim Polakom to co jest zapisane w konstytucji czyli  mam  mieć prawo do pracy a tej pracy nie ma mam mieć prawo do bezpłatnej służby  zdrowia  a jak jest z leczeniem to każdy widzi czyli papier wszystko przyjmie a  rzeczywistośc to weryfikuje i pokazuje dużo się mówi o godnym życiu niech mi to ktoś zdefiniuje ile potrzebuje przeciętny człowiek aby godnie żyć . Nie wiem jak jest w innych krajach Europy  ale chyba tam  niepełnosprawni nie muszą zgłaszać instytucji ubezpieczeniowej że podejmują zatrudnienie i przekraczają limity bo otrzymują   na wiele sposobów taka pomoc w funkcjonowaniu że na podstawowe potrzeby i leki wystarczy im pieniędzy i niech  nikt nie próbuje twierdzić że Polska jest biednym krajem ktory goni Europę bo dobrobyt ludzi zależy od mądrych rządów ich wybrańców a jak wiadomo nasi rządzący kłuca się ciągle o koryto i sprawy istotne dla nich a zapominają że bez narodu oni nie istnieją i nie biorą przykłady z krajów zachodnich jak tam rozwiązuje się problemy  ludzi nie tylko niepełnosprawnych .Nkedługo renciści będą musieli zgłaszać   do zus codziennie że oddychają bo może  a się okazać że rencista pracujący i przekraczający 70% przestał oddychać za wcześnie lub za późno ZUS zatrudnia tysiące osób i te osoby mają wynagrodzenia więc niech automatycznie potrącają kwoty ponad limit 70 %  i problemu nie będzie rencistów przekraczających 70% nie ma naprawdę tak dużo . Pozdrawiam
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-14 23:40
I jeszcze jedno mnie śmieszy nawzajem wykluczające się sformułowania  renta zostaje przyznana na stałe - nienaleznie pobrane świadczenie gdzie tu logika jak coś może być na stałe a zaraz może być nienależnie pobranym świadczeniem powinno być napisane renta zostaje przyznana na stale i może zostać zmniejszona lub zawieszona jeże rencista przekroczy  70%  lub 130 % średniej krajowej podejmując zatrudnienie wtedy wszystko było by jasne .
Nadrzędny - Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-15 00:03
I jeszcze jedno mnie śmieszy nawzajem wykluczające się sformułowania  renta zostaje przyznana na stałe - nienaleznie pobrane świadczenie gdzie tu logika jak coś może być na stałe a zaraz może być nienależnie pobranym świadczeniem powinno być napisane renta zostaje przyznana na stale i może zostać zmniejszona lub zawieszona jeże rencista przekroczy  70%  lub 130 % średniej krajowej podejmując zatrudnienie wtedy wszystko było by jasne .A  odchodząc od tematu teraz słyszałem że Lekarze starzysci czy też wszyscy będą strajkować i zadać podwyżek  bo muszą pracować  w kilku przychodniach czy szpitalach i są przemęczeni a oni chcą pracować w jednym szpitalu i zarabiać tak jak by pracowali w 5 miejscach  każdy jest przemęczony i chciałby zarabiać tyle ile  zarabia się  pracując na 5 etatach lub kontraktach trochę gorzej jest z jakością leczenia i diagnozowania a nikt im nie każe pracować ponad siły .
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-15 01:56 Zmieniony 2017-08-15 02:06
Temat uważam za zamknięty i życzę wszystkim dużo zdrowia i sił do życia. i przepraszam   że przedostatni post rozwinąłem   w ostatnim poście  a nie mogę   tego krótszego  teraz usunąć i za ewentualne błędy lub braki w poprzednich postach ale wzrok już nie ten a na telefonie wszystko jest mniejsze a palce mam duże
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2017-08-15 22:42
Wprawdzie napisał Pan, że dla Pana temat jest zakończony, ale najpierw zadał mi Pan pytanie, więc odpowiadam:

> (proszę mi znaleźć podstawę prawną która mówi że rencista przekraczający limit 70% średniej krajowej ma obowiązek zgłaszać co miesiąc to do ZUS).


Dla renty „z tytuły niezdolności do pracy” postawą jest art. 106 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który podaje że: „Minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określa, w drodze rozporządzenia: (1) szczegółowe zasady zawieszania i zmniejszania świadczeń; (2) obowiązki emerytów i rencistów oraz płatników składek i urzędów skarbowych; (3) szczegółowe zasady rocznego i miesięcznego rozliczania świadczeń (link do tekstu ustawy).

Rozporządzenie, o którym mowa to Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 22 lipca 1992 r. w sprawie szczegółowych zasad zawieszania lub zmniejszania emerytury i renty (link do tekstu rozporządzenia). Mimo tego, że jest wcześniejsze, niż ustawa o świadczeniach FUS, obowiązuje, bo nie wydano żadnego innego. Procedura jest opisana w paragrafach od 3 do 5.

Paragraf 3 podaje:
1. Emeryt i rencista zawiadamia organ rentowy niezwłocznie o podjęciu (zaprzestaniu) pracy, służby lub działalności, o której mowa w § 1 ust. 1
2. Zawiadomienie, o którym mowa w ust. 1, potwierdza zakład pracy, informując o wysokości ustalonego wynagrodzenia.
3. W zawiadomieniu o podjęciu działalności emeryt i rencista składa oświadczenie, czy jego zamiarem jest osiąganie dochodu:
1) nie powodującego zawieszenia ani zmniejszenia świadczeń,
2) powodującego zmniejszenie świadczeń albo
3) powodującego zawieszenie świadczeń.

Zwracam, uwagę na słowo "niezwłocznie" i na to, że zakład pracy tylko "potwierdza" to, co zgłosił rencista. Po pierwszym złożeniu zawiadomienia należy składać następne zawsze wtedy, gdy sytuacja się zmieni (niekoniecznie co miesiąc - jeśli ktoś zamierza np. przez rok zarabiać ponad limit, zawiadomienie składa raz, a potem „niezwłocznie” jak sytuacja się zmieni).

Następny paragraf opisuje, jakie działania podejmie organ wypłacający na podstawie oświadczenia. Natomiast paragraf 5 dodatkowo nakłada na emeryta / rencistę obowiązek złożenia zeznania rocznego, oprócz zawiadomienia niezwłocznego z paragrafu 3: "§ 5 pkt 1. Emeryt i rencista zawiadamia organ rentowy do końca lutego każdego roku o łącznej kwocie dochodu osiągniętego w ubiegłym roku kalendarzowym."

Zaś w przypadku renty socjalnej podstawą będzie art. 10 pkt 7 ustawy z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej: "Osoba pobierająca rentę socjalną lub jej przedstawiciel ustawowy są obowiązani niezwłocznie powiadomić organ wypłacający rentę socjalną o osiąganiu przychodu w kwocie powodującej zawieszenie prawa do renty socjalnej. Powiadomienie następuje w formie pisemnego oświadczenia." (link do tekstu ustawy)
Nadrzędny Autor kwankrzy 1 Dodany 2017-08-16 10:12 Zmieniony 2017-08-16 10:54
Witam ponownie miałem zakończyć już temat ale ja też Pani odpowiem Ja zadałem precyzyjne pytanie o podstawę prawną gdzie jest napisane że pracujący rencista ma obowiązek co miesiąc zgłaszać do zus przekroczenie swoich  dochodow ponad 70% średniej krajowej a otrzymuje od Pani  ustawy  , artykuły że musi zgłosić że podejmuje pracę to się zgadza , że jego zamiarem jest nie osiąganie lub osiąganie dochodów powodujących zmniejszenie lub zawieszenie swiadczenia tutaj żona moja 2 razy wypełniała takie oświadczenie że jej zamiarem jest osiąganie dochodów  nie powodujących zmniejszenia lub zawieszenia świadczenia pytam się jeszcze raz jak ktoś od kogo nie zależy jego wynagrodzenie ma składać oświadczenie o swoich zamiarach  względem wynagrodzenia które ustala pracodawca a nie pracownik niech zus żąda od pracodawcy ażeby zamiary pracownika były spełnione , jak pracownik ma zmusić pracodawcę żeby płacił mu mniej , nadmieniam że pracodawca żony informuje ZUS o rocznych dochodach i co miesiąc też składa odpowiednie informacje o dochodach i ona nie musi nic zgłaszać bo pracuje w uczciwej i solidnej firmie gdyby była prawnie zobowiązana co miesiąc informować ZUS że przekroczyła 70% średniej krajowej to Pani w zusie by ją o tym poinformowała jak była tam 2 razy a tak to Pani w okienku zaproponowała jej zawieszenie na bliżej nie określony czas renty stałej która otrzymała około 15 lat temu to ja się pytam czyż utrzymanie renty przez pracującego rencistę nie zależy od jego dochodów a nie chorób które posiada.  Dam Pani głupi przykład ktoś dowiaduje się że ma raka i zostało mu rok  życia ale idzie do zus  celem uzyskania Renty a tam w oświadczeniu zgłasza że pracuje i zarabia okół 6.000 tys zł miesięcznie bo jest inżynierem i rentę otrzyma ale w zawieszeniu  bo przekroczył w zarobkach 130% średniej krajowej .Defakto składki rentowe ZUS pobierał od jego wynagrodzenia a jak chodzi o wypłatę świadczenia to go nie otrzyma bo zarabia za dużo i mimo to że przez lata płacił składki rentowe śmiertelnie chory człowiek pracuje dalej rentę ma przyznaną ale zawieszoną i   to jes uczciwe według zusu Bo według mnie nie jest uczciwe .   Pozdrawiam i szkoda cągnąć temat bo większość ludzi ma bardzo złe zdanie o polityce zusu i nic tego nie zmieni
Nadrzędny - Autor rozan Dodany 2019-11-25 06:29
Odwołaj się.
Nadrzędny - Autor gms Dodany 2019-11-29 02:38
Odwołanie nic nie daje, mimo iż nie stać niepełnosprawnego na spłacenie całości można się ubiegać  o rozłożenie na raty bądź spłata zadłużenia z miesięcy które są wypłacane prawidłowo... Tak mi szanowny ZUS wysłał kwotę około 6500 zł iż pobieram rentę socjalna, mimo wcześniejszego monitoringu u pracodawcy przekraczałem zarobek czasami o 0.21 i z tego tytułu renta już się nie należy zalecam poczytanie na temat "pułapki rentowej" temat jak zawsze poruszany przy wyborach a zapominany po.
Nadrzędny Autor siemaquore Dodany 2019-11-30 01:49
zrezygnuj z pracy najbardziej logiczne mając rentę  upominaj sie o większą lub podwyżkę renty.
Nadrzędny Autor rysiek kawecki Dodany 2020-02-03 11:45
Może kiedyś w końcu doczekamy, że uwolni się rencistów od tych ograniczeń w możliwościach dorabiania. Mógłbym jeszcze zrozumieć, gdyby renty były wysokie i dawały możliwość godnie żyć, a tak, to ogranicza się człowiekowi możliwości, aby jakoś próbować wiązać koniec z końcem. Czasem dochodzi do totalnych absurdów.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Rencista dorabia na etacie a ZUS każe mu zwrócić 4500 zl (21563 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill