Zgadzam się, tak powinno być.
Ale czy tak jest w rzeczywistości? Ja już miałem możliwość zatrudnienia z możliwością przeszkolenia, spróbowałem i otrzymałem odmowę. Lekarz tłumaczył to koniecznością ochrony resztek słuchu. Jakich resztek, skoro w obu uszach mam ponad 100 dB ubytku?! Osoba z wadą słuchu nie może pracować, wówczas gdy osoba ze zdrowym słuchem może, pomimo iż grozi to jego uszkodzeniem. Gdzie tu logika?! Poza tym, od czego są słuchawki ochronne?!
Ja muszę mieć kartę przetargową, broń.
Muszę mieć konkretne uzasadnienia, zanim podejmę się tematu ponownie.
Nie mogę sobie pozwolić na to, że zrobię kwalifikacje, a później się dowiem, że żaden lekarz nie wydał zgody.
Czy macie jakieś pomysły? Może pisać do PFRON? PZG? NFZ? Z prośbą o wydanie oświadczenia, aby lekarz się nie wykłócał ze mną o takie kwestie.
moja znajoma choruje ok 10 lat na f20 i ma rentę z tyt. całkowitej niezdolności do pracy i umiarkowaną grupę a stara się o świadczenie 500+ dla osób nie zdolnych do samodzielnej egzystencji. nie pracuje od 2 lat i raczej są małe szanse że pójdzie do tej pracy, czy jest szansa ze lekarz orzecznik z P.Z.P przyzna jej to 500+ ??? ktoś coś?