współczuję tym wszystkim chorym niesprawnym ludziom

Autor w-zetka Dodany 2013-01-26 23:03 Zmieniony 2013-01-26 23:36

To, co powiedziała dziewczynka ma swoją głębię, a w płytkim, by nie powiedzieć w płaskim wymiarze tak rozumują lekarze na komisjach ZUS.

Autor 62norbi03 Dodany 2013-01-27 00:11 Zmieniony 2013-01-27 00:16

Ci, lekarze, którzy są lekarzamiz powołania a pracują jako orzecznicy, na pewno daliby tej dziewczynie taką grupę niesprawności na jaką zasługuje i na stale... A zaś ci lekarze, z papierka napiszą zdolna do pracy lub niepełnosprawność lekka, na okres roku czasu... Były udokumentowane przypadki, że ludzie naprawdę chorzy i niepełnosprawni nie dostali orzeczenia o niepełnosprawności, ponieważ lekarz powiedział, że technika i postęp w medycynie idzie tak szybko, że człowiek może z danej choroby lub niesprawności być wyleczony...

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-01-27 00:18 Zmieniony 2013-01-27 00:23

Troszeczkę odbiegacie od tematu. A moze ja postawiłem złe pytania. To tylko słowo pisane i nie zawsze wyrażamy się zrozumiale dla innych. Ale zawsze można doprecyzować.
szokujące bylo dla mnie stwierdzenie " ja nie jestem chora"
ed.
jest zdrowa iradzi sobie jak potrafi. Nie moze zbyt wiele bez pomocy innych, nie mogła by zrealizować swoich pasji. A ona je ma. Nie czeka na pomoc, ona korzysta z pomocy jaką ma w danej chwili. ale sama niewiele by mogła.

Autor 62norbi03 Dodany 2013-01-27 00:23 Zmieniony 2013-01-27 00:34

Możliwie że odbiegłem do tematu, ale ja tak widzę tą sprawę... Być może sprawa się rozwinie... A jeśli chodzi o pasję, to na mojej podstawie, tracę możliwość jej realizacji w miarę rozwoju mojej choroby... Jestem, jednak szczęśliwy, ponieważ pasji mam wiele, więc gdy stracę możliwość realizacji jednej pasji, mam jeszcze wiele innych, które pomimo postępu choroby mogę je nadal realizować...

Autor Iota Dodany 2013-01-27 00:27

Szokuje Cię, że dziewczyna rozumie taką, dość podstawową, prawdę, że są tacy co mają jeszcze ciężej (tak jest prawie zawsze)? I że jest na tyle dobrze zaadaptowana do swojej sytuacji, że nie czuje się - tak by wynikało, o ile można oceniać - bardzo nieszczęśliwa, niezdolna i pokrzywdzona? Mnie by to ucieszyło, bo to znaczy prawdopodobnie, że dziewczyna jest wytrzymała i poradzi sobie w życiu najlepiej, jak będzie umieć. Tylko powodzenia życzyć.

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-01-27 07:37

Szokuje mnie , potwierdzam. szokuje mnie na tle wypowiedzi wpisow NIEKTÓRYCH forumowiczek. I potwierdza tylko to co ja pisalem .Osoby z niesprawnością sa inne również w życiu codziennym . A obraz złośliwych jędz jaki tu jest rysowany jest fałszywy.
I tylko szkodzi, nie pomaga.

Autor REA Dodany 2013-01-27 08:34

Aaaa, czyli to jest Waldusia.

Autor w-zetka Dodany 2013-01-27 10:36

Ta dziewczynka prawdopodobnie, tak sobie wyobrażam, ma wokół siebie mądrych kochających ludzi. To zapewne wpływa na jej sposób patrzenia na świat. Czy z wiekiem pozna, co to są frustracje, dołki, bariery? Na pewno tak, ale być może nie będzie ich na innych wyładowywać? Oby nie.

Autor rogal160 Dodany 2013-01-27 11:25

Typowy syndrom "jednookiego między ślepcami".
Nie ma trzech kończyn i jest zdrowa. Pewnie, że sobie poprawi samopoczucie wkręcając, że inni mają gorzej. Tyle tylko, że ona i tak ma słabo.

Autor w-zetka Dodany 2013-01-27 12:24

Ma, wstrząsająco słabo ma... :-(

Może napatrzyła się na to jak ludzie cierpią mając z uwagi na przemieszczenia wewnętrzne schorowane organy, deficyty rozwojowe i inne rzeczy...i stwierdziła, że dobrze, że ..."jest zdrowa".

Autor rogal160 Dodany 2013-01-27 12:35

Głipo gada i tyle. Młoda jescze, ma prawo.

Autor Iota Dodany 2013-01-27 14:25 Zmieniony 2013-01-27 14:40

> Szokuje mnie na tle wypowiedzi wpisów NIEKTÓRYCH forumowiczek.

Ale dlaczego? Tak po ludzku mi to wyjaśnij.

Przecież jak się zostaje niepełnosprawnym, to nadal jest się pojedynczym człowiekiem. A ludzie mają różną wytrzymałość psychiczną, różne rodziny, różne warunki. W danym dniu mają w różnym stopniu "rozładowane" wewnętrzne akumulatory.

Na dodatek, jak rozumiem tę dziewczynę znasz z mediów. "Niektóre forumowiczki" (kocham takie niedopowiedzenia) też. To znaczy, że oceniasz na podstawie *części* ich życia.
Dziewczynę jeszcze nie raz walec pewnie przejedzie w życiu (ma dopiero 14 lat i sporą niepełnosprawność, nawet jeżeli jest w pełni do oprotezowania, a tym bardziej jeśli nie jest), być może będzie jeszcze kiedyś pomstować na swoją sytuację. A "niektóre forumowiczki" być może mają takie dni, kiedy powiedziałyby dokładnie to samo co się zszokolwało.

Czasem jest się Janem Melą, albo innym Nickiem Vujicicem, a czasem niedobrze się robi jak myślisz o wstaniu z łózka rano. Żadna tajemnica.

Autor Nachbar Dodany 2013-01-27 15:44

Dwa lata temu, na wieczorku zapoznawczym w pewnej miejscowości wczasowej, spotkałem małżeństwo. Nie zwróciłbym na nich uwagi, gdyby nie to, że prawie każdy "kawłek" spędzali na parkiecie. Później dowiedziałem się że on jest niewidzący od urodzenia, ona pełnosprawna. Trzeba przyznać, że ładnie tańczyli. Kiedyś spotkaliśmy się na spacerze, wywiązała się między nami rozmowa.Opowiadali o sobie, jak bardzo są szczęśliwi. Ona pracuje, on zajmuje się domem. Sprząta, idzie po zakupy i gotuje.
Zresztą to nie pierwsze moje spotkanie z osobą niewidzącą, i choć w takich przypadkach trudno jest wyobrazić sobie życie osoby niewidzącej, to jednak nie można mówić o współczuciu. Ich świat wprawdzie jest inny, ale nie znaczy, że gorszy. Mają siłę, której niekiedy brakuje osobie w pełni sprawnej, zdrowej.

Autor 62norbi03 Dodany 2013-01-27 16:00

Tak, mają, i muszą mieć siłę, ponieważ od nich samych zależy ich życie... Ponieważ żadna instytucja nie da im tego, czego sami sobie nie zrobią... Poważam i cenię takich ludzi jak wyżej opisana dziewczynka, i ta szczęśliwa para...

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-01-27 18:54 Zmieniony 2013-01-27 18:57

Iota oceniam na podstawie wypowiedzi. I w tym porównaniu NIEKTÓRE forumowiczki (też kocham takie niedopowiedzenia) wypadają fatalnie. I nieda się takiego zachowania niczym wytłumaczyć.
Dziewczynka nie jest jeszcze oprotezowana, zbiera kasę. Oczywiście jeszcze rośnie. Wykonanie teraz takich protez ze względu na ich cenę , byłoby wyrzuceniem pieniedzy w błoto.

Autor Iota Dodany 2013-01-27 19:05 Zmieniony 2013-01-27 19:25

> (też kocham takie niedopowiedzenia)

Tak na wszelki wypadek - u mnie to była ironia.

> nie da się takiego zachowania niczym wytłumaczyć.

Każdy ma swój standard w tym względzie.

Dla mnie to zwykła ludzka natura. Każdy jest inny i już. I każdy ma taką tendencję, żeby jego zęby bolały go najbardziej. Każdy bywa słaby, Każdy może być silny.

Narzekać miałabym prawo tylko, gdybym potrafiła udowodnić że jestem lepszym człowiekiem niż wszyscy ci na których narzekam (a jakby zacząć porównywać, to mogłoby mi się zrobić, wręcz przeciwnie, wstyd). A gdybym nawet była lepsza, też by mi nie wypadało robić tego ot tak sobie (za Diogenesem: "Wygrałeś bieg - czemu się chełpisz? Przecież zwyciężyłeś słabszych od siebie.").

> zbiera kasę.

Podawali gdzie?

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-01-27 19:19

(z mojej strony te niedopowiedzenie było też użyte ironicznie) Bo czy mozna kochać TAKIE niedopowiedzenia ;-)

Wygrać z takim chamskim STANDARTEM można tylko takimi samymi metodami. Tym bardziej nie bylo by powodu do chełpienia. ;-)

Nie podawali informacji teraz. Ale pomogło jej wielu ludzi i pewnie już ma uzbierane . Teraz marzy jej się lustrzanka . Ma w tym kierunku swoje marzenia.