Matka z Middlesbrough w północno-wschodniej Anglii przekonała kilku lekarzy, że jej syn nie może chodzić. Chłopiec, który przez 5 lat nie wstawał z wózka inwalidzkiego, także uwierzył, że nie może poruszać się samodzielnie. W rzeczywistości był zupełnie sprawny. Kobieta została skazana na 4 lata więzienia - pisze "Tha Daily Telegraph".
Otóż Basiu mam tam sporą rodzinę i wiem jak to wygląda.Nie pisalabym gdybym nie miała o tym pojęcia.Mieszkalam w Edynburgu.Twe pytanie jak zwykle ma kontekst złośliwości.
Nic nie usprawiedliwia kobiety, która na siłę robi kalekę ze zdrowego dziecka, odbierając mu przy tym dzieciństwo. Wielu z naszych rodziców nie przelewało się, a nie stawiali nas pod kościołem i nie żebrali jak to teraz widać.
niestety na głupotę lekarstwa nie wynaleziono po za tym moim zdaniem to też wina tego chłopaka przecież mógł w jakiś sposób poinformować odpowiednią instytucję o tym co matka z nim wyprawia
O ile dobrze zrozumiałam to było małe dziecko. Dziecku można wszystko wmówić jeżeli od małego nie pozwoliła mu biegać, to może wogóle nie wiedział, że potrafi. Mięśnie po takim "niechodzeniu" były za słabe, żeby samodzielnie spróbował.
Wiesz Basiu ja cały czas myślę, że to było maleńkie dziecko , kiedy mama go tak potraktowała. Jeżeli tak było, to on nawet nie wiedział, że to jest coś złego. Matka była całym jego światem, alfą i omegą skąd on mógł wiedzieć, że go krzywdzi.