www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / niefrasobliwość zus (5420 - wyświetleń)
- Autor nana Dodany 2010-02-21 15:44
kochani dobrze piszecie ale ja mam dość ,walczymy już 16 miesięcy z zusem i końca nie widać ,mąż coraz bardziej zamyka się w sobie i dochodzą coraz to nowe kłopoty zdrowotne.Pytam czy ta banda która tam siedzi za nasze pieniądze żyje ponad stan będzie już do końca naszych dni nas prześladowała.16 miesięcy bez środków do życia i z lekarstwami które trzeba brać nieprzerwanie,powiedzcie jak żyć.Dobrze że jest takie forum ,natrafiłam na nie przypadkiem,ale teraz wiem że mogę gdzieś się poradzić i znajdę bratnie dusze.
Nadrzędny - Autor mini21 Dodany 2010-02-24 01:49
Przyznam szczerze, że mnie przeraziłaś.
Ja walczę z ZUS'em już 5 miesiąc i jak na razie żadnych wieści, a tu czytam o 16 miesiącach.
Jestem przerażony.
Nadrzędny Autor godunow Dodany 2010-02-24 11:53

>>>>kochani dobrze piszecie ale ja mam dość ,walczymy już 16 miesięc<<<<


To co sprawa w sadzie trwa.???
jaki jest statut prawny męża bezrobotny   ??? Są ośrodki pomocy zawsze par groszy można dostać..
Nadrzędny Autor nana Dodany 2010-02-24 21:16
mimi nie możesz być przerażona musisz uzbroić się w cierpliwość.Też myślałam że to wszystko szybciej się skończy.Bądż dobrej myśli i konsekwentnie dąż do celu którym jest odzyskanie renty.pozdrawiam i gdybyś potrzebowała wsparcia albo chociaż tylko porozmawiać odpowiem.
Nadrzędny - Autor Przemo909 Dodany 2010-02-24 14:26
Witam wszystkich forumowiczów!
Mam na imię Przemek. Od jakiegoś czasu śledzę posty na temat walki ON z machiną ZUS o renty lub inne środki pomocowe. Z racji tego, że sam skorzystałem z wiedzy tego forum, chciałbym podzielić się moją wiedzą na różne tematy min. jak walczyć z ZUS, skorzystać z programów PFRON, lub innych instrumentów wsparcia, których zresztą jest nie mało. A wszystko to z własnych doświadczeń.
Moja walka z ZUS zaczęła się w lipcu 2009, kiedy złożyłem wniosek o pogorszenie się stanu zdrowia. Zdobyłem wszystkie niezbędne dokumenty i udałem się do ZUS-u. Termin wezwania do lekarza orzecznika dostałem dopiero na Październik. W dniu podanym na wezwaniu stawiłem się na badanie. I tu zaczyna się przedstawienie” z ZUS-em jak w cyrku” Pomimo dużej wady wzroku i słuchu oraz Stwardnienia Rozsianego orzecznik wysyła mnie do konsultanta neurologa gdzie termin oczekiwania min. miesiąc. Nie dałem się. Poszedłem zaraz po orzeczeniu do Głównego Lekarza Orzecznika z pretensjami w moim mniemaniu słusznymi i poskutkowało, lekarz konsultant znalazł się jeszcze tego samego dnia. Oczywiście stwierdzono, że nie jestem całkowicie nie zdolny do pracy. Napisałem odwołanie. Komisja w Warszawie orzekła, że jestem częściowo nie zdolny do pracy. Już myślałem, że sprawa się zakończyła pomyślnie. Udając się do ZUS po odbiór decyzji (mam zwyczaj pilnowania urzędników pilotujących moje sprawy) urzędnik stwierdził, że renta mi się nie należy, dlatego że, poszedłem do pracy przed ukończeniem studiów (starałem się na podstawie art. 83 ust 3 ustawy o FUS) a wg  artykułu powinienem najpierw ukończyć studia a potem w przeciągu 6 miesięcy iść do pracy. Od razu udałem się do Naczelnika Wydziału Przyznawania Rent i Emerytur z prośbą o pisemne zajęcie stanowiska w tej sprawie centrali ZUS w Warszawie. Poskutkowało. Rentę dostałem. Sprawa ciągnęła się do stycznia 2010.
Napisałem to wszystko po to, aby pokazać, że niepełnosprawni jak chcą to mogą, urzędnicy ZUS do nie święte krowy i pod naciskiem miękną. Moi znajomi stwierdzali że przesadzam z tym dzwonieniem, bieganiem i ponaglaniem urzędników ale ja w tym widziałem cel. To samo radzę innym nie odpuszczajcie. To ich obowiązek zająć się waszymi sprawami i radzę pilnować i kontrolować ich osobiście. 
Nadrzędny Autor nana Dodany 2010-02-24 21:10
  Tak sprawa w sądzie jeszcze czekamy kolejne 8 tygodni na odpowiedż zusu i decyzję sądu. Jest już po trzeciej opini biegłego sądowego .Wszystkie opinie potwierdzają iż lekarz orzecznik niesłusznie odebrał prawo do renty.oczekiwanie na te decyzje trwało ok.8-miesięcy.Mąż jest w tej chwili bezrobotnym bez prawa do zasiłku i uwierz mi godunow opieka albo inna instytucja  niewiele interesuje się naszym losem ,gdy już naprawdę nie daję im spokoju rzucą parę groszy.Mieszkam na podkarpaciu to biedny region i wiele osób korzysta z pomocy opieki.Druga sprawa że instytucja ta jest niezwykle;rodzinna; sama rodzina i znajomi mają najtrudniejszą sytuację,o innych systemach pomocy nic nie wiem                                                                                                    
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-02-25 00:04 Zmieniony 2010-02-25 00:10
Tą bandę z  ZUS-u rozgonić razem z tymi posłami i inną szychą. Oni biorą tylko dla siebie. Posłowie o nas nie pamiętają na co dzień tylko przed wyborami, by oddać na nich głos, a po wyborach to zapominają o nas, ZUS nas uzdrawia, a opieka społeczna daje na odczepnego parę groszy. Taka jest nasza smutna rzeczywistość.

3mam kciuki za to byście Państwo wygrali tą sprawę.

Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor godunow Dodany 2010-02-25 14:05
Piszesz

>uwierz mi godunow opieka albo inna instytucja  niewiele interesuje się naszym losem ,gdy już naprawdę nie daję im spokoju rzucą parę groszy


No niestety muszę  napisać   trochę złych rzeczy o instytucji pomocowej  typu PFRON...

Tam  pomoc łatwo i szybko uzyskają pijaczki alkoholicy różnej maści.. znam  taki przypadek synek 45 lat ma co prawda chorobę   stała  stawy gościec i   i II grupę  bierze   na to stały zasiłek  i cały ten zasiłek oraz emeryturę matki przepije,..,..(zamieszkuje  z matką ) , Dostaje do tego zasiłki  celowe na opał lekarstwa i zasiłki  okresowe które też idą na wódę..   Pytać by można jaki jest sens pomocy pieniężnej dla takich ludzi..  dawać jedynie takim pomoc rzeczową ( jedzenie ubrania  etc) a nie finansować libacje alkoholowe.. .

A co do wiary wierzę ci , ze tak jest.. Człowiek naprawdę potrzebujący musi deptać na chyba ze na wizji z pomocy społecznej ma stos butelek po wódzie w domu pomoc dostanie od ręki..

Czy to tak powinno działać..??
Nadrzędny - Autor nana Dodany 2010-02-25 20:48
Dlaczego godzimy się na to wszystko,czy naprawdę nie powinniśmy się zjednoczyć i próbować walczyć?Opinie na tym forum są rzeczowe nie jesteśmy prawnikami czy adwokatami a potrafimy walczyć z zusem mającym poparcie prawników znających prawo.Myślę że to dużo, trzeba zrobić więcej ,sprawić iż ktoś nas wysłucha i nie będzie traktował jak powietrze.
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-02-25 20:52
Może zbierać podpisy pod petycją? ;-)
Nadrzędny Autor nana Dodany 2010-02-25 21:06
Jesteś młody,czytałam twego posta na wszystko trzeba cierpliwości i czasu,a z tymi podpisami to niegłupi pomysł tylko trzeba je wysłać do Strasburga bo u nas zostaną nie zauważone,trzymaj się.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / niefrasobliwość zus (5420 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill