Autor pola01
Dodany 2010-02-19 10:10
Miałam rentę uczniowską. Jak wiadomo, aby była przedłużana jako renta z tyt. niezd. do pracy musi być ciągłość i orzekana całkowita niezdolność, czyli nie może być z tyt. częściowej niezodlności.
Miałam sprawę w sądzie i nie rozumiem, czy ją przegrałam czy wygrałam. Myślałam, że sąd ma orzec o mojej niezdolności/zdolności do pracy, a nie już o rencie (a to zrobił!), bo to sprawa ZUS-u. Tymczasem sąd orzeka dla mnie rentę z tyt. częściowej niezdolności, mimo że nie spełniam warunków (niepełnosprawność powstała w wielu szkolnym i nie mam stażu pracy).
I teraz pytanie, czy:
1.) jest to możliwe, żeby sąd orzekł o rencie, zrobił taki wyjątek i ZUS go zaakceptować musi
2.) czy sąd wysyła tylko orzeczenie, że jestem częściowo niezdolna, bo o rencie decyduje tylko ZUS i wiadomo, że przyśle odmowną decyzję.
Więc pytanie, czy skoro sąd pisze, że przyznaje mi rentę w uzasadnieniu wyroku, to czy faktycznie przyznaje rentę czy tylko niezdolność, a rentę może tylko ZUS?
Jestem w kropce, dostałam już uzasadnienie wyroku, czas nagli i nie wiem, czy muszę składać apelację, czy tę rentę będę miała czy nie.
Sąd napisał wyraźnie, że zmienia decyzję ZUS-u i że mam mieć kontynuację renty z tyt. całkowitej niezdolnści, ale jako częściowa.
A przecież papiery przyjdą do ZUS-u i ci mogą powiedzieć, że mam zerową, bo nie spełniam w/w warunków.
"Jeżeli nie ma określonych lat ( przepracowanych) .. To sąd tych lat nie stworzy i nie wyda orzeczenia niezgodnego z z ustawami.. "
WYDAŁ takie orzeczenie. Jak opisałam wyżej. Nie że przywraca rentę jak zazwyczaj w takich sprawach, ale że ma być kontynuacja po ustaniu renty z cał. niezdol., gdy ZUS ją zabrał, teraz z czesciowej niezdolności - od listopada 2008 roku na stałe.