Jak w temacie potrzebuję informacji na temat postępowania dotyczącego przydzielenia stopnia niepełnosprawności osobie nie zdolnej do samodzielnego podpisu.
Osobą tą jest moja babcia (92 lata), nieszczęśliwie upadła - wybijając bark, do tego doszło pęknięcie wrzodów żołądka, oraz nasilenie chorób, na które babcia leczyła się wcześniej (nadciśnienie, stany cukrzycowe, przebyty udar mózgu w wieku 80. lat). Obecnie znajduję się w stanie bardzo ciężkim, brak kontaktu ze światem zewnętrznym, stan ten nie pozwala nie własnoręczny podpis.
Wcześniejsze ubieganie się o stopień niepełnosprawności nie było konieczne. Lekarz pierwszego kontaktu (rodzinny) we wniosku zamieścił informację na ten temat "Pacjent nie może samodzielnie podpisać, podpis najbliższego członka rodziny - syn" wniosek ten został odesłany z odpowiednimi adnotacjami. Gdy została odbyta rozmowa telefoniczna, w późniejszym czasie osobista z przedstawicielami Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności, usłyszeliśmy, żeby "podpisać wniosek babci ręką". Czy takie postępowanie pracowników tego ośrodka jest zgodne z prawem i jakich argumentów można użyć podczas rozmowy.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Wystarczy użyć wyobraźni.
Oczywiście, że rada pracownika PZSOSN nie była legalna, ale ewidentnie chcieli pomóc.
Po prostu dobrze wiedzą, że - teoretycznie - bez otrzymania pewnego rodzaju orzeczenia sądowego (jak domniemam) o ubezwłasnowolnieniu, na przykład, babci i ustanowieniu opiekuna prawnego (syn) rodzina będzie w sytuacji kompletnie patowej. Sama nic nie podpisze świadomie a procedury ubezwłasnawalniające trwają. Notarialnie też was nie upoważni, bo nie jest świadoma i już.
Dobrze Wam poradzili. A czy, gdyby ci sami pracownicy odesłali Was do sądu - byłbyś zadowolony...?
Może i rada jest praktyczna, ale zdaje się jest na to paragraf
UWAGA: Nie jestem specjalistą, informacje ode mnie warto sobie jeszcze weryfikować.
> Jak w temacie potrzebuję informacji na temat postępowania dotyczącego przydzielenia stopnia niepełnosprawności osobie nie zdolnej do samodzielnego podpisu.
W takim wypadku z tego co wiem konieczne jest prawne ustanowienie, że syn może się podpisać za matkę. Uwaga lekarza rodzinnego nie ma, z tego co wiem, takiej mocy. Potrzebne jest co najmniej
pełnomocnictwo (proszę kliknąć, żeby dowiedzieć się więcej).
Tak, pełnomocnictwo "załatwiłoby" sprawę. W tym przypadku problemem jest właśnie ustanowienie pełnomocnika, gdyż mocodawca jest osobą chorą i bez kontaktu, co wyklucza oświadczenie woli i wskazanie (pisemne, czy też ustne) pełnomocnika.
Piszecie
> usłyszeliśmy, żeby "podpisać wniosek babci ręką". Czy takie postępowanie pracowników tego ośrodka jest zgodne z prawem i jakich argumentów można użyć podczas rozmowy.
W Żadnym wypadku nie powinien tak postąpić urzędnik.. jest to złamanie prawa. Co należny zrobić w takim przypadku w świetle prawa..?? Mianowice trzeba złożyć do sądu wniosek o ustalenie pełnomocnika do wykonania wszelkich czynności prawnych. Sąd orzeknie na podstawie badania biegłych czy biegłego.. że babcia nie może wykonywać żadnych czynności prawnych w tym składania podpisu.. i ustanowi pełnomocna do czasu u wyzdrowienie babci..
dziękuje raz jeszcze za wszystkie odpowiedzi.
może wie ktoś jak takie procedury przebiegają i na co trzeba się przygotować, jakie dokumenty i gdzie trzeba złożyć ?
W rejonie Twojego zamieszkana w sądzie w wydziale cywilnym składasz odpowiednie pismo do sądu o nadanie pełnomocnictwa do czynności prawnych.. Musisz posiada dokumenty medyczne chorej osoby ( oryginały ) dane osoby która jest niepełnosprawna etc.. Wnieś opłatę skarbową etc ( o tym dowiesz sie ile w sądzie)
Witam,
mój tata jest po udarze niedokrwiennym pnia mózgu. Nie jest w stanie się podpisać. Mama wyrobiła tacie nowy dowód. W rubryce, gdzie wpisuje się wzór podpisu, napisała podpis niemożliwy. Z wyrobionym dowodem urzędnicy przyjechali do domu i pobrali odcisk taty. Teraz np. podczas składania rozliczenia podatkowego urzędnicy spisują dane z dowodu i nie ma problemu.