Czesc.Dawno tu nie zagladalam.Teraz przejrzalam wszystkie watki i doszlam do wniosku,ze glownym problemem niepelnosprawnych jest nie to,ze sa ignorowani przez zdrowe,sprawne osoby,lecz to,ze niepelnosprawni sami nie wierza we wlasne mozliwosci i schodza na bok,a ich forma obrony jest atak w postaci zarzutow wobec roznych grup spoleczenstwa.Nie wolno stac w cieniu,trzeba walczyc o swoja pozycje.Nie wolno miec pretensji do lekarzy,ze zle lecza,bo na niektore choroby zwyczajnie nie ma lekarstwa i trzeba sie z tym pogodzic i nauczyc zyc.Ja ze swoja choroba borykam sie 20 lat,sa lepsze i gorsze dni,ale nie oskarzam lekarza,ze zla mnie leczy.Mimo,ze mam trudnosci z chodzeniem,bywam w teatrze,filiharmonii,bo takie miejsca nie sa zarezerwowane dla zdrowych.Uzalanie sie nad soba nic nie da.Jezeli sami siebie nie bedziemy sznowali,to trudno oczekiwac,ze nas ktos poszanuje.Czy ktos sie odniesie do tego,co napisalam?Pozdrawiam.
Autor Ella
Dodany 2008-04-07 18:53
Witaj dobrosia!!!
Też mimo swych wad bywam wszędzie ale tu na forum coś sie pogmatwało. Usunęłam się w cień.Pewnie jak zauważyłaś mało jest dawnych znajomych twarzy???
Baw sie dobrze ja znów sobie tylko poczytam o ile będzie co.
ciepluśkie pozdrowionka Ella
witaj DOBROSIA',całkowicie się z Tobą zgadzam i popieram.ja tak samo jak Ty nie uzalam się a działam.mnie też tu dawno nie było a widzę,ze albo się tu sprzeczają albo użalają.piszę ostatni post i chyba tu juz nie zajrzę długo lub wcale.
Autor BERTO45
Dodany 2008-04-07 18:57
do ELLI-i Ty masz rację,pogmatwało się tutaj.znikam stad.nudno tu i żrzędliwie.pa,pa.
Dlaczego Berto45
Przeczekaj zawieję i znów będzie dobrze.To już druga wichura za mojej kadencji
pozdrawiam ciplutko
O kurcze,przepraszam.Nie o to mi chodzilo,zeby rozwalac cale towarzystwo.NIE UCIEKAJCIE.Chodzilo mi o to,zeby wziasc sie w garsc i do przodu,a nie zamartwiac sie i narzekac.Pesymizm jest rownie zarazliwy jak optymizm.Wybierzmy wiec optymizm i zarazajmy.Oczywiscie,ze kazdy z nas chce i dazy do czegos lepszego,to naturalne i zdrowe myslenie.Poprzeczke trzeba podnosic i miec jakis cel,bo tylko wtedy zycie ma sens.Na gnusnienie jeszcze jest czas.A wiec glowa do gory i cala naprzod.
Dobrosia masz rację.Tylko nikt już naszego optymizmu nie potrzebuje.Wolą narzekać.Nie uciekamy,ale chcemy przeczekać tę zawieruchę.Część woli żarty wiersze itp ale część woli dyskusje o chorobach.Ja osobiście tematu chorób unikam bo mi od tego się nie polepszy.Natomiast żartami mogę znieść dużo. Sądzę że wszyscy tu będą zaglądać tak jak i ja.Choć rzadko coś piszę czytam prawie codziennie. Postaram się jeszcze odezwać jutro.
Miłej nocki Milutka
KAŻDEGO ŻYCIE JEST INNE I KAŻDY MA INNE SMUTKI I RADOŚCI MOIM ZDANIEM POWINNIŚMY ROZMAWIAĆ O WSZYSTKIM DZIĘKI TEMU PODZIELIMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI I MOŻ SOBIE POMOŻEMY
tak sie stym sie zgadzam jestem niepełnosprawny bardzo niektórzy włazom sobie zdrowi i ignoruje niepenosprawnych
też po dłuuugim czasie wróciłam na to forum i chyba długo nie pobędę- brak akceptacji mojej osoby
na jakiej podstawie tak twierdzisz??
wysłałam kilka postów, Twój jest pierwszą reakcją
no to padło na Ciebie
ja wiem czy padło poprostu wchodze codziennie czytam i odpisuje:)
padło, padło