No, to słabo trafiłaś.
Na pewno nie pomoże w tym niniejsza "Integracja", bo to nie leży w jej interesie.
A każde moje dotychczasowe jednoznaczne uznanie bezwartościowości takiego tworu jak obecny PFRON oraz wniosek o jego natychmiastową likwidację (bo na rewolucję nie liczę) zawsze kończyło się linczem ogólnym.
W Polsce ludzie w trudnej sytucji statycznie zawsze wolą tkwić w niewoli wroga trochę znanego niż zamieniać go na nowego, mniej zakolegowanego przeciwnika.
Ja akurat PFRON znam z wielu stron, ostatnio głównie jako ngo aplikujące przez naście lat. Ale właśnie się postanowiłam obrazić i nie będę na razie wnioskować o ich kasę - niestety, biurologia mnie przerosła, z głupotą urzędniczą (niestety, nie mam za dużo szacunku dla ludzi akurat tam pracujących) walczyć nie będę, bo mnie to uwłacza.
Po prostu, aby z nimi współpracować na najniższym poziomie zgody, musiałabym stać się taka sama jak oni albo przynajmniej udawać, że ich rozumiem i się zgadzam chociażby z częścią procedur - a się nie zgadzam, nie pasuje mi to. Bo na rzeczywiste interesy żywych ludzi niepełnosprawnych ani idei, choćby nie wiem jak szczytnych, tam już dawno nie ma miejsca. Niech więc sobie sami realizują te wszystkie programy, zadania zlecone itd. - tylko ciekawe, komu będą zlecać.
I żeby nie było - ja potrafię pisać nawet wnioski tak, żeby tę kasę przyznali. Rozliczam bez zastrzeżeń. Tylko że poziom durnoty coraz bardziej rozbuchanych procedur i ludzi to obsługujących przerósł ich sam siebie. A na pewno sens działalność ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH, które miały funkcjonować POZA strukturami RZĄDOWYMI. Gdybym chciała pracować a agendzie rządowej i podlegać głupotom to bym tam po prostu poszła. Ale skoro jestem tutaj - uważam za łamanie praw moich oraz moich współpracowników i beneficjentów, narzucanie nam jedynie słusznych zasad. Chromolę.
Oczywiste jest, że jeśli jedna lub dwie osoby złożą zażalenie, to niewiele się zmieni. Dlatego uważam że należy właściwe ministerstwa zasypać zażaleniami. Dziś przeczytałem w prasie bardzo ciekawą informację o udostępnieniu w Warszawie pasów BUS dla zbiorowych pojazdów inwalidzkich - czyli jednak coś można. Sprawę wywołali ludzie wsparci przez TOK FM - gratuluję.