jetem po udarze niedokrwiennym w 1995 roku mimo rehabilitacji wystapila b. duza spastycznosc,dotyczy to sxczegolnie reki ktora jest wykrecona i przeszkadza no i boli lekarze sugeruja operacje przeciecia sciegien, czy ktos zetknal sie z pdobnym przypadkiem caly czas biore leki obnizajace spastyke bez rezultatu
witam spotkałam się z takim leczeniem , choć nikt się nie śpieszy do operacji . pomaga jeszcze BOTOX ( 100 lub 200 jednostek -podawane raz na 2-4 miesiące ) ale jest dylemat to drogie -1000zł czy ponad ? dokładnie teraz nie wiem ile zł , a często indywidualnie występuje się do kasy chorych o refundację .
ja jestem po mpd i gdybym nie miała popuszczanych ścięgien nie chodziłabym wiadomo że sama peracja nic nie da później to trzeba rechabilitować ja już tego nie robie ale chodze a botox z tego co słyszałam refundowany jest ale do któregoś wieku później nie zaleca się stosowania go
Jeżdżę ze swoim maluchem do Poznania na podanie botoksu i widziałam tam masę ludzi w różnym wieku i z różnymi schorzeniami.Ostatnio rozmawiałam tam z pewnym małżeństwem,mąż był po udarze(wiek ok.6o lat)leżał w łóżku przez kilka miesięcy,żona postanowiła skonsultować go z prof.Jóźwiakiem.I co? Dostał botoks,rehabilitacja też dała swoje i teraz człowiek chodzi,rusza rękoma,co prawda nieskładnie mu to jeszcze idzie,ale jest ogromna poprawa.Może warto spróbować?
Wiem ze to stary wpis alre może jeszcze ktoś odpowie. Ja idę na ten botoks 1 kwietnia tego roku. Mam 30 lat ale lekarz stwierdził, że warto. Kiedyś nie byłam w ogóle leczona jako dziecko z MPD i teraz jest ostatnia szansa. mimo to stanęłam na kule( po operacji niecałe 3 lata temu). Zapiosano mnie na botoks ale na rehabilitację juz nie. O tym że nie będemiała ćwiczeń w szpitalu gdzie zostanie podany lek dowiedziałam się kilka dni temu. Chciałam zapytać w jakim czasie od podania leku zaczyna się rehabilitacja bo ja nigdzie sie nie zapisałam w przekonaniu że ćwiczenia będe miała w tym samym szpitalu co podany lek.TEraz niestety wszędzie są kolejki a mnie nie poinformowano wcześniej o tym że zostaję tylko na sam,ym zabiegu.
basiu ja z ta spastyka lezalam pol roku w szpitalu podawali mi i botoks i etanol i radzili w moim przypadku leczenie operacyjne teraz jest tak, ze rozpaczliwie szukamszpitala, ktory mi pomoze lekarze wcale siw nie pala do takich operacji zaczyna sie nowy tydzien moze cos mi sie uda posunac do przodu ja lezalam na neurologii,wiec mogli tylko radzic
nie niepomyliłam,nie znam stęzenia to się nastrzykuje mięśnie taką specjalną strzykawka podłaczoną do prądu ,tak ,że jednocześnie dostaje się impulsy elektryczne
Dziękuję za wyjaśnienie...będę szukać więcej informacji o tym rodzaju leczenia bo dla mnie to już jest z pogranicza <alchemii>...przecież już sam botox jest "szokiem "dla mięśni...
Gdybyś jeszcze dokładniej opisała jak to wygląda byłabym bardzo wdzięczna...i mój Kolega z małej miejscowości który boi się klinik...a cierpii bardzo...
ta strzykawka z impulsami elektrycznymi ,to było w połączeniu z etanolem (botoks to był inny osobny zabieg ,bez prądu,etanolem (z prądem nastrzykiwano mi mięśnie ramienia i przedramienia,nie boli, chociaż nie za przyjemne niestety ani to ani to nie pomoglo
Tego nie mówię,spastyka jestna różnym tle,i każdy organizm inaczej reaguje,myślę ,ze warto spróbować, być może jemu chociaż trochę pomoże, ja bym próbowała