Przez dwa dni potelefonowałam do róznych ubezpieczycieli.Ot tak dla sprawdzenia moich domysłów.Pytałam się o ubezpieczenie na zycie wraz z pakietem zdrowotnym.Dowiedziałam sie o wielu niepokojacych wieściach.Ubezpieczyciele zadawali mi pytania na co choruję (gdyz nadmieniłam,ze mam trudnosci z dotarciem do ich przedstawicielstw). Zgodnie z prawdą wymieniłam co mi dolega.Teraz konkrety.
1.Ubezpieczyciele szykują nowe wzory umów.
2.Wzory te będą zawierały bardzo szczególowe pytania dot. aktualnego stanu zdrowia,popartego badaniami przez wytypowanych i opłacanych przez nich lekarzy.
3.Nie wystarcza wiadomości o własnym zdrowiu,trzeba również wypelnic rubryki dot. chorób najblizszych spokrewnionych w linii prostej.Na jakie choroby choruja,na co umarli,czy były przypadki chorób dziedzicznych?
4.Jesli jestes On ,oferta bedzie uzalezniona od rodzaju niepełnosprawności.Osoby najciężej chore mogą się pozegnac z jakimkolwiek pakietem,gdyż dla ubezpieczyciela będzie to nieopłacalne.
5.Zatajenie jakiejs choroby,bezie skutkowac niewypłaceniem ubezpieczenia.
6.Najmniejsze składki beda płacic osoby zdrowe.
Wniosek:system będzie funkcjonował jak w USA.Trzeba bedzie być bardzo bogatym,by leczyc się na dobrym poziomie.Ubezpieczenie bedzie warunkowało o twoim przezyciu.