Hmm, mój kuzyn ma wadę -15 i -16 (udokumentowane, że od dzieciństwa), i dopiero za drugim podejściem przyznano mu lekki stopień niepełnosprawności, bez prawa do zasiłku. Za pierwszym nie przyznano nic.
Ja mam wadę -12 i -15, zaćmę, neowaskularyzację siatkówki i dostałam stopień umiarkowany, jak stwierdził lekarz orzecznik "na styk".
W związku z powyższym obawiam się, że tylko przy ogromnym szczęściu i udowodnieniu innych schorzeń związanych z wadą, i przy tak niedużej wadzie, możesz dostać stopień lekki bez prawa do zasiłku.
Wybacz, chyba, ale chyba żartujesz?
Ubiegać się możesz, ale na jakiej podstawie? Czy to Ci znacząco uniemożliwia/utrudnia codzienne życie, pracę itd? Nie sądzę. Mam wadę (progresywną) -4 i -5 z dużym astygmatyzmem (trudnym do ustawienia), ale po dobraniu szkieł/okularów można zwyczajnie funkcjonować.
Orzeczenia i renty są dla ludzi, którzy nie mają innego wyjścia - więc nikt Ci tu nie zrobił na złość nie przyznając świadczenia lecz wyciągnął wnioski. A po co Ci ta renta? Nie lepiej liczyć na siebie?
Autor krak
Dodany 2011-12-06 12:06
Nie chciałbym Cię postponować, ale nie jest to stan (patrząc tylko na cyfry -4,5 i -1.5) który wymagałby przyznawania renty, niezależnie od jej rodzaju.
Chyba tylko w krajach z czarnym płynącym złotem (Kuwejt czy Arabia Saudyjska) mogliby sobie pozwolić na taki socjal.
Wiem, że oczy to problem ale popatrz wokół siebie.